Jak pracuje Urząd Miasta Gdyni i miejskie jednostki w majowy weekend? Sprawdź komunikat dla mieszkańców
Co nowego

Czy hybrydowy model pracy to przyszłość samorządu?

Plansza panelu Technologia siłą nowoczesnej gospodarki //mat. pras. DGP

Plansza panelu Technologia siłą nowoczesnej gospodarki //mat. pras. DGP

„Nie ma przyszłości bez przedsiębiorczości” to coroczna ogólnopolska akcja „Dziennika Gazety Prawnej”, podczas której dziennikarze, przedsiębiorcy i przedstawiciele rządu wspólnie podejmują działania na rzecz promowania i rozwoju przedsiębiorczości w Polsce. Sytuacja zagrożenia pandemicznego zdeterminowała tematykę tegorocznej edycji. Wokół szans i zagrożeń związanych z nowym modelem pracy, usług debatowali pod koniec września eksperci, menadżerowie oraz praktycy pod hasłem „Technologia siłą nowoczesnej gospodarki (In technology we trust)”. Jedną z panelistek była wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała.
 
Co roku jesienią pod hasłem „Dziennik Gazeta Prawna” „Nie  ma przyszłości bez przedsiębiorczości” na wiele tygodni oddaje łamy teoretykom i praktykom. Do tej pory debatowano o tym, co można i należy zrobić, by polska gospodarka rozwijała się prężniej. Pandemia zredukowała w zasadzie tematykę debat do zagadnienia, co zrobić, by przetrwała.

Ta sytuacja rodzi też pytania. Czy uda się podtrzymać siłę nowoczesnej opartej na konsumpcji gospodarki za pomocą narzędzi zdalnych? W jaki sposób zmieniany będzie sposób naszej pracy, konsumpcji, rozrywki? Jakie narzędzia i kompetencje będą kluczowe? Jak powinna wyglądać polityka rozwojowa państwa? Jak zachować równowagę między losem gospodarki a liczbą firm i miejsc pracy?
 
Wokół cyfryzacji gospodarki po kryzysie, polityki rozwojowej w obszarze nowych technologii i rewolucji technologicznej w obszarze usług publicznych debatowali eksperci i menadżerowie: Paweł Barchwic - wiceprezes zarządu Asseco Data System, Katarzyna Gruszecka-Spychała - wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki, Jarosław Tworóg - wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, Wojciech Rosiak - dyrektor ds. regulacji w P4 Sp. z o.o. oraz Marek Osiński - dyrektor zarządzający DMG MORI Polska Sp. z o.o. Wiceprezydent Gdyni zabrała głos w debacie nie tylko jako przedstawiciel największego pracodawcy w mieście, ale też jako osoba, która w Gdyni zajmuje się strategią i gospodarką.

Dyskusję moderował Jakub Kapiszewski, dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej”.
 
Początek debaty wyznaczył kurs dalszej dyskusji. Uczestnicy na podstawie własnych spostrzeżeń i doświadczeń, próbowali odpowiedzieć na kilka pytań. Jak zmiany technologiczne, które wymusiła pandemia, mogą wpłynąć na rozwój polskiej  gospodarki? Czy można to, co się stało w związku z pandemią, potraktować jako szansę? Czy są kierunki polityk publicznych, które państwo mogłoby wdrożyć z korzyścią dla gospodarki?

Dyskusja skupiła się na szansach i ograniczeniach pracy zdalnej. Jak oszacowała wiceprezydent Gdyni, kiedy wybuchła pandemia, ze względów bezpieczeństwa 70-80% pracowników wysłano do pracy z domu. To rodziło pewne wyzwania. Pierwszym, z którym trzeba było się zmierzyć, było przekonanie zarówno siebie, jak i pracowników, że jest to możliwe i że może  się udać. Wymagało to niezwykłej determinacji.
Drugim wyzwaniem gdyńskiego samorządu, ze względu na ograniczenia ekonomiczne, było dosprzętowienie pracowników.

Osią tej części debaty były też zagadnienia związane z zarządzaniem ludźmi. Wojciech Rosiak, dyrektor ds. regulacji w P4 Sp. z o.o., wskazał na wyzwania menadżerskie, które istnieją mimo przygotowania technicznego. Były one związane z niepewnością, która towarzyszyła pierwszym tygodniom pandemii. Chociaż część firm o szerokim profilu działania miała wcześniejsze doświadczenia z pracą zdalną, nowa sytuacja okazała się czasem próby. Zrodziło się też pytanie, czy po uporaniu się z pandemią pracownicy wrócą do biur? Uczestnicy debaty w zasadzie jednomyślnie uznali, że model hybrydowy może być przyszłością zatrudnienia i jest wart promowania.
 
