Społeczeństwo

Dziki pod lupą. Służby miejskie i leśnicy współpracują

Dzik w lesie (fot. facebook.com/Nadleśnictwo Gdańsk)

Dzik w lesie (fot. facebook.com/Nadleśnictwo Gdańsk)

Gdyński samorząd i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku kontynuują współpracę w celu zapobiegania migracji dzików z terenów leśnych do miasta. Służby miejskie i leśne przeprowadziły wspólnie wizję terenową. Sprawdzono podczas niej granice obwodu łowieckiego Nadleśnictwa Gdańsk, a także zweryfikowano szlaki migracyjne zwierząt.


Służby miejskie i leśnicy zacieśniają współpracę w ramach projektu, który ma ograniczyć migrację dzików z lasu do miasta. To efekt marcowego spotkania prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka z Andrzejem Schleserem – dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku oraz jego zastępcą – Markiem Kowalewskim. Podczas niego rozmawiano na temat metod, które pomogłyby zatrzymać dziki w ich naturalnym środowisku.

W rezultacie przedstawiciele RDLP w Gdańsku – na czele z Markiem Kowalewskim, zastępcą dyrektora ds. gospodarki leśnej – oraz pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdyni przeprowadzili wizję terenową. Odbyła się ona w środę, 10 kwietnia. Podczas niej sprawdzono granicę obwodu łowieckiego zarządzanego przez Nadleśnictwo Gdańsk z terenem administracyjnym Gdyni. W sumie liczy on 7 402 ha powierzchni i znajduje się w obrębie Gdańska, Sopotu i Gdyni. W naszym mieście obejmuje one tereny leśne, które rozciągają się od Kolibek do Chyloni.

– Wizja terenowa pozwoliła zweryfikować i wymienić informacje o szlakach migracyjnych dzików. Potwierdzono również lokalizacje pasów zaporowych przeznaczonych do zatrzymania wędrówek tych zwierząt. Z kolei stworzenie mapy szlaków, którymi przemieszczają się dziki, pomoże skoordynować działania i przeprowadzić zanęcanie w celu zatrzymania zwierząt w lesie – mówi Robert Ronduda, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdyni, który brał udział w wizji terenowej.

Akcja była też okazją do wymiany wiedzy i doświadczeń na temat działań własnych podejmowanych przez leśników i służby miejskie.

Warto przypomnieć, że kilka lat temu jednym z najskuteczniejszych sposobów regulacji populacji dzików w aglomeracjach miejskich było ich odławianie i wywożenie z dala od miast. Obecnie sytuację komplikuje epidemia ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń. W związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się choroby od 2017 roku w Polsce obowiązuje zakaz przesiedlania dzików. Dlatego na ten moment jedyną dopuszczalną metodą zmniejszenia populacji tych zwierząt jest odstrzał redukcyjny.

Dlatego trójmiejscy samorządowcy zwrócili się do Czesława Siekierskiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, z wnioskiem o to, by przeanalizował przepisy prawne, które uniemożliwiają najbardziej humanitarny sposób regulacji populacji, czyli odławianie dzików i wywożenie je poza obszar lasów otaczających Trójmiasto. Więcej na ten temat można przeczytać w osobnym artykule na gdynia.pl.


Nie dokarmiaj dzika


Problem dzików na ulicach miast wynika również z tego, że tam po prostu łatwiej im znaleźć pożywienie. Zwierzęta chętnie wychodzą z lasu, bo na pobliskich osiedlach zazwyczaj bez trudu natrafią na resztki jedzenia wyrzucone przez mieszkańców. Dziki są wszystkożerne i chętnie zjadają odpadki organiczne. Przy tym regularnie wracają w miejsca, gdzie już żerowały.

Warto zatem zabezpieczać wiaty śmietnikowe, kompostowniki i pojemniki, żeby zwierzęta nie miały do nich dostępu. Osoby dokarmiające koty czy ptaki powinny również pamiętać, aby wystawiać pokarm w miejscach niedostępnych dla dzików.

Pamiętajmy, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami w zakresie zapobiegania, kontroli i zwalczania ASF (afrykańskiego pomoru świń) na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obowiązuje zakaz dokarmiania dzików.

  • ikonaOpublikowano: 19.04.2024 10:38
  • ikona

    Autor: Redakcja portalu Gdynia.pl (wydz.komsp@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 19.04.2024 10:38
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona

Zobacz także