Kontynuujemy rubrykę, dzięki której, mamy nadzieję, kolejne porzucone psy i koty ze schroniska w Ciapkowie znajdą ciepły dom. Ciapkowo prowadzone jest przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals. Mieści się przy ul. Małokackiej 3a w Gdyni - Redłowie, tel. 58 622 25 52. Jest otwarte w godz. 11.00 - 17.00, w weekendy w godz.11.00 -14.00. Psa lub kota może adoptować osoba pełnoletnia, posługująca się dowodem osobistym. Na podstawie dowodu spisywana jest umowa adopcyjna. Psy są zaszczepione, wydawane z książeczkami zdrowia. Cennik adopcji zwierząt: psy do ½ roku - 60 zł, psy powyżej ½ roku - 80 zł, psy w typie psa rasowego - 150 zł, psy rasowe z rodowodem - 350 zł, psy powyżej 8 lat - 30 zł, koty do ½ roku - 20 zł, koty powyżej ½ roku - 50 zł. Kira, czyli opowieść o smutnym kocieJest to historia jakich wiele: znaleziona na ulicy, przestraszona kotka w schronisku wycofała się i zamknęła w sobie.Kira jest przepiękna! Ma wyraziste oczy, krągłą figurę a jej bure, mięciutkie futerko przyozdabiają rude cętki. Cóż z tego, skoro nikt dotychczas nie zachwycił się jej urodą. I nic dziwnego. Kira nikomu nie daje szansy. Trzyma się na uboczu, zwinięta w kłębek w swoim koszyczku, jakby chciała przespać życie.I pewnie tak właśnie jest. Kira należy do tych kotów, które nie wierzą w szczęśliwe zakończenia. Nie czeka na odmianę losu. Pogłaskana, przyjmuje pieszczoty z zadowoleniem, ale wydaje się być przy tym lekko zaskoczona. Jakby sądziła, że ludzka dłoń wyciągnęła się w jej kierunku tylko przez pomyłkę. Błąd za chwilę zostanie naprawiony, człowiek cofnie rękę, a Kirze znów pozostaną tylko sny. Sny o tym, że jest kochana, głaskana, ma własny dom i kanapę. Sny są lepsze od rzeczywistości, więc Kira woli żyć w świecie snów.Czy wydarzy się cud? Czy ktoś przebudzi naszą śpiącą królewnę, podaruje jej dom i swoje serce? Życie to nie bajka, ale podpisując się na umowie adopcyjnej, możemy odmienić los porzuconego zwierzaka, niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Czy ktoś zaczaruje Kirze świat?Kira ma około 3 -4 lat. W schronisku została wysterylizowana. Opublikowano: 10.01.2013 00:00 Autor: Sylwia Szumielewicz - Tobiasz (s.szumielewicz@gdynia.pl)