Od 22 listopada zmiana organizacji ruchu w związku z budową Obwodnicy Witomina. Szczegóły w komunikacie.
Co nowego

Gdynianin w ćwierćfinale „The Voice of Poland”

Gdynianin Marcin Spenner zaśpiewa w ćwierćfinale 16. edycji „The Voice of Poland” (fot. materiały prasowe)

Gdynianin Marcin Spenner zaśpiewa w ćwierćfinale 16. edycji „The Voice of Poland” (fot. materiały prasowe)

Jego przygoda z muzyką zaczęła się przez przypadek, ale scena i dźwięki z czasem coraz bardziej go przyciągały. Konsekwentnie buduje i prowadzi swoją karierę. Przełom przyniósł mu udział w „X Factorze” w 2012 roku. Kilka lat później wydał swoją debiutancką płytę i nabrał muzycznego rozpędu, ale wszystko zatrzymała pandemia. Teraz Marcin Spenner, wokalista i wieloletni juror festiwalu „Gdynia Open” powraca na nowych zasadach i rozpoczyna kolejny etap kariery. Gdynianin dostał się do ćwierćfinału programu „The Voice of Poland”. Jego muzyczny popis i walkę o awans do półfinału będzie można oglądać w sobotę, 15 listopada o godz. 20:30 w TVP 2 lub online. Trzymamy kciuki, a wesprzeć możemy go, wysyłając SMS-y.


Śpiewa od 2010 roku, ale rozgłos przyniósł mu udział w „X Factorze”. Kiedy wybuchła pandemia, zrobił sobie przerwę od muzyki. Jednak miłość do niej nigdy w nim nie wygasła i teraz daje o sobie znać. Znany ze swojego wokalu Marcin Spenner powraca na scenę w wielkim stylu. Gdynianin stanął w szranki z innymi utalentowanymi wokalistami w 16. edycji programu „The Voice of Poland”. To kolejny etap jego kariery i powrót na nowych zasadach.
Po dłuższej przerwie postanowiłem rzucić się na głęboką wodę. Udział w „The Voice of Poland” to powrót do źródła, do emocji, które kiedyś sprawiły, że pokochałem muzykę. To też dowód na to, że nigdy nie jest za późno, żeby dać sobie drugą szansę. Mam wrażenie, że tym razem wiem dokładnie, kim jestem i co chcę przekazać. To dla mnie nobilitacja, że mogę wystąpić w programie, bo ta edycja ma bardzo wysoki poziom i ze względu na to na pewno zostanie zapamiętana na długo – mówi Marcin Spenner, wokalista pochodzący z Gdyni.

Artysta znalazł się w drużynie Tomsona i Barona, z którymi – jak mówi – dobrze mu się współpracuje. Liczy też, że zarówno oni, jak i widzowie pozwolą mu pokazać jeszcze muzyczny pazur.
Wybór drużyny był dla mnie oczywisty. Chłopaki są z mojego rocznika, więc mamy podobną wrażliwość muzyczną. Co prawda widzą mnie bardziej w balladach, ale liczę, że jeszcze pokażę piosenkę z większym pazurem – podkreśla Spenner.

To jurorzy zdecydowali swoimi głosami, że gdynianin znalazł się ćwierćfinale programu. A już w sobotę, 15 listopada powalczy on o awans do półfinału. Odcinek na żywo rozpocznie się o godz. 20:30 na antenie TVP 2 lub online na TVP VOD. Wtedy warto trzymać kciuki. A żeby wesprzeć Marcina i pomóc mu przejść dalej, można na niego zagłosować podczas transmisji. Jak to zrobić? Wystarczy wysłać SMS o treści: 4 pod numer 7430.



Marcin Spenner jest znany gdynianom m.in. z zaangażowania na rzecz młodych artystów. Od blisko dekady zasiada w jury Międzynarodowego Festiwalu Wokalnego „Gdynia Open”, którego pomysłodawczynią jest Elżbieta Cupiał – dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury. A jak zaczęła się muzyczna przygoda Spennera? Sam przyznaje, że właściwie przez przypadek.
W pierwszej klasie podstawówki nauczycielka muzyki – Ela Cupiał dostrzegła we mnie potencjał i próbowała namówić mnie, żebym dołączył do szkolnego chóru. Dzwoniła do moich rodziców, żeby przekonali mnie do zmiany zdania. Jednak w tamtym czasie istniał dla mnie wyłącznie sport, a śpiewanie wydawało mi się zajęciem mało męskim. Dopiero na studiach poczułem, że coś mnie ciągnie na scenę. Kupiłem swój pierwszy mikrofon, zacząłem śpiewać covery i robiłem małe koncerty dla znajomych. To właśnie oni przekonali mnie, żebym spróbował swoich sił w zespole – opowiada wokalista.

W latach 90., czyli w epoce MTV i anglojęzycznych hitów, słuchał Queen, Beatlesów, Eltona Johna czy Bryana Adamsa. Później fascynował się też grungem i bardziej gitarowym brzmieniem i zespołami takimi jak Soundgarden, Nirvana, Pearl Jam czy Radiohead.

Pierwsze doświadczenie sceniczne zdobywał z zespołem Mechanism, grającym muzykę z pogranicza rocka i metalu progresywnego, jednak dosyć szybko zorientował się, że ten klimat jest dla niego zbyt ciężki. Potem z zaprzyjaźnionym gitarzystą założyli kapelę InsideOut i zagrali kilka koncertów w Trójmieście. Przełomem w jego karierze był udział w 2. edycji programu „X Factor” w 2012 roku. Poszło mu świetnie, bo zajął drugie miejsce.
Sukces przyniósł rozgłos, ale też refleksję, to był bardzo intensywny czas – koncerty, wywiady, błysk fleszy, ale też lekcja pokory i poszukiwania własnej drogi. Przez lata uczyłem się, kim tak naprawdę jestem jako artysta – przyznaje Spenner.

Po paru latach artysta nawiązał współpracę ze Sławkiem Mroczkiem i Piotrem Łukaszewskim z gdańskiego studia nagrań Custom 34. To tam poznał Bogdana Kondrackiego, który podjął się produkcji jego debiutanckiego albumu pt. „Na czas”. Płyta ukazała się w 2019 roku. Wtedy wraz z zespołem ruszyli w trasę. Zatrzymała ich dopiero pandemia. Wokalista uznał to jako znak, że czas odpuścić.

Obecnie od ponad pięciu lat pracuje w marketingu w branży HVAC.

Jest ojcem prawie 2-letniej córeczki Natalii, która przypomina mu o tym, co istotne w życiu i że jego najważniejszy utwór wciąż czeka na premierę.

  • ikonaOpublikowano: 13.11.2025 15:30
  • ikona

    Autor: Magdalena Czernek (magdalena.czernek@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 13.11.2025 15:52
  • ikonaZmodyfikował: Jakub Winiewski
ikona

Najnowsze