Pan Zbigniew 50 lat, pan Leszek – 44 lata. Taką część swojego życia poświęcili na współtworzenie marki gdyńskich trolejbusów dwaj pracownicy, którzy oficjalnie przeszli na emeryturę. W swoich wspomnieniach łączą niedostatki dawnych lat z rozwojem, który totalnie odmienił warunki pracy i satysfakcją ze zrealizowanych projektów. Zbigniew Mrula i Leszek Stodolski odebrali podziękowania z rąk prezydenta Gdyni, Wojciecha Szczurka i swoich współpracowników.Jeżeli chodzi o historię gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej, to akurat ci dwaj panowie sporą część z niej znają z autopsji, a niektóre jej elementy tworzyli wręcz samodzielnie. Po kilkudziesięciu latach pracy naznaczonej kolejnymi awansami i nowymi zadaniami na zasłużoną emeryturę udają się dwie żywe legendy PKT – Zbigniew Mrula i Leszek Stodolski. Od mechaników do mistrzów i kierowników Ostatnio pełnili role odpowiednio kierownika i starszego mistrza w Wydziale Sieci i Podstacji. W swojej codziennej pracy kierowali około 20-osobowym zespołem fachowców, którzy dbali o niezawodność gdyńskiej komunikacji trolejbusowej. Nadzorowali m.in. całodobowe pogotowie sieci trakcyjnej, cały proces modernizacji i konserwacji sieci, który w Gdyni jest świetnie zorganizowany i odbywa się w cyklu nocnym czy stacje prostownikowe, które cieszą się praktycznie zerową awaryjnością. Ich długa droga zawodowa w PKT to mnóstwo doświadczeń na różnych stanowiskach.- Pierwszego września mija pięćdziesiąt lat mojej pracy w tej firmie, jedynej firmie. Bardzo dużo się działo, między innymi dzięki władzom miasta, z którymi udało się zrobić kilka rzeczy. Nie było łatwo, ale pozwolę sobie przypomnieć, że nasze wysiłki na przykład uhonorowano w 2014 roku mianem najlepszego projektu europejskiego. Jest się czym poszczycić – wymienia wśród osiągnięć Zbigniew Mrula. - Było tutaj coś do zrobienia. Pamiętam przecież firmę z 1969, 1970 roku. Gdy pokazały się możliwości przebudowy, to razem kolegą wiedzieliśmy jak to zrobić. Udało nam się przeskoczyć z dwudziestego wieku w dwudziesty pierwszy wiek, jeśli chodzi o naszą komunikację trolejbusową. Przypomnę, że wybudowano i zrobiono całą nową infrastrukturę trolejbusową oraz systemy sterowania, czyli coś, czego tutaj nie było. I zostało zainicjowane jako pierwsze w Polsce – mówi z dumą pan Zbigniew.- Pracę rozpocząłem jeszcze jako uczeń w 1975 roku, za mną czterdzieści cztery lata. Mam dwojakie wspomnienia. Pracowałem od podstaw, na kanałach naprawczych w tej firmie i przeszedłem w zasadzie przez wszystkie stanowiska pracy - elektromontera sieci, zostałem później mistrzem w miarę nabywanych uprawnień – wspomina Leszek Stodolski. - Kiedyś sieć trolejbusowa i trolejbusy były wręcz uciążliwe dla społeczeństwa. Obecnie możemy powiedzieć, że Gdynia jest jednym z najlepszych miast w Europie pod względem najnowocześniejszej trakcji i sieci trakcyjnej, bo takie opinie krążą wśród fachowców. Dziś, idąc z wnukiem ulicą Świętojańską albo jakąkolwiek inną mogę mu opowiedzieć o tym słupie, tamtym miejscu, tej krzyżówce, kiedy i jak. Każdy z tych elementów ma swoją historię i swoje życie – zaznacza. Następcy gotowi, efekty widoczne Obaj specjaliści przez lata współtworzyli pełną pasjonatów komunikacji ekipę pracowników gdyńskiego PKT. Na własne oczy obserwowali kolejne zmiany technologii, nowe tabory i postęp, który dotykał ich branży. Jednocześnie przekazywali wiedzę następcom, którzy dzięki nim są gotowi do podjęcia wyzwań – warto dodać, że fachowców do obsługi sieci trolejbusowych nie kształci bezpośrednio żadna uczelnia, stąd konieczność czerpania z doświadczeń starszych pracowników. Ponadto Leszek Stodolski był przewodniczącym zakładowej komisji NSZZ „Solidarność”. Nic dziwnego, że po latach zawodowych doświadczeń wzruszyło ich oficjalne pożegnanie, jakie przygotowali im szefowie oraz współpracownicy. Świeżo upieczonym emerytom za lata pracy na silną markę gdyńskich trolejbusów osobiście dziękował też Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.