Śmieszka, siwa czy srebrzysta – to gatunki mew, które spotkać możemy na co dzień. Na świecie jest ich jednak znacznie więcej, około 60. Niezwykłą próbę sfotografowania każdego z nich podjął gdynianin doktor Szymon Bzoma.Białe pióra, żółto-pomarańczowy dziób, płetwiaste nogi, charakterystyczna sylwetka w locie. Łatwo rozpoznać mewę na tle innych, fruwających nad naszymi głowami ptaków. W przyrodzie występują 54 gatunki mew. Kilka gatunków, takich jak mewa śmieszka, siwa, srebrzysta czy siodłata stale gniazdują w Gdyni lub okolicy. Kolejne można zaobserwować podczas ptasich wędrówek. Ponadto zdarzają się gatunki spotykane okazjonalnie w tej części świata. Przykładami są mewa orlica czy mewa ochocka.Gdynianin, ornitolog i prezes Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING dr Szymon Bzoma ostanowił wyruszyć tropem tych nadmorskich ptaków i sfotografować każdy występujący w przyrodzie gatunek.Początkowo ich fotografowaniu nie przyświecał cel, by uwiecznić je wszystkie. Stanowiło to jedynie część pracy i pasji Szymona Bzomy. Pomysł pojawił się około dwóch lat temu, gdy ponad połowa istniejących gatunków była zachowanych w kadrze.Do końca tej niezwykłej podróży brakuje już zaledwie ośmiu gatunków. Aby je sfotografować, potrzebne będą wyprawy do takich miejsc, jak Nowa Zelandia, wyspy Galapagos, Spitsbergen czy Wyspy Aleuckie. Opublikowano: 17.01.2019 13:36 Autor: Karolina Szypelt (k.szypelt@gdynia.pl)