Nauka

Krótka historia jednego fake newsa

Dziecko robi serduszko z rąk

Ze wsparcia skorzystały tysiące gdyńskich dzieci // fot. Filip Śmigielski

Tysiące dzieci korzystają w Gdyni ze wsparcia UNICEF, który w ostatnim czasie stał się ważnym partnerem Gdyni. Dyrektorzy szkół i przedszkoli starają się, aby zajęcia z dziećmi prowadzili gdyńscy specjaliści, którzy otrzymują za to dodatkowe wynagrodzenie. Trudno uwierzyć, ale nawet działania dla najbardziej potrzebujących stają się w ostatnim czasie powodem do tworzenia fake newsów i hejtu.

 
Warsztaty integracyjne, indywidualne wsparcie w razie kryzysów psychicznych, dodatkowe lekcje przed maturą, zielone szkoły – dzięki partnerstwu z UNICEF-em młodzi gdynianie zyskali szereg nowych możliwości.
 
– Rozpoczynając tę współpracę, od samego początku podkreślaliśmy, że chcemy łączyć, a nie dzielić i że wsparcie powinno objąć wszystkie dzieci, a nie tylko te, które znalazły u nas schronienie przed wojną – mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia. – Istotne było dla nas również to, aby z dziećmi pracowały osoby, które je znają. W Gdyni mamy doskonałą kadrę pedagogiczną, świetnych specjalistów, nie widzieliśmy konieczności zatrudniania osób z zewnątrz.
 
Przed gdyńskimi pedagogami otworzyły się nowe możliwości. Chętni mogli brać udział w finansowanych przez UNICEF szkoleniach, które dawały im nowe kompetencje, mogli również za pracę na rzecz dzieci, otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie. Co ciekawe, bywało że dodatkowe aktywności mogli wykonywać w godzinach swoich podstawowych zajęć. Tak było na przykład z projektem zajęć integracyjnych, które często było realizowane podczas lekcji wychowawczych.
 
Ponieważ do aktywności związanych z UNICEF-em zgłaszali się chętni nauczyciele. Część wynagrodzeń, aby przyśpieszyć formalności, zdecydowano się wypłacać w formie nagród. Duża liczba projektów była realizowana przez Wydział Projektów Rozwojowych Urzędu Miasta. Na warsztaty, szkoły otwarte, Akcję Lato i Zima, Zielone Szkoły, zajęcia wyrównujące deficyty z budżetu UNICEF-u przeznaczono 1 383 585,52 złotych.

Pedagogom, którzy je realizowali, przyznano łącznie 654 nagrody. Średnia kwota nagrody to 2 118,63 zł brutto. Najniższa nagroda to 100 zł brutto (przyznana za 2h zrealizowanych zajęć – warsztatów o tolerancji). Z założenia nagroda za zajęcia dla dzieci w szkołach i przedszkolach miała być dodatkiem do otrzymywanego normalnie wynagrodzenia nauczyciela. Najwyższa przyznana nagroda to 16 896,67 zł brutto. Wszystkie dotyczą gdyńskich nauczycieli i są związane z czasem, jaki poświęcili oni na działania z UNICEF-em.

I to właśnie kwoty tych nagród, a dokładnie najniższej z nich wzbudzają w ostatnich dniach tyle kontrowersji w social mediach. To doskonały przykład manipulacji, tzw. fake newsów, które w ostatnim czasie stały się nieodłącznym elementem medialnej rzeczywistości.

Z prawdziwej informacji – stworzono zmanipulowaną wiadomość, którą odbiorcy bezkrytycznie przyswajają, współczując nauczycielom nagród o wysokości stu złotych. Informacja, że nagroda tej wysokości przyznana została za dwie godziny pracy, a nauczyciel, który ją otrzymał sam się zgłosił do działań na rzecz dzieci i zadeklarował swoją dostępność na 2 godziny lekcyjne, nie istnieje w rzeczywistości medialnej.

To doskonały przykład na to, jak z niezwykle ważnej i cennej z punktu widzenia dzieci, jak i zaangażowanych nauczycieli akcji, uczyniono pretekst do szydzenia z samorządu, pedagogów, sposobów wsparcia.

Komu szkodzą takie działania? Przede wszystkim dzieciom, które bardzo tego wsparcia potrzebują.

  • ikonaOpublikowano: 19.10.2023 15:17
  • ikona

    Autor: Aneta Marczak (a.marczak@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 19.10.2023 15:57
  • ikonaZmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl
ikona