Uwaga! Obowiązuje zakaz wchodzenia do lasu w związku z ASF (afrykański pomór świń). Szczegóły w komunikacie.
Co nowego

Dyrektorka PUP w Gdyni uratowała kociaka. Adopcja PUPisia po nowym roku

PUPiś czeka na kochający dom. Adopcja chłopaka będzie możliwa po 6 stycznia 2024 roku. Fot. PUP w Gdyni

PUPiś czeka na kochający dom. Adopcja chłopaka będzie możliwa po 6 stycznia 2024 roku. Fot. PUP w Gdyni

Pięciomiesięczny, głodny, zziębnięty, bezdomny kociak na przystanku w Chwaszczynie, nieopodal drogi krajowej nr 20 – taki widok kilka dni temu ujrzała dyrektorka PUP w Gdyni, Jolanta Klauze, idąc na autobus do pracy. W jednej chwili podjęła decyzję, ratującą zwierzęciu życie i dającą mu szansę na kochający dom. 

Kilka dni temu Jolanta Klauze, dyrektorka PUP w Gdyni, idąc na autobus do pracy, zauważyła na przystanku w Chwaszczynie małego, czarnego kotka, który rozpaczliwie miauczał i wyglądał na zagubionego. Jak się okazało, zwierzę było tu widziane od kilku już dni. 

- Bezdomny, bezradny mały zwierzak, na przystanku, nieopodal drogi krajowej, wystarczyłaby chwila, żeby doszło do nieszczęścia, więc nie namyślając się wiele wsadziłam go do torebki, wsiadłam z nim do autobusu i dotarłam z kotem do pracy – mówi. 

Ta decyzja z ogromnym prawdopodobieństwem ocaliła zwierzę od rozszarpania przez psy bądź śmierci pod kołami aut. 


PUPiś trafił do urzędu 


Tym sposobem kotek trafił do urzędu, gdzie w okamgnieniu skradł serca wielu osób. Przez ostatnie dni dzielił swoją codzienność między domy tymczasowe u pracowników Powiatowego Urzędu Pracy, a czas spędzony w placówce. Pieszczotliwie nazwano go PUPisiem vel PUPusiem, ale – jak podkreślają pracownicy PUP – nadchodzi pora na prawdziwe imię! 


Zdrowy, wesoły kociak 


Kotek ma ok. 5 miesięcy. Był badany przez weterynarza, wynik testu na FIV/FeLV na szczęście ma ujemny, a ogólny stan zdrowia chłopaka oceniono jako dobry. Ma ciemnobrunatne, prawie czarne,  umaszczenie i bursztynowe oczy. Uwielbia kontakt z człowiekiem, jest ufny i grzeczny, ale jak to koci maluch – jest również ciekawski, chętny do zabawy i bardzo ruchliwy. Lubi spać i spacerować po biurkach, interesuje się komputerami, a jedną z jego ulubionych zabaw jest… polowanie na kartki wychodzące z drukarki. 

- Kotek przebywa w domu tymczasowym, z cudowną opiekunką i kocimi towarzyszami, z którymi spędzi Święta i Sylwestra. A od Nowego Roku szukać będzie wspaniałego domu stałego. Bardzo byśmy chcieli, żeby kotek został z nami, ale wiemy, że nic nie zastąpi prawdziwego domu – własnej kanapy, kącika z jedzonkiem i wyjątkowego człowieka, na którego można czekać na parapecie i być blisko niego o każdej porze dnia i nocy – mówi Jolanta Klauze. - Ze względu na okres przedświąteczny nie chcemy teraz wydawać kotka do adopcji. Mógłby być potraktowany jako prezent świąteczny pod choinkę. Nie daje się w prezencie żadnych zwierząt – podkreśla stanowczo dyrektorka PUP w Gdyni. 

Dodaje, że w całej tej sytuacji nieoceniona jest pomoc pracowników zarządzanej przez nią placówki. 

- Chciałabym serdecznie podziękować pracownikom naszego urzędu za zaangażowanie w opiekę nad kotkiem. Wspólnymi siłami otoczyliśmy go opieką, nasi pracownicy zapewniali mu dom tymczasowy, ale też niezbędne wyposażenie, środki na weterynarza oraz jedzenie – mówi Jolanta Klauze. 


Adopcja możliwa po 6 stycznia 


Adopcja możliwa będzie po Nowym Roku. Osoby zainteresowane adopcją kotka proszone są o kontakt po 06.01.2024 roku z Powiatowym Urzędem Pracy w Gdyni pod numerem telefonu 698 665 286 w godzinach 08:00 - 15:00 w celu uzyskania informacji o procedurze adopcyjnej. 

Więcej informacji o kotku na profilu Powiatowego Urzędu Pracy na portalu społecznościowym Facebook

  • ikonaOpublikowano: 15.12.2023 14:21
  • ikona

    Autor: Zygmunt Gołąb (z.golab@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 15.12.2023 16:06
  • ikonaZmodyfikował: Karolina Szypelt
ikona

Zobacz także

Najnowsze