Międzypokoleniowo, międzykulturowo, artystycznie

Przez kilka listopadowo-grudniowych czwartków uczestnicy międzypokoleniowych, międzykulturowych warsztatów tworzyli w Przystani Śmidowicza 49 własne prace artystyczne i ozdoby świąteczne. Warsztaty były też okazją do rozmów o tradycjach i zwyczajach z różnych krajów.

Wspólna praca i wspólne tworzenie zbliżają – są okazją do spotkania i rozmowy. Rozmowy formalne często przeradzają się w pogawędki, podczas których można podzielić się swoją historią, doświadczeniem, umiejętnościami. Można się lepiej poznać. To ważne zwłaszcza dla osób, które zmieniły miejsce zamieszkania.

Okazją do spotkań w gronie międzynarodowym i międzypokoleniowym były warsztaty artystyczne, na które - jako część działań prowadzonych w Gdyni w partnerstwie z UNICEF-em - Młodzieżowy Dom Kultury i Laboratorium Innowacji Społecznych zaprosiły do Przystani Śmidowicza 49.

- W Gdyni schronienie przed wojną w Ukrainie znalazło kilkanaście tysięcy osób. Przykładamy bardzo dużą wagę do tego, by czuły się u nas spokojne i bezpieczne. Wsparcie, na które mogą w Gdyni liczyć, jest bardzo szerokie: to zarówno działania zaspokajające najważniejsze życiowe potrzeby, jak i dawanie okazji do integracji, asymilacji – zauważa Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. – Dzięki współpracy gdyńskiego samorządu i UNICEF-u możemy zaproponować jeszcze więcej niż do tej pory aktywności włączających w życie Gdyni. Cieszę się, że nasi mieszkańcy – z różnych stron świata – tak chętnie z nich korzystają. Wspólne warsztaty artystyczne, zajęcia sportowe, lekcje języka polskiego dają okazję do spotkań i poznania się osobom, które być może nie miałyby okazji do spotkań. To ważne, by nie być dla siebie anonimowym, by mieć „odskocznię” od niełatwej codzienności, odnaleźć swoje miejsce wśród nowych sąsiadów.

Od połowy listopada do połowy grudnia odbywały się spotkania, podczas których osoby m.in. z Polski i Ukrainy, pod okiem Małgorzaty Kotłowskiej z MDK, w pracowni artystycznej Przystani Śmidowicza 49 uczyły się m.in. ceramiki, linorytu, malarstwa i rysunku.

Małgorzata Kotłowska, prowadząca warsztaty // mat. LIS Gdynia

Podczas jednych z grudniowych spotkań powstały przepiękne wieńce świąteczne oraz zimowe pejzaże.

Pani Tatiana na zajęcia przyszła z córką Aleksandrą. Nastolatka przygotowała wieniec w kolorach idealnie pasujących do zimowego swetra, który miała tego dnia na sobie. Swój wieniec zrobiła też pani Tatiana. Do Gdyni przyjechała w maju, trzy miesiące po wybuchu wojny w Ukrainie.

- Bardzo mi się tu podoba, chciałabym jeszcze przyjść. Bardzo lubię rękodzieło – mówi. – Moja córka chodzi do MDK na różne zajęcia: step, perkusję, śpiew. Na te warsztaty zaprosiła nas pani Elżbieta, dyrektor MDK.

Pani Magda przyszła na zajęcia z córeczką Emilią. – Z plastyki miałam w szkole naciąganą czwórkę, przyszłam się dokształcić – śmieje się, pokazując zrobiony przez siebie wianek.

- Na warsztaty przychodzą osoby, które mają już jakieś doświadczenie, ale i takie które go nie mają i jedne od drugich się uczą. Oczywiście, ja też daję wskazówki – mówi prowadząca Małgorzata Kotłowska z MDK. - Przychodzą raz, spróbują, a potem wracają z uśmiechem i radością. Gdy widzę wspólną pracę, gdy słyszę rozmowy na różne tematy i w różnych językach, myślę, że to duża wartość dać osobom z różnych krajów możliwość, by mogły razem coś zrobić.

Elżbieta Cupiał, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Gdyni, zwraca uwagę na wartość, jaką niesie międzypokoleniowość.

- Na co dzień nasza oferta skierowana jest do dzieci i młodzieży. Tym razem zaproponowaliśmy coś całym rodzinom, osobom w różnym wieku bo wiemy, ile dzieci mogą nauczyć się od osób starszych – zauważa Elżbieta Cupiał, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Gdyni. – Na warsztatach, które zorganizowaliśmy dzięki wsparciu UNICEF-u, oprócz waloru międzypokoleniowego mamy też doświadczenie międzykulturowości: otwierania się na siebie i współdziałania. Tu nie ma najmniejszych problemów z komunikacją, z wzajemnym zrozumieniem. Uczestnicy naszych warsztatów są na siebie otwarci i są dla siebie życzliwi. A o to tu chodzi...