Komunikaty dla mediów

W Bydgoszczy strajk. W Gdyni niepokoje

Gdyńskie autobusy // fot. Paweł Kukla

Gdyńskie autobusy // fot. Paweł Kukla

Trwa strajk pracowników MZK w Bydgoszczy – kierowcy i motorniczowie nie wyjechali na trasy i domagają się podwyżek. Ta sytuacja podsyca nastroje również w innych miastach. Związkowcy z komunalnych spółek przewozowych z Gdyni także postanowili zawalczyć o wyższe pensje w związku z szalejącą inflacją. Mimo to komunikacja miejska w naszym mieście działa sprawnie, a wszystkie kursy są wykonywane planowo.


Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku zostało zawarte porozumienie między reprezentantami związków zawodowych komunalnych spółek komunikacyjnych a przedstawicielami tych przedsiębiorstw i władzami miasta. Jego postanowienia obowiązują do 2023 roku. Od stycznia br. podniesiono kierowcom stawkę godzinową (w pierwszym półroczu środki na wzrost wynagrodzeń zapewniły spółki przewozowe). Od lipca obiecano kolejny wzrost tej stawki. Miasto przekazało już do ZKM w Gdyni środki potrzebne na ten cel. Tym samym od 1 lipca wynagrodzenie kierowców wzrośnie.

Mimo to związkowcy z komunalnych spółek przewozowych postanowili zawalczyć o kolejne podwyżki. Wpłynęła na to m.in. sytuacja z Bydgoszczy, gdzie trwa strajk kierowców i motorniczych MZK. Domagają się oni m.in. wzrostu wynagrodzeń. Warto jednak dodać, że strajk odbywa się niezgodnie z przepisami ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, co podkreślają władze spółki (nie poprzedziły go mediacje czy strajk ostrzegawczy).

– Samorządy w całej Polsce borykają się z gigantyczną falą odejść pracowników. Dotyczy to zarówno urzędników, jak i pracowników zatrudnionych w wielu jednostkach samorządowych – nie tylko kierowców, ale też np. nauczycieli. Spowodowane jest to niskimi pensjami, których samorządy nie mogą podnieść, pomimo że by chciały. Miejskie budżety zostały zrujnowane przez Polski Ład, a po chwili musiały przyjąć kolejny wielki cios, wynikający z szalejącej inflacji. Kolejną kwestią są też wysokie ceny paliw i energii związane z trwającą na Ukrainie wojną. W tej sytuacji to, co dzieje się w spółkach przewozowych, nie jest niczym wyjątkowym. Martwi nas to, ale dokładnie tak samo wygląda to we wszystkich innych branżach. Niestety żaden samorząd w Polsce nie jest w stanie rozwiązać tego problemu systemowo, a zatem za pomocą podwyżek, dopóki rząd nie naprawi sytuacji finansów samorządowych – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Mimo to komunikacja miejska w Gdyni działa sprawnie. Wszystkie kursy odbywają się planowo. A ewentualne braki kadrowe są szybko uzupełniane. Warto podkreślić, że samą specjalną linię OF (Open'er Festival) będzie obsługiwać 100 autobusów.

  • ikonaOpublikowano: 28.06.2022 13:36
  • ikona

    Autor: Redakcja portalu Gdynia.pl (wydz.komsp@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 28.06.2022 14:34
  • ikonaZmodyfikował: Karolina Szypelt
ikona