Uszkodzenia infrastruktury miejskiej, zamalowywanie miejskich elewacji czy dewastacja terenów zielonych – to tylko niektóre z aktów wandalizmu, za które płacić muszą wszyscy mieszkańcy naszego miasta. Koszty naprawy oraz utrzymania miejskiej infrastruktury to kwoty idące w setki tysięcy złotych rocznie. Wandalizm uderza w portfele mieszkańców Gdyni. Zmusza on miasto do przeznaczania coraz większych środków na naprawy spowodowane działalnością osób trzecich. To środki, które mogłyby być wydane na miejskie inwestycje, a które obecnie są przeznaczane na naprawę zniszczonej infrastruktury miejskiej.W Gdyni nie ma miesiąca bez regularnych zgłoszeń dotyczących aktów wandalizmu, czasami koszty napraw dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy złotych straconych jednego dnia. Tak chociażby było w połowie sierpnia, kiedy podczas słonecznego weekendu wandale zdewastowali w Gdyni elementy miejskiej infrastruktury. Tylko od początku roku Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni na naprawy skutków aktów wandalizmu wydał ponad 227 tysięcy złotych – podkreśla Rafał Geremek, wiceprezydent Gdyni. – To kwota z referatów, w których koszt opłat został wyodrębniony. Nie przedstawia ona pełnych kosztów, jakie ponosi miasto w tym zakresie. W kilku referatach środki przeznaczane na walkę z wandalizmem są wliczane w ogół wydatków. Mimo, że część kosztów udaje się odzyskać, to w zdecydowanej większości przypadków są one pokrywane z budżetu miasta. Procedury są szczegółowe i angażują wielu pracowników – od inspektorów terenowych, przez kierowników i magazynierów, po zewnętrzne firmy utrzymaniowe. Jakie są koszty i procedury usuwania skutków wandalizmu w Gdyni? Samodzielny Referat Zieleni i Małej Architektury odpowiada w Gdyni m.in. za utrzymanie, przebudowę i budowę terenów zieleni miejskiej, placów zabaw czy za ochronę miejskiego drzewostanu. Tylko od początku bieżącego roku koszty napraw pochłonęły ok. 60 tys. zł brutto. Akty wandalizmu pojawiają się kilka – kilkanaście razy w miesiącu i dotyczą zarówno terenów zielonych czy placów zabaw, jak i obiektów małej architektury.Procedura usuwania szkody rozpoczyna się od zgłoszenia zniszczenia. Może to zrobić mieszkaniec, służby czy inspektor. Następnie przeprowadzana jest wizja lokalna wraz z dokumentacją fotograficzną – to pozwala na sporządzenie lub uzyskanie wyceny. W przypadku szkód konieczne jest zgłoszenie sprawy na policję i złożenie zeznań przez pracownika. Jeżeli sprawca nie zostanie ujęty, naprawa finansowana jest ze środków referatu.Proces jest bardzo czasochłonny i wymaga dużego zaangażowania wielu urzędników, co ogranicza czas na pracę bieżącą.Samodzielny Referat Sygnalizacji Świetlnej i Planowania Transportu sprawuje nadzór nad funkcjonowaniem i bieżącym utrzymaniem sygnalizacji świetlnych i ostrzegawczych na terenie miasta oraz elementów z dziedziny Inteligentnych Systemów Transportowych (ITS), obejmujących Zintegrowany System Sterowania Ruchem TRISTAR, w tym tablic informacji pasażerskich.Koszty napraw poniesione przez ten referat w 2025 roku to ponad 15 tys. zł. Najczęstsze uszkodzenia to: zbite szyby tablic informacji pasażerskiej, przypalenia (przyciski do zapowiadania głosowego w tablicach informacji pasażerskiej), graffiti na szafach teletechnicznych, uszkodzenia mechaniczne przycisków dla pieszych. Zdarzenia tego typu występują kilka razy w miesiącu. Usuwanie drobnych uszkodzeń związanych z sygnalizacja świetlną odbywa się w ramach jej bieżącego utrzymania. Zgłoszenia przekazywane są elektronicznie lub telefonicznie.Samodzielny Referat Utrzymania Oznakowania i Opiniowania Organizacji Ruchu odpowiada za utrzymanie we właściwym stanie oznakowania pionowego i poziomego dróg oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu. Od początku 2025 roku koszty utrzymania oznakowania wyniosły około 1,3 mln zł. Całość tej kwoty obejmują: wandalizm, kolizje drogowe oraz naturalne zużycie. Naprawy prowadzone są codziennie, na bieżąco.Dział Letniego i Zimowego Utrzymania Dróg czuwa nad procesem utrzymania czystości układu drogowego miasta, w tym nad usuwaniem graffiti. Od początku roku koszty z tym związane przekroczyły 54 tysiące złotych. Prace czyszczące odbywają się w każdy czwartek.Efekty tych robót mogą być mało widoczne dla mieszkańców, bo część miejsc, w których udało się usunąć graffiti – po dziennym myciu, czyszczeniu – kolejnego dnia ma już nowe namalowane graffiti.Wandale niszczą również stacje naprawy rowerów – tylko w 2025 roku miasto przeznaczyło na ich odbudowę ponad 27 tys. zł. Niestety, również w tym przypadku – naprawiona stacja często już kolejnego dnia jest rozkradziona i uszkodzona.W Referacie Planowania i Standaryzacji umowy z firmami obejmują ręczne utrzymanie porządku na całym terenie Gdyni, w tym oczyszczanie miasta z papierków, naklejek, plakatów, oczyszczanie pomników czy reagowanie na przewrócone kosze. Zgłoszenia pochodzą od mieszkańców, inspektorów oraz wykonawców. Reakcja na zgłoszenia jest bieżąca. Koszty wandalizmu nie są wyodrębniane – mieszczą się w całościowych umowach na utrzymanie porządku.Koszt oczyszczania ręcznego miasta to ponad 250 tys. zł miesięcznie.W Dziale Płatnego Parkowania w 2025 roku na likwidację aktów wandalizmu wydano ok. 51 tys. zł. W tym zawierają się trzy uszkodzenia parkomatów – każde z nich to koszt od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych (łącznie z włamaniem do kasy). Referat działa na bieżąco, nie ma odrębnego zespołu ds. wandalizmu.Niszczenie dobra wspólnego nie tylko obciąża miejski budżet, ale i uniemożliwia mieszkańcom korzystanie ze wspólnej infrastruktury. Wandalizm nie popłaca, miejski system monitoringu działa i każde zarejestrowane przez niego zdarzenie jest przekazywane policji. Pamiętajmy – wandalizm, który powoduje duże koszty, to przestępstwo. Opublikowano: 20.10.2025 08:15 Autor: Łukasz Kamasz (lukasz.kamasz@gdynia.pl)