Katarzyna Gruszecka-Spychała zaprezentowała również postawę otwartości:

To nie jest techniczne pytanie. To nowe wyzwanie adaptacyjne. Trzeba na to spojrzeć na nowo. Dla mnie istotnym składnikiem decyzji jest zdanie pracowników. Mieliśmy do czynienia z różnymi postawami. Byli tacy, którzy byli zachwyceni tym „nowym” w pracy samorządowej, jakim jest praca zdalna. Byli też sceptycy nowej organizacji pracy, którzy nie tylko ze względów rodzinnych czy organizacyjnych, chcieli wrócić do dotychczasowego rytmu. Wychodzę z założenia, że wellbeing pracowników jest niezwykle ważny dla ich efektywności. W związku z tym należy go uwzględniać.
Dlatego odpowiedzią dla mnie jest hybrydowość, ale nie w formie sformalizowanej. Raczej stawiałabym na elastyczność dostosowaną do zespołów, a nawet do indywidualnych pracowników.
Z perspektywy czasu obserwujemy, że trudnością jest dłuższa praca zdalna tam, gdzie wymagana jest duża interakcja z zespołem. Przykładem może być praca Biura Planowania Przestrzennego.

W obliczu faktu, że część pracowników mogłaby świadczyć obowiązki w formule hybrydowej, pod znakiem zapytania staje organizacja i ilość miejsc pracy. Wojciech Rosiak, dyrektor ds. regulacji w P4 Sp. z o.o., mówił o zmniejszeniu ilości biurek z jednoczesnym zachowaniem powierzchni samego biura. Miałoby to zagwarantować ciągłość spotkań w przestrzeni realnej i sprawić, by wizyta w biurze nie była przykrym obowiązkiem.

W tej nowej sytuacji przedstawicielka gdyńskiego samorządu widzi perspektywy rozwoju.
– Patrzę na to nie tylko jako pracodawca, ale także jako osoba, która w mieście zajmuje się strategią. – wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała. – Widzę w tym dla samorządu olbrzymią szansę. Możliwości finansowe samorządu czasami odcinają nas od kadr, które prezentują taki poziom kwalifikacji, który by nas satysfakcjonował. To może być szansa, żeby elastyczną formą pracy zwiększyć zainteresowanie specjalistów pracą dla samorządu.

W trakcie debaty wymieniono kolejne szanse dla gospodarki i zarządzania. Paweł Marchwic - wiceprezes zarządu Asseco Data System wysunął tezę, że zamknięcie w domu może być jednocześnie otwarciem na świat. Świat zakochał się w spotkaniach wirtualnych.
Również Paweł Rosiak wskazywał potencjał, z jakim wiąże się otwarcie rynku w sensie geograficznym. Wyzwaniem może być jedynie infrastruktura techniczna.
 
Czy pandemia niesie jeszcze jakieś szanse dla samorządu?
Oczywiście w dużym stopniu wiele zadań pozostaje constans. Bo przede wszystkim, jeżeli chodzi o twarde obowiązki wynikające z zakresu organu administracji publicznej, zarówno w obszarze zadań własnych, jak i zleconych z zakresu administracji rządowej, to one pozostają constans i pandemia tego nie zmieni, bo prawo się nie zmienia.
Olbrzymią szansę dla administracji widzę w kontaktach międzynarodowych. Utrzymujemy je bardzo aktywnie, ale jakkolwiek korzyści z wizyt studyjnych są ogromne, do niedawna  z powodu ograniczeń czasowych oraz ekonomicznych musieliśmy je limitować.
Dzisiaj świat się otworzył. Zamiast jechać do Mediolanu, włączamy komputer. – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała.

 Drugą szansą dla samorządu jest cyfryzacja usług publicznych. Po początkowym kryzysie mieszkańcy przekonali się już, że wiele rzeczy mogą zrobić przez internet. Początkowy sceptycyzm przeradza się w zadowolenie, kiedy widzą, że te usługi stają się dla nich dostępne i warto z nich skorzystać. Z czasem mieszkańcy staną się bliżsi samorządowi.
 
W gdyńskich zestawieniach dotyczących małych działalności gospodarczych, mikro i małych przedsiębiorstw, czyli 97 procent gdyńskich przedsiębiorstw wskaźniki wyglądają dobrze, choć, jak zauważyła wiceprezydent miasta, prawdopodobnie wpływa na to także wymuszanie przez pracodawców tzw. samozatrudnienia. I chociaż od początku lockdownu wyrejestrowało się 491 podmiotów, w to miejsce zarejestrowano 1124 przedsiębiorstw. Stopa bezrobocia wzrosła do 3,1, ale nadal jest dużo niższa od średniej krajowej i dla województwa pomorskiego.
 
Wspólną refleksją była konkluzja, że informatyzacja tworzy szanse, ale legislacja za nią nie nadąża, również w kwestii spraw związanych z cyberbezpieczeństwem. Legislacja nie nadąża za życiem.
 
Wydźwięk debaty był pozytywny. Jak podsumowała swoją wypowiedź Katarzyna Gruszecka-Spychała:
– Można mieć ostrożne podstawy do optymizmu i mieć nadzieję, że kryzys może być impulsem rozwojowym i po trudnych chwilach pozwala się gwałtownie odbić.

Retransmisję debaty można obejrzeć tutaj:

  • ikonaOpublikowano: 30.09.2020 12:30
  • ikona

    Autor: Karolina Szypelt (karolina.szypelt@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 30.09.2020 18:51
  • ikonaZmodyfikował: Magdalena Czernek
ikona

Najnowsze