Choć gdynianie mają w swoim mieście niemal wszystko, by spędzić ciekawy i relaksujący urlop bez wyjeżdżania z domu, to jednak warto się czasem z tego domu ruszyć. Chcesz odpocząć poza Gdynią? Zobacz, usłysz, smakuj Kraków!Sylweta Zamku Królewskiego, bogaty kościół Mariacki, złota trąbka hejnalisty, pulchny obwarzanek, pięć malowniczych kopców… – to obrazy Krakowa, które wielu z nas kojarzy ze szkolnych wycieczek. W te wakacje warto odświeżyć zapamiętane widoki i nachwytać nowych, tym bardziej, że można skorzystać z niespodzianek, o których nie śniło się samemu Matejce. Selfie z dzwonem Zygmunt na jednym z miejskich placów? Czemu nie, wystarczy się tylko uśmiechnąć i pstryk! Dni pod Wawelem nigdy za wiele Kraków – siedziba królów, skarbnica zabytków i legend, kulturalna wizytówka kraju – to miasto, które nieustannie czerpie ze swojego dziedzictwa, by wciąż na nowo opowiadać o sobie kolejnym pokoleniom i – zawsze mile widzianym – gościom!W tym roku miasto świętuje jubileusz 500-lecia dzwonu Zygmunt, który 9 lipca 1521 roku zawisł w Katedrze Wawelskiej, a kilka dni później, 13 lipca, donośnym brzmieniem przywitał się z mieszkańcami. Dziś to jedyny tak potężny dzwon w Europie poruszany siłą ludzkich mięśni. Łączy nas z przeszłością i odzywa się w najważniejszych dla nas chwilach. Ten, kto nie zdążył na lipcowe urodziny jubilata, wciąż będzie miał szansę poświętować – przez całe wakacje wyjątkowa, bo naturalnych rozmiarów replika dzwonu będzie eksponowana w różnych punktach miasta, zaś na Wawelu do końca sierpnia czynna będzie wystawa „Matejko. Od wielkiego dzwonu”, na którą z Warszawy wypożyczono arcydzieło mistrza oddające atmosferę tamtych dni. Replika dzwonu Zygmunt w Krakowie. Źródło: krakow.pl Na wzgórze wawelskie warto się wybrać także po to, by podziwiać kolekcję królewskich arrasów (aż 137 obiektów!), po raz pierwszy pokazywaną w całości we wnętrzach, dla których została utkana, czy poczuć gęsią skórkę w Smoczej Jamie, jeszcze bardziej tajemniczej za sprawą nowego oświetlenia. Skarbów warto zresztą szukać w całym mieście – w kościele Mariackim, na przykład, można na nowo odkryć ołtarz Wita Stwosza, który po sześciu latach renowacji zachwyca kolorystyką zbliżoną do pierwotnej, średniowiecznej. Królewskie arrasy, źródło: krakow.pl A jeśli o skarbach mowa… Kraków to oczywiście miasto muzeów, więc nie sposób wymienić ich wszystkich jednym tchem. Warto wspomnieć o mniej znanych placówkach, ale wyjątkowych, bo powstałych z ciekawości i niedosytu mieszkańców. W Thesaurus Cracoviensis, czyli oddziale Muzeum Krakowa, zobaczymy niewystawiane do tej pory muzealia i zgłębimy tajniki konserwacji zabytków. W Muzeum Podgórza poznamy niezwykłą historię i fenomen tej dzielnicy, a w piwnicy budynku szczególnie młodsi docenią możliwość aktywnego odkrywania historii w Alchemii Miasta, czyli szkole maga Twardowskiego. Zanurkuj w zieleni i kulturze Ciekawe oblicze Krakowa to miejsca do wypoczynku. Są tu parki z tradycją (np. park Strzelecki), ogrody (np. Ogród Botaniczny), kopce z tym najsłynniejszym – kopcem Kościuszki. Na złaknionych aktywnej rekreacji czekają kąpieliska, tereny leśne i trasy rowerowe. W tym roku do licznych zakątków dających wytchnienie na łonie przyrody dołączyły kolejne: Mała Chorwacja, czyli wschodnia część kąpieliska Bagry Wielkie, oraz kąpielisko w Przylasku Rusieckim z plażą, pomostem i wypożyczalnią sprzętu wodnego. Wiele atrakcji czeka też na gości tuż za granicami Krakowa – miasto uruchomiło specjalne linie autobusowe, którymi można dotrzeć m.in. do Puszczy Niepołomickiej, Ojcowa, dolinek podkrakowskich. Urlopowicze, dla których nie ma wakacji od sportu, mogą też skorzystać z programu miejskiej kampanii „Chodź na pole – bądź w formie”. Przylasek Rusiecki, źródło: krakow.pl Przy stole się nie nudzimy Ale czym byłaby podróż do Krakowa bez posmakowania lokalnej kuchni? Tym bardziej, że dla podniebienia Kraków ma wiele do zaoferowania. Tutejsza gastronomia to ewenement, miks wielu kultur, narodowości i religii, które wpłynęły na oblicze miasta. Zacznijmy od obwarzanka, kupionego w jednej z budek na kółkach, tak charakterystycznych dla kolorytu Krakowa. Obwarzanek (czy wiecie, czym różni się od precla i bajgla?) to jeden z 13 małopolskich produktów regionalnych, a więc nie można go nie skosztować! Natomiast w licznych restauracjach i barach czeka na gości aż 200 produktów tradycyjnych, np. słynna maczanka krakowska, czyli… prababka hamburgera, kaczka po krakowsku podawana z grzybami i kaszą czy żurek po krakowsku. A na deser pischinger lub krakowski sernik, najlepiej w towarzystwie wyśmienitej kawy! Ofertę miasta uzupełniają liczne place targowe z ekologiczną i regionalną żywnością oraz krakowskie strefy slow food. Zwiedzaj i oszczędzaj dzięki karcie #zwiedzajKraków Dla odwiedzających Kraków miasto przygotowało specjalną ofertę, dzięki której z wybranych atrakcji możemy skorzystać w bardziej przystępnej cenie. Każdy, kto przyjedzie do stolicy Małopolski na minimum jedną noc i zatrzyma się w jednym z krakowskich obiektów noclegowych, będących partnerem miejskiego programu #zwiedzajKrakow, otrzyma kartę turystyczną. Upoważnia ona do 20-procentowego rabatu w restauracjach, hotelach, galeriach, muzeach i innych miejscach, które przystąpiły do akcji. Tężnie nad Zalewem Nowohuckim, źródło: krakow.pl Źródło: www.krakow.pl Artykuł powstał w ramach współpracy miast. Kraków również zaprasza do Gdyni na stronie www.krakow.pl. Galeria zdjęć Pobierz galerię Staw przy Tauron Arenie, źródło: krakow.pl Pobierz zdjęcie Warunki pobierania Wszelkie prawa do zdjęć lub grafik prezentowanych w ramach portalu, należą do Prowadzącego portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej. Prowadzący portal zezwala na kopiowanie i przedstawianie utworów jedynie w celach niekomercyjnych oraz pod warunkiem zachowania go w oryginalnej postaci i zachowaniem kontekstu tematu, do którego zostało wykorzystaneprzez redakcję gdynia.pl. Opublikowane materiały powinny zawsze zawierać źródło, czyli adres strony www.gdynia.pl. Na publikowanie utworów w innych celach wymagana jest zgoda właściciela strony czyli Prowadzącego portal. Opublikowano: 21.07.2021 10:00 Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)