1140 (740) 2014-03-28 - 2014-04-03

Afrykański pomór świń a sprawa polska

Choć na Pomorzu nie występuje zagrożenie związane z „Afrykańskim pomorem świń" (ASF), to warto mieć na uwadze, że my - ludzie, przyczyniamy się do roznoszenia tej groźnej choroby. W jaki sposób temu przeciwdziałać? Oto kilka porad od naszych specjalistów.

Przede wszystkim musimy zadbać o to, żeby nasze śmieci trafiały do śmietnika, a nie obok kosza, gdzie mogą łatwo paść łupem dzików. Czasem przez niefrasobliwość, czasem lenistwo pozbywamy sie odpadów zmieszanych w nieodpowiedni sposób. Wśród nich znajdują się resztki jedzenia, jak mięso czy sery, które mogą zawierać wirus ASF - tłumaczy Adam Majewski z Wydziału Środowika UM Gdyni. Nasze miasto w połowie to tereny leśne i jest często odwiedzane przez dziki, które szukają pożywienia. Zwierzęta docierają nawet do śmietników. Jeśli resztki są porozrzucane dookoła pojemników, zwierzęta mają do nich łatwy dostęp. Zdarza się też, że niektórzy mieszkańcy je dokarmiają, zwiększając jednocześnie ryzyko zachorowania - zaznacza Majewski.
To mogą być oczywiście sporadyczne przypadki, bo nadal najczęstszym sposobem zakażania jest bezpośredni lub pośredni kontakt z innymi zakażonymi zwierzętami. Ale jak na razie w naszym województwie nie ma takiego niebezpieczeństwa.
Jak rozpoznać ASF? Zarówno u świń, jak i dzików mogą pojawić się między innymi takie objawy jak sinica skóry uszu, brzucha i boków ciała, piana z nozdrzy czy trudności z oddychaniem.

Co ważne, podejrzenie wystąpienia ASF nawet u pojedynczego zwierzęcia należy bezzwłocznie zgłosić do powiatowego lekarza weterynarii!

Więcej informacji na temat tej groźnej choroby można znaleźć na stronie: www.wetgiw.gov.pl/asf/.

ikona