Aktualności

Osierocony pies

Dzięki szybkiej interwencji strażników z ekopatrolu osierocony pies został uratowany i otoczony należytą opieką.

 

Osierocony pies, fot. Straż Miejska

4 listopada rano do ekopatrolu gdyńskiej straży miejskiej zadzwoniła kobieta, która prosiła o interwencję. Chodziło o psa, który miał szczekać i wyć w mieszkaniu od kilku dni, dodała, że nie widuje sąsiada ze zwierzęciem na spacerach, mimo, że wcześniej wychodzili regularnie.

Kiedy na miejscu pojawili się strażnicy, okazało się, że pies rzeczywiście skamle i szczeka, drzwi nikt nie otwierał, a na klatce czuć było charakterystyczny fetor. Aby wejść do środka, strażnicy wezwali strażaków.
Ci weszli do mieszkania przez otwarte okno, znaleźli tam zwłoki 50- letniego mężczyzny, przy którym czuwał pies. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon, a sprawę przejęła policja.

Strażnicy wyprowadzili psa, osłabionego, ale żywo reagującego na obecność ludzi na zewnątrz, gdzie został napojony i otoczony opieką. Prawdopodobnie od kilku dni zwierzę nie dostawało jedzenia i wody, bo właściciel zmarł, a że mieszkał sam, czworonogiem nikt się nie zajął. Pies kilka dni szczekał i wył, aż zwróciło to uwagę sąsiadów, którzy powiadomili straż miejską. Mimo, że wśród sąsiadów nie brakowało chętnych do adopcji, sympatyczny i towarzyski czworonóg, osierocony przez właściciela, trafił do siostry zmarłego.

Od początku roku do dzisiaj straż miejska interweniowała prawie trzy tysiące razy w przypadku zwierząt, natomiast zdarzeń z chorymi, błąkającymi się, pozbawionymi opieki właściciela psami było ponad czterysta. Pamiętajmy, że każde nietypowe zachowanie zwierzęcia jest sygnałem, którego nie można lekceważyć, w tym przypadku osierocony pies swoim szczekaniem i wyciem prosił o pomoc.

Osierocony pies, fot. Straż Miejska

Osierocony pies, fot. Straż Miejska

Osierocony pies, fot. Straż Miejska


fot. Straż Miejska

 

ikona