Co nowego

Prof. W.Bartoszewski Honorowym Obywatelem Gdyni

golfWe wtorek - 27 kwietnia w Teatrze Miejskim im.Witolda Gombrowicza przy ul. Bema 26 w ramach programu wydarzeń europejskich w Gdyni odbyła się uroczystość nadania Honorowego Obywatelstwa Gdyni prof. Władysławowi Bartoszewskiemu.

Profesor Władysław Bartoszewski urodził się w lutym 1922 roku. Studiował na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Od września 1940 do kwietnia 1941 był więźniem obozu koncentracyjnego Oświęcim (nr obozowy 4427). W latach 1942-1944 uczestniczył w konspiracyjnej organizacji katolickiej Front Odrodzenia Polski (FOP). Był żołnierzem Armii Krajowej, w latach 1942-1945 pracownikiem Biura Informacji i Propagandy a w latach 1943-1944 Delegatury Rządu, współzałożycielem Rady Pomocy Żydom 'Żegota', uczestnikiem powstania warszawskiego 1944. Był członkiem Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.

Dwukrotnie został uwięziony przez władze komunistyczne: w latach 1946-1948 i 1949-1954. W 1956 r. zaczął 'karierę' historyka i kronikarza okupacji niemieckiej, a także zagłady Żydów i powstania w getcie. Od 1982 pracował w redakcji Tygodnika Powszechnego.

Profesor Bartoszewski przez wiele lat był wykładowcą KUL i Uniwersytetu Latającego oraz uniwersytetów niemieckich w Monachium, Augsburgu i Eichstätt.

Wielokrotnie występował przeciwko bezprawnym działaniom komunistycznych władz, m.in. podpisując listy protestacyjne intelektualistów do rządu i sejmu PRL. W latach 1963-1981 potajemnie współpracował z Radiem Wolna Europa. Od 1973 do 1985 wykładał historię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W latach 1972-1983 pełnił funkcję sekretarza generalnego Polskiego PEN Klubu. W latach 1978 - 1981 był członkiem konspiracyjnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego. W 1980 był współzałożycielem Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania działającego przy Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Od 13 grudnia 1981 r. do 28 kwietnia 1982 r. był internowany w ośrodku internowania w Jaworzu. W latach 1983-1990 wykładał gościnnie jako profesor w Monachium, Eichstaett i Augsburg. Od września 1990 do lutego 1995 pełnił funkcję ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Austrii, a od 6 marca do 22 grudnia 1995 r. ministra spraw zagranicznych. Od 1997 r. do końca kadencji w 2001 r. był senatorem Rzeczypospolitej Polskiej. 1 lipca 2000 r. został ponownie mianowany ministrem spraw zagranicznych, funkcję tę pełnił do października 2001. Od czerwca 2001 roku jest przewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Jest Przewodniczącym Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.

Posiada liczne tytuły naukowe: między innymi profesora (nadany mu w 1983 r. przez rząd Bawarii), doktora honoris causa filozofii i nauk humanistycznych czterech uniwersytetów. W 1995 r. został odznaczony Orderem Orła Białego. Był jednym z pierwszych Polaków, który otrzymał tytuł 'Sprawiedliwy wśród Narodów Świata' w Jerozolimie w 1963 r. Tytuł ten otrzymał za pomoc w ratowaniu osób pochodzenia żydowskiego w czasie okupacji. Od 1991 r. posiada również honorowe obywatelstwo Izraela. Jest autorem około 40 książek i ponad 1200 artykułów.

Władysław Bartoszewski to osoba niezwykła - większość życia przyszło mu spędzić w czasach, które dla wielu były zbyt ciężką próbą - zarówno wojna jak i kilkadziesiąt kolejnych lat zmusiły wiele osób do pochylenia karku, kompromisów, wyrzeczenia się ideałów, wiary i wartości. Władysław Bartoszewski przeszedł przez ten czas wyprostowany. Mało tego - człowiek, który przeżył wojnę jest jednym z największych orędowników, współtwórcą i inicjatorem pojednania polsko-niemieckiego. Jego biografia pozwala mu także budować pomosty między Polakami a Żydami.

Władysław Bartoszewski to postać niezwykłego temperamentu. Przez kilkadziesiąt lat nie mógł realizować się w życiu publicznym - doczekał jednak czasu, gdy jego osobowość, niezwykła tolerancja, umiejętność dyplomacji i kompromisu mogły zostać wykorzystane w służbie Rzeczypospolitej. Dwukrotne pełnienie przez niego funkcji ministra spraw zagranicznych stało się dobrym wzorcem służby publicznej dla wszystkich stron sceny politycznej. W czasach, gdy niezwykle łatwo przychodzi deprecjonowanie przeciwników politycznych, nikt nie poważył się na czynienie tego w stosunku do jego osoby. To dowód na siłę autorytetu.

Władysława Bartoszewskiego cenią nie tylko politycy. W ostatnich dniach Federacja Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP przyznała tytuły Człowieka Roku 2003 dwóm osobom: Janowi Nowakowi- Jeziorańskiemu i właśnie Władysławowi Bartoszewskiemu. Jeden z tej dwójki jest już Honorowym Gdynianinem... Federacja uzasadniła swój wybór zasługami profesora dla odbudowy Niepodległej Rzeczpospolitej, kształtowania wzorów służby i poświęcenia Ojczyźnie oraz umocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej.

Postawa i życiorys Władysława Bartoszewskiego inspirują również ludzi młodych. We wrześniu 2003 roku tytułem 'Przewodnika po życiu' uhonorowała go młodzież skupiona w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej. 'Szczególnie ważni są dla nas tacy ludzie, którzy mogą pełnić rolę życiowych przewodników. Ludzie, którzy przez swoją postawę i dzieła dają nam klucz do rozumienia świata, wytyczają szlaki, jak konkretnie i na co dzień realizować wartości, które są najważniejsze. Ludzie, którzy uczą wytrwałości i tego, że czasem trzeba pokonać samego siebie, by osiągnąć cel, jaki się wybrało. Ludzie, którzy pokazują, jak patrzeć na świat, aby nie zmarnować życia' - napisali młodzi ludzie ustanawiając to wyróżnienie. W ubiegłym roku także doceniła dorobek Władysława Bartoszewskiego kapituła poznańskiego medalu Hipolita, przyznając mu złotą statuetkę. Uzasadniono to 'trwaniem na straży wzorców moralnych i etycznych'. Życie Władysława Bartoszewskiego zainspirowało znanego historyka Andrzeja Krzysztofa Kunerta do napisania książki 'Władysław Bartoszewski - życie i twórczość'.

W dzisiejszych czasach, gdy tak bardzo brakuje autorytetów, osoba profesora Władysława Bartoszewskiego, jest niezwykle inspirująca i wiarygodna dla ludzi wszystkich pokoleń. Widoczne to było podczas listopadowego spotkania w Gdyni w ramach Gdańskiego Areopagu, gdzie profesor Bartoszewski był jednym z dyskutantów. 'Warto być przyzwoitym. Nigdy nie twierdziłem jednak, że się to opłaca.' - te słowa wypowiedziane przez dwukrotnie więzionego i internowanego człowieka do tej pory dźwięczą w uszach. Nie dlatego, że są ładne i mądre, ale dlatego, że usłyszeliśmy je od człowieka wiarygodnego...

foto: Tomasz Kamiński

  • ikonaOpublikowano: 27.04.2004 00:00
  • ikona

    Autor: dnelke

ikona

Najnowsze