Aktualności

Wodnik w tarapatach

Strażnicy z ekopatrolu uratowali wodnika zwyczajnego, ptaka objętego ścisłą ochroną. Ma głos podobny do kwiku świni i jest bardzo ciekawski, aby ją zaspokoić, gotów jest opuścić kryjówkę.

Być może właśnie ta ciekawość, albo atak drapieżnika czy chwilowa utrata sił były przyczyną kłopotów, w które wpadł ten rzadko widywany ptak. 5 kwietnia 2016 r.  krótko przed 12.00 strażnicy z patrolu ekologicznego otrzymali alarmujące zgłoszenie o rannym ptaku, który ukrywał się niedaleko wejścia do centrum handlowego na Wielkim Kacku. Uciekał od ludzi, wydawał głośne dźwięki i sprawiał wrażenie chorego.

Kiedy strażnicy pojawili się na miejscu, odnaleźli ptaka bez trudu, ponieważ wydawał z siebie charakterystyczne odgłosy zbliżone do kwiku świni.

Okazało się, że mają do czynienia z wodnikiem zwyczajnym (Rallus aquaticus), ptakiem, który jest niezmiernie trudny do obserwacji z uwagi na to, że żyje na terenach bardzo zarośniętych mokradeł, gdzie obserwacja jest wręcz niemożliwa, dlatego wielu ornitologów zna go tylko ze słyszenia, bo trudno go zobaczyć. Wodnik zwraca uwagę zagiętym ku dołowi czerwonym dziobem, jest ptakiem wędrownym, żerującym zarówno w dzień jak i w nocy, objętym ścisłą ochroną. Strażnicy mieli to szczęście, że mogli go zobaczyć na żywo.

Po przewiezieniu do lecznicy weterynaryjnej okazało się, że wodnik jest zdrowy i nic mu nie dolega, był tylko przestraszony i zdezorientowany. Ponieważ lekarz zalecił, aby ptak wrócił do naturalnego środowiska, strażnicy pojechali z nim na zalesione tereny na Dąbrowie. Tam przy zbiorniku wodnym został wypuszczony, natychmiast zaczął żerować (w skład jego pokarmu wchodzą różne gatunki wodnych organizmów) a potem odpłynął i ukrył się w zaroślach.

W ciągu kilku ostatnich dni strażnicy uratowali też kawkę, która utknęła w szybie wentylacyjnym budynku na Karwinach oraz drugą, która wpadła do studzienki kanalizacyjnej na Grabówku.

Od początku roku do dzisiaj (5.04.2016) funkcjonariusze interweniowali ponad 700 razy w przypadku zwierząt, ponad 80 zdarzeń dotyczyło samych ptaków.

 

Wodnik w tarapatach, fot. Straż Miejska

 

Wodnik w tarapatach, fot. Straż Miejska

 

fot. Straż Miejska

ikona