Gdynia Innowacyjna

Technopolia Gdynia, czyli Manhattan metropolii

Raport Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR, fot. Obserwatorium.miasta.pl

Raport Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR, fot. Obserwatorium.miasta.pl

Obserwatorium Polityki Miejskiej i Regionalnej IRMiR opublikowało na początku marca raport pt. „Innowacyjność i kreatywność ośrodków miejskich”. Gdynia została zaliczona do jednej z kilku w kraju „technopolii” – centrów wyróżniających się działalnościami zaawansowanej technologii. Ekspertka, prof. Iwona Sagan z Uniwersytetu Gdańskiego, określa miasto Manhattanem trójmiejskiej metropolii.

 
Samorządy często oceniane są w konkursach, które wskazują na najskuteczniejszych gospodarzy miast czy najlepsze inwestycje. Opinie jurorów oczywiście cieszą, ale najcenniejszym źródłem informacji o miastach są rzetelne badania naukowe. Opracowane na ich podstawie raporty dają najbardziej wiarygodny obraz skuteczności miejskich strategii.
 
Najświeższy raport „Innowacyjność i kreatywność ośrodków miejskich” opublikowało na początku marca b. r. Obserwatorium Polityki Miejskiej i Regionalnej. Prowadząc badania naukowe i wydając raporty, organizacja wspiera zarządzanie miastami i regionami.
 
– Nie mamy żadnych wątpliwości co do tego, że Gdynia jest kreatywnym i innowacyjnym ośrodkiem miejskim – mówi dr Agnieszka Sobala-Gwosdz, główny ekspert ds. gospodarki i rynku pracy IRMiR, współautorka raportu, w którym Gdynia, obok trzech innych miast o populacji około 200 tys. mieszkańców: Rzeszowa, Gliwic i Bielsko-Białej, została zaliczona do grona „technopolii”, miast wyróżniających się działalnościami zaawansowanych technologii.
 

Skandynawskie wzorce

 
Jakie są najważniejsze dla Gdyni wnioski ze 120-stronicowego raportu?
 
- W Gdyni promuje się projekty innowacyjne łączące trzy komponenty: społeczny, technologiczny i artystyczny (design). Miasto czerpie wiele dobrych wzorców z krajów wysoko rozwiniętych, zwłaszcza z krajów skandynawskich – opowiada współautorka raportu. - O bardzo szerokim spojrzeniu na innowacyjność dobrze świadczy hasło Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego: „Przyjemność Tworzenia". 
Jak mówi dr Sobala-Gwosdz, Gdynia na tle pozostałych trzech technopolii jest w mniejszym stopniu uzależniona od innowacji technologicznych, a ma przede wszystkim silnie rozwinięte innowacje społeczne. Takie podejście wiąże się ze słusznym przekonaniem, że innowacja zaczyna się od ludzi, nie od technologii. Jest to dłuższa droga, ale dająca o wiele lepsze i trwalsze efekty.
 
- Świadomość znaczenia innowacji społecznych w mieście jest bardzo duża. Warto podkreślić jedne z najlepszych wyników egzaminów ośmioklasistów oraz maturalnych, najlepsze w grupie technopolii. Gdynia wykazuje też w pewnych wymiarach większy potencjał akademicki, niż wprost mogłoby to wynikać z jej pozycji w hierarchii osadniczej. Wyraźne jest sprofilowanie pod kątem kierunków inżynieryjno-technologicznych oraz w zakresie biznesu i administracji – słyszymy od ekspertki.
 
Gdynię zaliczono w opracowaniu także do „miast wynalazców", gdyż jest jednym z ośrodków, które mają wysoki odsetek patentów zgłaszanych przez osoby fizyczne (aż 10% zgłoszonych patentów, przy średniej dla Polski wynoszącej 6%), co może sugerować silną lokalną kulturę innowacyjności.
 
- Gdynia wykształciła również prężnie działającą infrastrukturę wspierającą innowacyjność (zwłaszcza Pomorski Park Naukowo Technologiczny) i potrafi świetnie współpracować z innymi instytucjami ekosystemu innowacji zlokalizowanymi na terenie obszaru metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot.



 Logo Instytutu Rozwoju Miast i Regionów.

Innowacyjny gen i sąsiedztwo aglomeracyjne

 

Jak doszło do tego, że średniej wielkości miasto wyrosło na centrum zaawansowanych technologii? Prof. dr hab. Iwona Sagan, Kierownik Zakładu Geografii Społeczno-Ekonomicznej Uniwersytetu Gdańskiego, ekspertka od m.in. polityki miejskiej i regionalnej, wskazuje na dwa kluczowe elementy: innowacyjny gen miasta i jego przynależność do aglomeracji.
 
- Miasto z klucza powstało jako innowacyjny projekt portowy. A jeżeli rozpoczynamy inwestycję o takim poziomie zaawansowania technologicznego, to ona staje się jądrem kondensacji, bo wymaga otoczenia obsługującego - rozmaitych instytucji i firm, które są związane z realizacją, i które, tak jak funkcjonujący port, w dużej mierze pozostają. Kolejny element z tym związany to kapitał ludzki. Musi się zjawić profesjonalna kadra, przygotowana do tego, żeby te założenia móc realizować. Ta kadra w ogromnej mierze pozostaje na miejscu, znowu stanowiąc bazę dla dalszego funkcjonowania rozwoju takiej działalności. Ta historyczna baza przetrwała głównie w kapitale ludzkim – opowiada Iwona Sagan. - Drugi fundamentalny element, dla którego Gdynia jest ponad swoją miarę technologicznie rozwinięta, to sąsiedztwo aglomeracyjne. Potężna struktura aglomeracyjna w zasięgu dojazdu do pracy jest bonusem każdego miasta aglomeracji, a w przypadku Gdyni szczególnym, bo o pełnej dostępności, świetnie połączonym komunikacyjnie. Lubię takie porównanie - Gdynia Manhattanem metropolii, bo charakteryzuje się tym wysoko rozwiniętym, kapitałowym zasobem, który w pełni konsumuje zasób całej aglomeracji trójmiejskiej.
 
Posiadanie tych zasobów zostało według prof. Sagan bardzo dobrze wykorzystane przez tworzący się samorząd w momencie przemian demokratyczno-rynkowych w kraju. Przede wszystkim przez stworzenie bardzo dobrze rozwiniętej edukacji na poziomach średnim i wyższym oraz jednego z pierwszych w kraju parków technologicznych i urban-labów.
 

Co to oznacza dla mieszkańców?

 
- Jeżeli Gdynia nadal będzie wykorzystywać w pełni swój potencjał - nasycenie technologiczne, kapitał innowacyjny, finansowy i ludzki, to oznacza niezmiennie dobre warunki życia, bo to są zawody wysoko opłacane, i nawet jeżeli bezpośrednio nie jest się w branżach tego rodzaju, to korzysta się zawsze w sposób pośredni – tłumaczy ekspertka. - Oczywiście trzeba zachować proporcje, ale wszystkie światowe technopolie i „doliny" rozwoju są miejscami bardzo dobrych warunków życia, dlatego że mamy rozwój usług wysokiego rzędu, możliwości tworzenia otoczenia, dbałości o miejsce. Tylko trzeba to ku pożytkowi wszystkich dobrze wykorzystać – podsumowuje prof. Iwona Sagan.



  • ikonaOpublikowano: 25.03.2024 11:05
  • ikona

    Autor: Agnieszka Janowicz (a.janowicz@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 25.03.2024 16:21
  • ikonaZmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl
ikona