Nazywano ją polską Margaret Thatcher lub Żelazną Franką. Była samorządowcem z krwi i kości. Nadawała impet zmianom w naszym mieście po 1990 roku. Posłanka na Sejm III kadencji i minister zdrowia, a w latach 1990-1998 prezydent Gdyni. Minęło 19 lat, od kiedy odeszła Franciszka Cegielska. To postać, która na zawsze pozostanie w sercach i pamięci gdynian. 22 października na cmentarzu witomińskim wspominali ją przedstawiciele miasta, którzy złożyli kwiaty i zapalili znicze na jej grobie.Franciszka Cegielska była niezwykłą kobietą i odważną w podejmowaniu decyzji reformatorką. Gdynia pod jej rządami, po latach powojennej stagnacji, rozkwitła inicjatywami i stawała się wzorem dla innych miast w kraju, przecierała im szlaki, stając się jak niegdyś synonimem polskich przemian, przedsiębiorczości, sukcesu oraz samorządności.W rankingach popularności polityków zawsze oceniano ją wysoko jako skutecznego menadżera, tytana pracy i kobietę sukcesu. W lutym 2000 roku Rada Miasta Gdyni przyznała jej najwyższe odznaczenie – Medal imienia Eugeniusza Kwiatkowskiego za wybitne zasługi dla Gdyni, a siedem miesięcy później Franciszka Cegielska otrzymała Medal Honorowy Związku Miast Polskich. Jej imieniem nazwany został także węzeł komunikacyjny na Wzgórzu św. Maksymiliana, który ma kluczowe znaczenie dla Gdyni. Natomiast z inicjatywy uczniów, nauczycieli i rodziców Franciszka Cegielska jest patronem Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 na Dąbrowie.Franciszka Cegielska na zawsze pozostanie w panteonie postaci najbardziej zasłużonych dla miasta – obok Eugeniusza Kwiatkowskiego czy Franciszka Sokoła. Opublikowano: 24.10.2019 14:07 Autor: Monika _Kowalska (monika.kowalska@gdynia.pl)