Wtorkowe wydarzenia (15.11) związane z wojną w Ukrainie wzbudziły obawy o bezpieczeństwo kraju. Pojawiły się informacje o wybuchach na terytorium Polski i ich śmiertelnych ofiarach, a rząd zwołał pilne zebranie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Dlatego coraz większe znaczenie ma zabezpieczenie funkcjonowania podstawowych usług i sieci na wypadek realnego zagrożenia – także w lokalnej skali dotyczącej konkretnych miast i gmin.Gdynia, decyzją prezydenta Wojciecha Szczurka, już od początku wybuchu wojny w Ukrainie uruchomiła dodatkowy monitoring najważniejszej infrastruktury na terenie miasta. W najbliższych dniach będzie on jeszcze bardziej intensywny, tak aby w razie ewentualnego kryzysu móc w jak największym stopniu utrzymać funkcjonowanie tak podstawowych systemów, jak m.in. sieci wodociągowych, ciepłowniczych czy nawet systemu ITS (Inteligentny System Transportowy) regulującego ruch drogowy.Potencjalna przerwa w działaniu każdego z tych systemów – którą mógłby wywołać np. atak cybernetyczny czy uszkodzenie systemów informatycznych – niesie za sobą poważne konsekwencje, które odczuwałyby tysiące mieszkańców Gdyni. Właśnie dlatego miasto przygotowuje się na wypadek wydarzeń, które mogą mieć dotkliwsze skutki niż standardowe awarie. Wśród działań gdyńskiego samorządu znalazło się między innymi zapewnienie wsparcia dla funkcjonowania infrastruktury o krytycznym znaczeniu dla miasta oraz przygotowanie dodatkowych procedur awaryjnych. W odpowiedzi na zaogniającą się sytuację związaną z wojną w Ukrainie prezydent Gdyni zlecił też dodatkową, wykraczającą poza harmonogram kontrolę bezpieczeństwa i sprawności najważniejszej infrastruktury w mieście. Opublikowano: 17.11.2022 15:02 Autor: Karolina Szypelt (k.szypelt@gdynia.pl)