Komunikaty dla mediów

Piękna strona jazzu oczarowała Gdynię

Melody Gardot oczarowała publiczność // fot. Przemysław Świderski

Melody Gardot oczarowała publiczność // fot. Przemysław Świderski

14. edycja Ladies' Jazz Festival za nami. Przez tydzień znane wokalistki i młode artystki sceny jazzowej nadawały ton naszemu miastu i pokazały piękną stronę muzyki. Uroczysta gala kończąca tegoroczny festiwal odbyła się w piątek, 27 lipca, w Gdynia Arenie. Nagrodzono podczas niej najlepsze młode wokalistki. Święto kobiecego jazzu zamknął występ Melody Gardot, która oczarowała publiczność.

Ostatni koncert to zawsze nutka żalu, że ta muzyczna uczta i cudowne letnie wieczory z kobiecym jazzem dobiegają końca – mówiła podczas gali kończącej festiwal Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

Piątkowy wieczór w Gdynia Arenie rozpoczął się od rozdania nagród dla utalentowanych, młodych artystek jazzowych, które walczyły o Grand Prix Ladies' Jazz Festival 2018. W finale znalazły się: Maja Babyszka, Emilia Gołos, Adela Konop i Monika Malczak. Po wysłuchaniu ich koncertów, które można było usłyszeć przed gdyńskim InfoBoksem, jury, pod przewodnictwem Urszuli Dudziak, wybrało najlepsze wykonawczynie.

Grand Prix Ladies’ Jazz Festival 2018 zdobyła Adela Konop, absolwentka wokalistyki jazzowej Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy. Od 2014 roku jest członkiem bydgoskiej grupy TKANKA. Jako solistka uczestniczy w Projekcie Breakout, poświęconym pamięci Miry Kubasińskiej i kultowemu polskiemu zespołowi Breakout. Natomiast jako chórzystka współpracuję z zespołem The Echoes Project. Laureatce nagrodę wręczyła wiceprezydent Katarzyna Gruszecka-Spychała.

fot. Przemysław Świderski

Natomiast nagroda Radia Gdańsk trafiła do Emilii Gołos. Otrzymała ona dyplom i możliwość realizacji sesji nagraniowej w radiowym studiu.

fot. Przemysław Świderski

Potem na scenie królowała już tylko Melody Gardot. Jej twórczość cechuje najwyższy kunszt wykonawczy, melodyjność, przebojowość i niezwykły poziom artystyczny. Ma na swoim koncie cztery płyty: „Worrisome Heart", balladowe preludium do oszałamiającej kariery; „My One and Only Thrill" - wysmakowaną zaaranżowaną na orkiestrę przez genialnego Vince'a Mendozę, multikulturową „The Absence", o której czyta się tylko peany i fenomenalny, przesiąknięty najprawdziwszym bluesem znad Missisipi, magicznie mroczny „Currency of Man”.

Jednak damy jazzu gościły w Gdyni przez cały tydzień. To był czas wypełniony kobiecymi brzmieniami, który dostarczył fanom tego muzycznego gatunku sporo emocji i dobrej muzyki. Ladies' Jazz Festival to hołd dla królowych jazzu, swingu, soulu i bossa novy. Tegoroczną edycję otworzyła Dee Dee Bridgewater - amerykańska wokalistka, która ma na swoim koncie aż trzy nagrody Grammy i nagrody Tony, a do tej pory wydała łącznie siedemnaście albumów. To było mocne otwarcie. Artystka zachwyciła publiczność i otrzymała owacje na stojąco. W kolejnych dniach miłośnicy kobiecego jazzu mogli usłyszeć: Dorotę Miśkiewicz, której towarzyszył Miroca Paris ze specjalnym projektem Caminho para Efora – poświęconym bosonogiej gwieździe z Wysp Zielonego Przylądka, Ayo i repertuar z jej piątego krążka oraz Jane Monheit - właścicielkę dwóch statuetek Grammy.

Koncerty odbywały się na deskach Teatru Muzycznego, w Gdynia Arenie, przy InfoBoksie oraz w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie. Kolejny równie duży ładunek jazzowej energii w wykonaniu Pań już za rok.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 28.07.2018 10:30
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (m.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 28.07.2018 10:41
  • ikonaZmodyfikował: Magdalena Czernek
ikona