Poszerza się grono lokatorów Akwarium Gdyńskiego. Do dotychczasowych rezydentów, z ośmiornicą Karoliną na czele, dołączyły nowe, ciekawe zwierzęta, które można już oglądać.Mątwy czyli sepieSepia kojarzy się raczej z techniką barwienia fotografii. Tymczasem okazuje się, że to też łacińska nazwa mątw. Ich wyróżnikiem jest dziesięć ramion. Mątwa posiada tzw. worek czernidłowy, którego zawartość, zwana sepią, wystrzykiwana jest w razie zagrożenia.Ta ciemna substancja jest dla mątwy nie tylko osłoną przed napastnikiem, ale też dodatkowo może paraliżować jego narządy węchu. Co więcej, mątwy potrafią również zmieniać barwę i niczym kameleon wtapiać się w otoczenie.Gdyby mątwom wystawiać dowody osobiste, w rubryce „miejsce urodzin” trzeba byłoby wpisać Gdynię. Do naszego Akwarium przybyły bowiem ponad dwa miesiące temu, jako jaja złowione u wybrzeży Portugalii, z których wykluły się już w Gdyni.Proces hodowli mątw jest niełatwy i wymaga wiele umiejętności. Aby zapewnić tym płochliwym i inteligentnym zwierzętom niezbędny spokój, przez pierwsze tygodnie życia nie były udostępniane oglądającym. Dziś, już piętnastocentymetrowe i pewne siebie mątwy, mogą śmiało zostać przedstawione szerszej publiczności. Oglądać je można w Sali Rafy Koralowej.Na tym jednak lista nowo przybyłych zwierząt się nie kończy. Obok mątw, do Akwarium Gdyńskiego wprowadziły się skorupiaki zwane łopaciarzami, ponieważ zamiast typowych czułek posiadają ‘łopaty’. Żyją w morzach tropikalnych i są jadalne, choć nie prowadzi się ich przemysłowego połowu. Nieproporcjonalnie dużymi oczami zwraca na siebie uwagę kolejny nowy lokator – hajduczek murdjan. Choć nazwa nie brzmi zbyt groźnie, ryba ta bywa agresywna. Zamieszkuje rafy koralowe, a ze względu na fantazyjną budowę ciała często pojawia się w bajkach i kreskówkach.Grupę nowych mieszkańców Akwarium Gdyńskiego uzupełniają płastugi mórz ciepłych. Co ciekawe, są to ryby pływające na boku, jednak zwyczaj ten praktykują dopiero osiągając wiek dojrzały. Narybek płastug porusza się normalnie. Gdy dorastają, przewracają się na bok, a jedno oko przesuwa się wraz z kośćmi czaszki tak, by nie szorowało po piasku. Nie pozostaje zatem nic innego, jak odwiedzić Akwarium Gdyńskie, by osobiście przywitać się z nowymi gdynianami. fot.: Akwarium Gdyńskie Opublikowano: 11.12.2012 00:00 Autor: Michał Kowalski (2011)