Gdynia to miasto, w którym historia splata się z nowoczesnością. Kaszubskie legendy współistnieją z historiami ludzi i miejsc, które miały wpływ na powstanie miasta w jego dzisiejszym kształcie. Wokół tych miejskich i wiejskich legend jest osnuty projekt „Pustczci”. Jego pomysłodawcą jest Michał Miegoń, a realizację dofinansowuje miasto. Częścią projektu Michała Miegonia, który ma na celu uratowanie od zapomnienia dawnych opowieści oraz wydanie płyty inspirowanej gdyńskim folklorem, są spotkania w sieci Przystani. Już dziś o godz. 18.00 pierwsze z nich odbędzie się w Przystani Wiczlińska 50A. Wiczlino to miejsce magiczne, od wieków słynące nie tylko z pięknych krajobrazów, ale i z magii. Czary, historie okolicznych błot czy wreszcie legendy z pobliskiej Góry Donas. Zbierzmy razem historie dzielnicy Chwarzno-Wiczlino i jej okolic. Podczas spotkania uczestnicy poznają najciekawsze opowieści z tych terenów, ale i spróbują uratować od zapomnienia dawne rodzinne opowieści. Sam pomysłodawca o swoim projekcie mówi tak: Od lat fascynują mnie gdyńskie bezdroża, miejsca ukryte. To, co jest za krzakami, to, co jest za starymi chałupami, stodołami, które też są w Gdyni. Ten temat fascynuje nie tylko mnie, ale też gdynian i gdynianki. Stąd też zrodził się pomysł na „Pustczi”, czyli spolszczając z języka kaszubskiego – projekt „Pustki”. Mamy w Gdyni Pustki Cisowskie, ale samo hasło „pustki” to są tereny, które położone są gdzieś na pustkowiu. Kiedyś pustkami były nie tylko Pustki Cisowskie, ale też Pustki Demptowskie, osada Bernadowo, osada Wielka Rola, Niemotowo nawet, które znamy z trasy autobusu, ale niekoniecznie wiemy, czym Niemotowo jest. W tych wszystkich miejscach jak w soczewce skupiały się legendy kaszubskie, mity przekazywane z pokolenia na pokolenia, historie metafizyczne, ale też przyziemne.Cała ta sfera małego heimatu, małej ojczyzny, która jest centrum świata dla okolicznych mieszkańców. Gdynia to nie tylko nowoczesność, to nie tylko architektura, gdyński port, to również te tereny wiejskie. Wystarczy przejechać 30 minut komunikacją miejską, aby znaleźć się w miejscu, które wygląda, jak wyciągnięte z turystycznego folderu, gdzieś w głębi Kaszub. Bo i praktycznie mamy jeszcze XIX-wieczne stodoły, ale gdzieś w tych stodołach kryją się historie z dreszczykiem, czy to o potencjalnych czarownicach, duchach, zjawiskach nadnaturalnych. Ta sfera sacrum-profanum, ale też i metafizyki, duchowości, rzeczy niewyjaśnionych jest charakterystyczna dla Kaszub i dla Gdyni. Dzięki zebraniu tych legend, tych opowieści, dzięki uzupełnieniu tej historii, będzie wydana płyta w formie audiobooka, która będzie wszystkie te wątki w formie audio zbierała. Będą to piosenki nawiązujące do muzyki tradycyjnej, do okołogdyńskich mitów. Będzie to seria artykułów, które zostaną udostępnione w internecie. Chcemy stworzyć forum wymiany tych legend, historii, myśli, ale też popchnąć te tematy bliskie nam i folklorowi gdyńskiemu, temu może z dalszych dzielnic, na arenę krajową. Gdynia bowiem, w przeciwieństwie do innych miast, wyróżnia się umiejscowieniem na granicy czasu i przestrzeni, tej przyszłości, przeszłości i teraźniejszości. Kolejne spotkanie planowane jest jutro, 3 sierpnia o godz. 18.00, w Przystani Lipowa 15.Czy Wielki Kack faktycznie zamieszkiwały przed wiekami... czarownice? Czym była tajemnicza zjawa krążąca wokół Kaczych Buków? Wreszcie, jakie są dawne i współczesne legendy dzielnicy?Podczas wykładu Michała Miegonia uczestnicy będą zbierać historie zapomniane i magiczne związane z Fikakowem i Wielkim Kackiem. Projekt dofinansowany przez miasto. Fundacja Pura na projekt „Pustczi – płyta Michała Miegonia” otrzymała dofinansowanie w wysokości: 9 900 zł. Opublikowano: 02.08.2023 15:36 Autor: Karolina Szypelt (karolina.szypelt@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 02.08.2023 16:05 Zmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl