Aktualności

Ratownicy ochotnicy poszukiwani

Poszukiwawcze Ochotnicze Pogotowie Ratownicze w Gdyni jest jedną spośród 39 grup poszukiwawczych w Polsce. Swoje działania opiera na specjalnie wyszkolonych ratownikach pracujących w zorganizowanych zespołach. Ratownicy bezinteresownie niosą pomoc, pracując w trudno dostępnym terenie. Docierają tam, gdzie inne służby dotrzeć nie mogą. Właśnie trwa nabór do tej wyjątkowej i potrzebnej służby. Aby zostać ratownikiem, zgłoszenie należy wysłać do 12 października.

Poszukiwawcze Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe jest stowarzyszeniem, które powstało w Gdyni w 2001 roku. Grupa liczy obecnie 54 osoby. Są to zarówno członkowie rzeczywiści, wspierający, jak i honorowi. Ratownicy rzeczywiści to ci, którzy są najbardziej dyspozycyjni. Jak wskazuje nazwa stowarzyszenia, jest ono ochotnicze, a jego członkowie na co dzień pracują w swoich zawodach.

– Zajmujemy się poszukiwaniem osób zaginionych, na terenie trudno dostępnym, gdzie nie mogą dostać się inne służby. Pomagamy głównie policji i rodzinom zgłaszającym zaginięcia. Najczęściej szukamy osób starszych, które ze względu na swoją chorobę wyszły z domu i nie wróciły, a także tych, które z różnych przyczyn postanowiły targnąć się na własne życie. Średnio bierzemy udział w kilku akcjach miesięcznie, gdzie spędzamy wiele godzin w dzień i w nocy. O wielu z nich przeciętny Kowalski prawdopodobnie nigdy się nie dowie. Głośną akcją, w której na pewnym etapie wzięli również udział ratownicy POPR, to poszukiwania Iwony Wieczorek – mówi Maciej Biela, naczelnik służby Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
 
Obecnie trwa nabór na kandydatów na ratowników.
 
– Wszystkie osoby, które prześlą nam niezbędne dane, czyli imię, nazwisko, adres zamieszkania, wiek i telefon kontaktowy, otrzymają informację odnośnie miejsca, godziny i wymagań dla kandydatów. Zgłoszenia należy wysyłać na adres kontakt@popr.com.pl. Będziemy na nie czekać do 12 października. Natomiast 14 października odbędzie się egzamin wstępny. Osoby chcące do nas dołączyć muszą być pełnoletnie, zdrowe oraz dyspozycyjne. Nigdy nie wiemy, kiedy dostaniemy zgłoszenie o zaginięciu, więc cały czas musimy być w gotowości. Akcje poszukiwawcze trwają nieraz kilka czy kilkanaście godzin w trudnym terenie i w niesprzyjających warunkach pogodowych, więc praca ta wiąże się z niebezpieczeństwem oraz wytrzymałością. Z tym trzeba się liczyć – informuje Maciej Biela.

Kandydat na ratownika nie powinien bać się psów, bo również z nimi może spotkać się w pracy. Musi też bezwzględnie znać zasady zachowania się przy psie pracującym oraz potrafić współpracować z przewodnikiem psa na zasadzie tak zwanego nawigatora.

– Nasze działania opieramy głównie na ludziach. Niemniej jednak w poszukiwaniach bardzo często biorą udział psy. Na chwilę obecną w naszym stowarzyszeniu działa jeden przewodnik, który posiada dwa czworonogi. Jest to pies tropiący oraz rewirujący – mówi Maciej Biela.

Stowarzyszenie zapewni przyszłym ratownikom wyszkolenie, pracę na nowoczesnych systemach lokalizacyjnych, umiejętność jazdy quadem oraz posługiwania się mapami.

Więcej informacji na stronie www.popr.com.pl jak i profilu Facebook.

  • ikonaOpublikowano: 04.10.2017 08:00
  • ikona

    Autor: Marta Jaszczerska-Zawadzka (m.jaszczerska@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 17.10.2017 08:24
  • ikonaZmodyfikował: Dorota Nelke
ikona