1510 (1210) 2022-09-30 - 2022-10-06

Nie będzie jarmarku i sylwestra. Oszczędzamy

Miasto Gdynia jest zmuszone szukać oszczędności, aby sprostać najpotrzebniejszym wydatkom. W tym roku nie odbędzie się jarmark świąteczny i miejska impreza z okazji sylwestra – zapadły decyzje o najpotrzebniejszych oszczędnościach, które wymusza obecna sytuacja gospodarczo-ekonomiczna.


Samorządy w całym kraju coraz mocniej dotyka fala podwyżek, a najmocniej w gminne budżety uderzają najważniejsze, podstawowe wydatki, takie jak energia elektryczna, paliwa czy koszty usług i wynagrodzeń. Aby utrzymać podstawowe usługi publiczne, konieczne są cięcia.
Wydatki rosną w zastraszającym tempie
Przypomnijmy, że tylko w czwartek silny cios dla miejskiego budżetu przyniosło otwarcie ofert na dostawę energii elektrycznej w 2023 roku.
To jednak tylko wierzchołek całej góry rosnących wydatków, które prowadzą polskie samorządy na skraj finansowej przepaści.
Co konkretnie wpływa na problemy budżetowe? Jednym z podstawowych problemów są zmiany, które wprowadzono w ramach rządowego programu „Polski Ład” - głównie ograniczenie wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego.
Wyliczenia wskazują, że w przypadku Gdyni w 2022 roku do miejskiej kasy z tytułu udziału w PIT powinno wpłynąć nie mniej niż 620 mln zł. Ile wpłynęło? Zaledwie 467 mln zł, a przyznana przez rząd rekompensata (68 mln zł) nie pokryła nawet połowy tej różnicy.
Jeszcze gorzej może być w przyszłym roku budżetowym – gdy wpływy podatkowe dla Gdyni mogłyby sięgnąć potencjalnie nawet 711 mln zł, najprawdopodobniej Ministerstwo Finansów (według wstępnych informacji) przekaże jedynie 452 mln zł. Różnica wyniesie zatem około 259 milionów złotych, a rządowa rekompensata może pokryć jedynie część z utraconych w ten sposób dochodów.
Rachunek jest prosty – z budżetu Gdyni w zaledwie dwa lata ubyło co najmniej 285 mln zł. Jednocześnie rozpędu nabiera inflacyjna spirala.
W tej sytuacji jedynym dostępnym rozwiązaniem jest cięcie kosztów związanych z innymi wydatkami.

ikona