Wiersze Kulikowskiej ciągle kipią złością. W jej drugim tomie poetyckim gniew – napędzany traumami – jest nie tyle okiełznany, co przepracowany. I wpuszczony w przemyślaną formę. Justyna Kulikowska jest jedną z pisarek nominowanych do tegorocznej Nagrody Literackiej Gdynia w kategorii poezja. Zarówno w jej debiutanckiej książce pt. „Hejt i inne bangery”, jak i w tomiku poezji „Tab_s” – pod powierzchnią kipi od gniewu. O autorce Justyna Kulikowska urodziła się w 1993 roku w Szczuczynie. Obecnie mieszka na Podlasiu.Nakładem Korporacji Ha!art ukazał się jej debiutancki tomik pt. „Hejt i inne bangery”, za który dostała nagrodę poetyckiego środowiska internetowego „Browar za debiut” oraz Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny. O książce Wiersze Kulikowskiej są dynamiczne, jakby w stanie przed wybuchem, który swoją siłą mógłby zmieść Polskę z każdej mapy. Od emocjonalnego przeciążenia drugi tom tej poetki broni jednak forma, czy lepiej: konceptualny rygor. Tab_s 01 teraz jak ranne zwierzę wczołgam się dofrazy.teraz jestem system (i szczurem jestem):w trybie wzmożonej aktywności.skanowania danych midanych. Opublikowano: 23.08.2021 09:29 Autor: Magdalena Śliżewska (magdalena.slizewska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 23.08.2021 19:34 Zmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl