Siedem nowych skuterów ratowniczych trafiło do Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Wspólnie z jednym otrzymanym wcześniej i wykorzystywanym od roku w Łebie, zasilą szeregi wszystkich ośmiu brzegowych stacji ratowniczych rozmieszczonych wzdłuż Wybrzeża.Skutery mają ułatwić operowanie w miejscach do tej pory niedostępnych dla szybkich łodzi ratowniczych. - Staramy się, żeby było bezpieczniej i każdy sprzęt jaki otrzymujemy przyczynia się w znacznym stopniu do tego, żeby to bezpieczeństwo było coraz większe - mówi Maciej Zawadzki, Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni. Podstawowe parametry skutera to zanurzenie 0,3 m, prędkość max 35 w, długość 3,6 m, szerokość 1,5 m. Skuter przewidziany jest dla trzech osób. Na szczególna uwagę zasługuje rampa mająca ułatwić podjęcie z wody poszkodowanego i dająca możliwość udzielania mu pierwszej pomocy już podczas transportu do brzegu.Jednostka ma służyć do poszukiwania i ratowania rozbitków, ewakuacji poszkodowanych, ich transportu do brzegu, a także holowania małych jednostek i poszukiwań na płyciznach. - Każdy sprzęt, który otrzymujemy przyczynia się do tego, że możemy na wodzie więcej, możemy dopłynąć w każde miejsce, także płytkie, także mamy dużo większe możliwości reagowania – twierdzi Łukasz Kraciński z brzegowej stacji Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa w Łebie. – Ten sprzęt jest zdecydowanie najszybszy do zwodowania i dopłynięcia. Jeśli jest dwóch ratowników na skuterze można rozpocząć akcję reanimacyjną. Nasza stacja użytkuje taki skuter od przeszło roku; dostaliśmy go pierwsi. Koszt siedmiu nowych skuterów to ponad 1 200 000 zł. Zakup sfinansowano ze środków Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Opublikowano: 19.11.2018 15:00 Autor: Izabela Małkowska (i.malkowska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 20.11.2018 15:44 Zmodyfikował: Izabela Małkowska