Upały są szczególnie niebezpieczne dla starszych, schorowanych ludzi czy małych dzieci a także zwierząt. Dlatego patrolując gdyńskie ulice strażnicy uważnie obserwują skwery, parki, parkingi. Sprawdzają czy w stojących samochodach nie ma dzieci czy psów.
Warto dodać, że pijani ludzie, którzy śpią na ostrym słońcu, ryzykują nie tylko własnym zdrowiem, ale narażają się również na kradzieże i pobicia. Tak było w przypadku mężczyzny, który pijany zasnął na ławce w centrum miasta w ostatni weekend. Operator miejskiego monitoringu zauważył, że jest okradany z zegarka. Gdyby nie szybka interwencja strażników, straciłby cenny przedmiot.
Strażnicy każdego dnia odbierają kilkanaście zgłoszeń - mówi Danuta Wołk Karaczewska rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej. Zgłoszenia są różne: mieliśmy alarmujący sygnał dotyczący starszej pani, która zasłabła na placu Górnośląskim, a kiedy odzyskała przytomność, nie potrafiła powiedzieć, kim jest i gdzie mieszka, dlatego sprawę przekazaliśmy policji, aby ustalić jej tożsamość - dodaje.
Są zgłoszenia dotyczące pijących nastolatków, nietrzeźwych na placach zabaw, śpiących na przystankach autobusowych i miejskich zieleńcach oraz bezdomnych. Zdarza się , że wymagają oni natychmiastowej pomocy, jak ostatnio mężczyzna z Obłuża, który zasłabł na ławce. Okazało się, że był głodny, miał złamaną rękę i nie miał gdzie mieszkać.
Straż Miejska od 1 sierpnia podjęła 304 interwencje związane z nadużywaniem alkoholu. Blisko czterdzieści z nich dotyczyło pijanych śpiących na miejskich zieleńcach, przystankach osobowych czy w bramach. Część z tych interwencji zakończyła się wezwaniem karetki pogotowia, innych przewieziono do Punktu Interwencji Noclegowej albo do miejsc zamieszkania.
fot. Straż Miejska
Opublikowano: 13.08.2015 00:00
Autor: Małgorzata Omachel - Kwidzińska (m.omachel@gdynia.pl)