Dar Młodzieży znów na morzu

Dar Młodzieży zainaugurował sezon praktyk morskich. Żaglowiec wypłynął z Gdyni w poniedziałek 22 marca o godzinie 10:30, zabierając na pokład przeszło stu studentów z belgijskiego Hogere Zeevart School. Podczas pierwszego rejsu w sezonie jednostka spędzi niemal miesiąc na morzu. Do portu zawinie dopiero 16 kwietnia, kiedy przypłynie do Antwerpii.

Pierwotnie Dar Młodzieży miał wyjść w morze w sobotę 6 marca. Na przeszkodzie stanął jednak koronawirus. Pozytywny wynik testu stwierdzono u czterech członków załogi żaglowca, przez co rejs szkoleniowy musiał zostać przełożony. Dziś, po przeszło dwóch tygodniach oczekiwań, jednostce udało się wreszcie wyjść w morze.

W rejs inaugurujący sezon Daru Młodzieży udali się studenci Hogere Zeevart School z belgijskiej Antwerpii. 120 studentów wypłynęło dziś z Gdyni, by na morzu zdobywać niezwykle cenne doświadczenie.

- Musieliśmy zrezygnować z wizyty w Hiszpanii. Rejs prowadzi z Gdyni do Antwerpii. Będziemy przepływać przez cieśniny duńskie, pływać po Morzu Północnym, tak żeby studenci mieli możliwość prowadzenia nawigacji w różnych warunkach, zarówno na żaglach, jak i pod silnikiem – mówi kapitan Rafał Szymański, komendant Daru Młodzieży.

Całość odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym. Belgijscy żacy przeszli również przeszli tygodniową kwarantannę i po uzyskaniu negatywnych wyników testów zostali przewiezieni autokarami do Gdyni, gdzie weszli na statek. W trakcie morskiego szkolenia nie przewidziano żadnych wejść do portów i zejścia załogi na ląd. Sam okręt stał się tym samym pewnego rodzaju bańką – przebywają na nim jedynie uczestnicy rejsu, którzy zostali przebadani na obecność koronawirusa i uzyskali wynik negatywny.

- Na „Darze” nie da się zachować dystansu, czy prowadzić życia w maseczkach. Jemy razem w jednej mesie, śpimy w 10-osobowych kubrykach. Zakładamy, że jesteśmy negatywni, i że przez ten miesiąc nic się nie wydarzy – dodaje Rafał Szymański.

Dar Młodzieży wypłynął w pierwszy w tym sezonie rejs // fot. Paweł Kukla

Pierwszymi w tym sezonie załogantami Daru Młodzieży okazali się studenci z belgijskiej Hogere Zeevar School z Antwerpii. To uczelnia, z którą Uniwersytet Morski w Gdyni ściśle współpracuje już od przeszło dekady, a dokładnie od 2008 roku. Przeszło stu studentów przejdzie na pokładzie Daru Młodzieży szkolenie marynarskie. Spędzą na morzu niemal miesiąc. Zawinięcie do portu w Antwerpii zaplanowano na 16 kwietnia.

- To wspaniałe, że możemy znowu wyjść w morze. Wszystko obecnie jest pozamykane, więc niezwykle się cieszę, że udaje się nam dziś wypłynąć. Przyjechaliśmy tu w grupie studentów I i II roku. Dla części to będzie pierwsze wyjście w morze, podczas którego nauczą się jak nawigować i jak pływa się statkiem pod pełnymi żaglami – mówi jeden z uczestników rejsu.

Zgodnie z harmonogramem praktyk morskich w Antwerpii studentów zmienią uczniowie ze szkół morskich ze Szczecina, Świnoujścia, Kędzierzyna-Koźla i Gdańska. Z nimi na pokładzie żaglowiec ma wrócić do Gdyni 24 kwietnia. Przez dwa tygodnie będzie jeszcze pływał po Zatoce Gdańskiej i tam będzie można go zobaczyć. 15 maja „Dar Młodzieży” wróci na swoje stałe miejsce przy nabrzeżu Pomorskim, ale tylko na chwilę. Zabierze kolejną grupę uczniów, którzy przez 30 dni będą się szkolić na wodach Zatoki Gdańskiej. 14 czerwca żaglowiec wypłynie z Gdyni i powróci do naszego miasta dopiero 10 października. W drugiej części sezonu na „Darze Młodzieży” praktyki odbędą kolejne grupy studentów Wydziałów Nawigacyjnego i Mechanicznego Uniwersytetu Morskiego oraz grupa uczniów z Kędzierzyna-Koźla. W planach są zawinięcia do Kłajpedy, Turku, Tallina, Mariehamnu, Szczecina, Rostocku, Bremerhaven, La Coruny, Lizbony i Kadyksu.

W stałym kontakcie

Na krojc-maszcie „Daru Młodzieży” zamontowana została kamera, co umożliwia prowadzenie transmisji na żywo. Bieżące informacje publikowane są także na Facebooku.