Gdyńskie Jastrzębie zdobyły w sobotę tytuł Mistrza Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. W finale rozegranym 2 sierpnia 2014 r. na Stadionie Miejskim w Gdyni żółto-czarni pokonali po emocjonującym meczu Panthers Wrocław. To drugie w historii klubu mistrzostwo Polski. Tytuł powrócił do Gdyni po roku przerwy.Sobotni IX Superfinał Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego był znakomitą promocją tego sportu. Obie drużyny zagrały zankomicie, a spotkaniu, które oglądała pięciotysięczna publiczność, towarzyszyła pozytywna energia i sportowa atmosfera. Na trybunach zasiadła spora grupa kibiców z Wrocławia oraz liczni fani futbolu z innych miast - Szczecina, Białegostoku czy Warszawy.Mecz otworzył się dopiero w drugiej kwarcie. Pierwsze 7 punktów dla Seahawks Gdynia zdobył nazywany przez komentatorów pędzącą lodówką Tunde Ogun. Gdy wydawało się, że taki wynik utrzyma się do końca tej odsłony, Pantery zerwały się do ataku i w ostatnich sekundach zdobyły przyłożenie, którego jednak nie zdołały podwyższyć. W III kwarcie Jastrzębie pokazały kto rządzi na boisku. Seahawks po prostu rzucili się na zawodników z Wrocławia. Tunde Ogun zaliczył dwa brawurowe przyłożenia, Lance Kriesien jedno, które w sumie dały wynik punktowy 28-12.Za ostatnie 12 minut finału brawa należą się dla Tomasza Białego i... Tunde Oguna. Chociaż Pantery przebudziły się z letargu i rozpoczęły szaloną pogoń, już kilka minut przed końcem wiadomo było, że tytuł przypadnie gdynianom. Dlatego też zawodnicy oglądający spotkanie z bocznej linii boiska, jeszcze przed ostatnim gwizdkiem rozpoczęli świętowanie. Radości po zakończonym spotkaniu nie krył szkoleniowiec Seahawks Gdynia Maciej Cetnerowski. To był świetny pokaz obrony. Nie mogę powiedzieć, że Wrocław zagrał słabo, po prostu dzisiaj daliśmy z siebie wszystko w III kwarcie. Zwycięstwo smakuje wspaniale, tutaj w Gdyni. Obiekt jest piękny, publiczność dopisała, to było cudowne przeżycie, impreza na wysokim poziomie. Wszystko czego się spodziewaliśmy, dostaliśmy tutaj. Przede wszystkim chciałbym podziękować Jezusowi, Naszemu Zbawcy - mówił po meczu trener Panthers Wrocław Matt Gaymon. Chcieliśmy powrócić z mistrzem, niestety się nie udało. Ale jestem dumny ze swojej drużyny, quarterback zrobił bardzo dużo dobrej roboty, moi chłopcy spisali się wspaniale i zrobili wszystko co było w ich mocy. fot. Tomasz Lenik Opublikowano: 04.08.2014 00:00 Autor: Michał Kowalski (2011)