- Dzisiaj miasta zmieniają się, unowocześniają. Mieszkańcy chcą żyć jak najbardziej komfortowo. Konsekwentnie przekonujemy od lat gdynian do tego, by na co dzień zmieniali swoje nawyki i mniej korzystali z aut, żeby skorzystali z oferty komunikacji miejskiej. Możemy to śmiało robić dlatego, że komunikacja jest niezwykle nowoczesna, profesjonalna, ale przede wszystkim dlatego, że tworzą ją wspaniali ludzie – mówił prezydent Wojciech Szczurek. Gdyńskie wynalazki Zarówno Zbigniew Mrula, jak i Leszek Stodolski pracę w PKT określają jako zawodową „samorealizację”. Co ciekawe, przytrafiały się nawet momenty, w których gdyńscy specjaliści zmieniali rozwiązania stosowane w branży. Pan Leszek ma na swoim koncie kilka… wynalazków.- W 1981 roku zaprojektowałem zwrotnicę dwuiglicową, bo czteroiglicowe były bardzo awaryjne. Czasy były jakie były, a ja znalazłem się wówczas po drugiej stronie i niekoniecznie miałem okazję się zrealizować. Firma zagraniczna, która przyjechała w tamtym czasie w odwiedziny, Kummler+Matter, wzięła pomysł. Do dzisiaj te zwrotnice są unowocześniane, dodano do nich radiówkę, czyli przełączanie radiowe i one nadal chodzą. Zaprojektowałem też chyba pierwszą na świecie zwrotnicę trzykierunkową, bo takich w trakcji nie ma. Nie produkuje się jej z prozaicznego powodu – producent powiedział, że ograniczyłby wpływy, zastępując trzy zwrotnice, które w tej chwili sprzedaje – śmieje się Leszek Stodolski. O Przedsiębiorstwie Komunikacji Trolejbusowej Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej zostało powołane 1 stycznia 1998 roku. Firma powstała w rezultacie wydzielenia ze struktur Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej i Trolejbusowej w Gdyni nowego podmiotu, odpowiedzialnego wyłącznie za obsługę transportu trolejbusowego. Dziś gdyńskie trolejbusy w ciągu roku realizują ponad 5 milionów wozokilometrów, przewożąc około 26 milionów pasażerów, operując na 12 liniach dziennych oraz 2 zjazdowych. Do zasilenia sieci trakcyjnej służy obecnie 10 podstacji, a PKT zatrudnia 390 pracowników, w tym około 250 kierowców, z których blisko jedną czwartą stanowią kobiety. Galeria zdjęć Pobierz galerię Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pożegnanie odchodzących na emeryturę Leszka Stodolskiego i Zbigniewa Mruli, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Warunki pobierania Wszelkie prawa do zdjęć lub grafik prezentowanych w ramach portalu, należą do Prowadzącego portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej. Prowadzący portal zezwala na kopiowanie i przedstawianie utworów jedynie w celach niekomercyjnych oraz pod warunkiem zachowania go w oryginalnej postaci i zachowaniem kontekstu tematu, do którego zostało wykorzystaneprzez redakcję gdynia.pl. Opublikowane materiały powinny zawsze zawierać źródło, czyli adres strony www.gdynia.pl. Na publikowanie utworów w innych celach wymagana jest zgoda właściciela strony czyli Prowadzącego portal. Opublikowano: 30.08.2019 15:45 Autor: Kamil Złoch (kamil.zloch@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 30.08.2019 15:51 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz