Społeczeństwo

Gdynianki w najwyższych górach świata

Gdynianki Monika Todorow-Wrycza i Joanna Orlińska oraz Janusz Kalinowski, wiceprezes klubu sportowego Polskie Himalaje w bazie pod Mount Everestem 5364 m. n.p.m. // fot. materiały własne: Monika Todorow-Wrycza / Joanna Orlińska

Gdynianki Monika Todorow-Wrycza i Joanna Orlińska oraz Janusz Kalinowski, wiceprezes klubu sportowego Polskie Himalaje w bazie pod Mount Everestem 5364 m. n.p.m. // fot. materiały własne: Monika Todorow-Wrycza / Joanna Orlińska

W październiku 2019 roku Klub Sportowy Polskie Himalaje zorganizował wyprawę trekkingową do baz pod Lhotse i Mount Everest w Himalajach ku czci Jerzego Kukuczki, w 30. rocznicę jego śmierci. Wśród osób wyróżnionych w projekcie Polskie Himalaje znalazły się dwie gdynianki: Joanna Orlińska oraz Monika Todorow-Wrycza. O swoich przeżyciach z tej niesamowitej podróży opowiadały podczas wizyty w Urzędzie Miasta Gdyni, gdzie przyjął je wiceprezydent Marek Łucyk.

Łącznie w projekcie wzięło udział ponad 30 uczestników podzielonych na 3 grupy. Szczęśliwych wybrańców wyłoniono z 1740 chętnych osób, które zgłosiły się w 2018 roku. Decydowało doświadczenie górskie zwłaszcza na wysokościach, umiejętności fizyczne, pracy zespołowej oraz silna osobowość.

Gdynianki, które znalazły się w projekcie, dwa lata temu zdobyły najwyższy wulkan świata Ojos De Salado w Chile. Poza nimi, w wyprawie w najwyższe pasmo gór świata brał również udział Janusz Kalinowski - wiceprezes klubu sportowego Polskie Himalaje, kierownik grupy, urodzony w Gdyni i związany z miastem z morza do 14 roku życia, a także Jerzy Natkański, doświadczony himalaista, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.

Joanna Orlińska i Monika Todorow-Wrycza podczas wizyty u wiceprezydenta Gdyni Marka Łucyka // fot. Paweł Kukla

Wyprawa przypadła w szczególnym roku 80-lecia polskiego himalaizmu, związanego z wejściem na Nanda Devi East w 1939 roku. W niezwykłą podróż gdynianki zabrały ze sobą polską flagę z wypisaną charakterystyczną czcionką nazwą miasta.

Podczas wyprawy trekkingowej na wysokości 3440 m n.p.m. w miejscowości Namcze Bazar w dniu 20 października 2019 roku odbyło się uroczyste odsłonięcie Memoriału Polskich Himalaistów.

Monument usytuowany jest przy szlaku do bazy pod Mount Everestem, w pięknym widokowo miejscu, skąd widać szczyty Himalajów. Na obelisku wyszczególnione są nazwiska 33 Polaków, którzy na zawsze pozostali na 14. ośmiotysięcznikach. Odprawiona też została tradycyjna pudża. Obrzęd modlitwy sprawował mnich z pobliskiego klasztoru.

Kilka dni później, 24 października, kilkudziesięciu Polaków zgromadziło się przy czortenie z tablicą upamiętniającą Jerzego Kukuczkę i dwóch innych polskich himalaistów, którzy zginęli podczas wyprawy na Lhotse: Rafała Chołdę i Czesława Jakiela.

14-dniowy trekking do bazy pod Everestem na wysokość 5364 m n.p.m., stanięcie u stóp najwyższej góry świata oraz zdobycie pobliskiego Kala Pattar (o wysokości 5550 m n.p.m.) było dla Joanny Orlińskiej i Moniki Todorow-Wryczy spełnieniem marzeń.

W planach na przyszłość gdynianki wymieniają kolejny trekking w Himalajach. Tym razem chciałby jednak by miał on miejsce w innym rejonie, jak np. w bazie pod K2 lub Kanczendzondze, na której tragicznie zginęła najwybitniejsza polska himalaistka - Wanda Rutkiewicz.

Gdynianki Joanna Orlińska i Monika Todorow-Wrycza przy tablicy upamiętniającej Jerzego Kukuczkę i dwóch innych polskich himalaistów, którzy zginęli podczas wyprawy na Lhotse: Rafała Chołdę i Czesława Jakiela // fot. materiały własne: Monika Todor-Wrycza / Joanna Orlińska

  • ikonaOpublikowano: 12.12.2019 14:15
  • ikona

    Autor: Paweł Kukla (p.kukla@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 13.12.2019 14:24
  • ikonaZmodyfikował: Paweł Kukla
ikona