Widzowie z dawnego kina Goplana pilnie poszukiwani! Sala, która kiedyś przyciągała na filmowe projekcje setki widzów zmieniła właścicieli. Nowi inwestorzy planują przywrócić zapomnianemu miejscu jego wcześniejszą funkcję i reaktywować kino ze starym klimatem. Przydadzą się wszystkie pamiątki i wspomnienia!To bardzo ważny fragment bogatej historii gdyńskich kin – kino Goplana, jeszcze przed wojną znane też jako Polonia kojarzyło się pokoleniom gdynian z luksusem i powiewem zachodu. Na ekranie pojawiały się regularnie nowe filmy, a samo miejsce na swoją renomę zapracowało m.in. numerowanymi miejscami, kurtyną czy opinią jednego z ulubionych miejsc lokalnych elit. Odbudować legendę Dziś po dawnym kinie i jego latach świetności pozostało niewiele, ale nowi właściciele lokalu chcą odbudować jedną z gdyńskich legend. Charakterystyczna, wysoka sala na parterze znanej kamienicy Stanisława Pręczkowskiego przy Skwerze Kościuszki 10-12 trafiła w ręce nowych, prywatnych właścicieli, którzy planują tchnąć w nią życie. Choć nie zapadły jeszcze konkretne decyzje, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest reaktywacja funkcji kina.- Od niedawna, bo dopiero od trzech miesięcy jesteśmy współwłaścicielami kina. Jakie plany? Trudno dokładnie powiedzieć, bo na razie trwa burza mózgów na temat tego, jak to miejsce ma funkcjonować – mówi Krzysztof Brzeski, mieszkaniec Gdyni i jeden z nowych współwłaścicieli byłego kina Goplana/Polonia. - Rozmawiamy z ludźmi, pytamy też mieszkańców o to, jakie tak naprawdę są ich potrzeby, bo to bardzo ważne. To jeszcze faza badania. Reaktywacja kina to jeden z najważniejszych nurtów, które pojawiają się w burzy mózgów. Chcielibyśmy je odrestaurować. Nie wiemy, czy to się uda, ale będziemy próbować – dodaje. Warto dodać, że w ostatnich latach także inni inwestorzy szukali pomysłu na dawną Goplanę – rozważano wówczas remont na potrzeby budowy dużej sali konferencyjnej, planowano także podział przestrzeni na dwie kondygnacje i urządzenie biur dla jednego z banków.Ostatecznie miejsce w tej chwili jest w częściowo surowym stanie, niemal pozbawione elementów wyposażenia, które jasno wskazywałyby na zamknięte w 1999 roku kino. Duch pozostał jeszcze m.in. przez charakterystyczne, duże wejście oraz przez kształty wnętrz, które wskazują np. na pomieszczenia przeznaczone pod projektory. Z poziomu ulicy nie da się nie zauważyć charakterystycznego szyldu z pierwszą nazwą.Właściciele jednocześnie podejmują już pierwsze próby ożywienia zapomnianej przestrzeni. Regularnie w murach gości popularny Bazar „Bo ze wsi”, a już niedługo obiekt będzie można też zobaczyć na własne oczy dzięki tegorocznej edycji Nocy Muzeów. W dawnej Goplanie szykuje się nie lada gratka dla pasjonatów lokalnej historii - odbędzie się wykład przygotowany przez Muzeum Miasta Gdyni, połączony z projekcją filmu „Narodziny Miasta”. Tam gościła też zresztą konferencja zapowiadająca Noc Muzeów w Gdyni. Wspomnienia potrzebne od zaraz Aby odtworzyć w miarę dokładnie miejsce, które wielu gdynian wspomina z sentymentem i nostalgią, przed nowymi właścicielami stoi nie lada wyzwanie – zebranie możliwie jak największej ilości śladów po działalności dawnego kina. Mijające lata skutecznie zacierały ślady po historii sięgającej jeszcze okresu międzywojennego. Stąd apel o kontakt i pomoc w odnalezieniu najciekawszych pamiątek po Polonii i Goplanie, niekoniecznie tylko tych materialnych.- Poszukujemy materiałów o kinie. Może jakieś opisy, zdjęcia, opowieści i ciekawe historie związane z tym miejscem. Chcielibyśmy też poznać klimat, jaki tutaj panował. Chodziłem do tego kina dwadzieścia lat temu, ale przyznam, że nie pamiętam dokładnie, jak wyglądało ono w środku, jakie były krzesła. Byłoby bardzo miło, gdyby ktoś udostępnił nam takie materiały – zaznacza Krzysztof Brzeski.Jak pomóc nowym właścicielom w odbudowaniu legendy? Najprościej skontaktować się przez adres e-mailowy kino@goplana.com.pl i podzielić się swoimi pamiątkami bądź wspomnieniami. Historia luksusu i pokolenia widzów Sama historia jednego z najbardziej rozpoznawalnych gdyńskich kin sięga aż 1937 roku, gdy w nowo dobudowanym od strony ul. Żeromskiego skrzydle modernistycznej kamienicy zaczęło funkcjonować kino Polonia.Jak podaje na swoim blogu inneszlaki.pl pasjonat gdyńskiej historii, Michał Miegoń, jego właścicielem był wówczas budowniczy całej kamienicy, Stanisław Pręczkowski wraz ze spółką „Kino-Polonia” Edgara Betlejewskiego i Alfonsa Nowcy.Pierwszy seans w sali na rogu Skweru Kościuszki i Żeromskiego to polski film fabularny „Płomienne serca” w reżyserii Romualda Gantkowskiego. Pierwotnie sala mogła pomieścić aż 460 widzów i dawała też możliwość wystawiania sztuk teatralnych, a za świadectwo przepychu można uznać pierwsze w Gdyni numerowane fotele, pierwszą kurtynę i liczne marmurowe zdobienia. Nic dziwnego, że do Polonii szybko przylgnęła łatka jednego z ulubionych miejsc spotkań zamożnych gdynian, polityków i lokalnych elit.Podczas niemieckiej okupacji kino przemianowano na Apollo, a już po zakończeniu drugiej wojny światowej, w latach 50. – na Goplanę. Tak pozostało aż do października 1999 roku, gdy kino ostatecznie zakończyło swoją działalność. Obok Atlanticu, Warszawy czy Fali to właśnie Goplana stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych sal kinowych w historii Gdyni, w której filmy oglądało kilka pokoleń gdynian. Na przestrzeni ostatnich lat kilkukrotnie zmieniała się sytuacja właścicielska samej sali, która była własnością m.in. Agencji Mienia Wojskowego.Przypomnijmy, że na cześć Goplany nazwano też jedną z sal Gdyńskiego Centrum Filmowego. Opublikowano: 14.05.2019 07:30 Autor: Kamil Złoch (k.zloch@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 14.05.2019 10:54 Zmodyfikował: Kamil Złoch