Odyseja Umysłów w gdyńskich szkołach

W gdyńskich szkołach trwają intensywne przygotowania w ramach Odysei Umysłów. Mimo, że finał poprzedniej edycji pokrzyżowała pandemia, uczniowie i nauczyciele się nie poddają. Nie sam cel jest najważniejszy, ale droga do niego – zapewniają Odyseusze.

Odyseja Umysłu to przyjazny program edukacyjny realizowany w formie międzynarodowego konkursu, w którym co roku bierze udział kilkadziesiąt tysięcy uczniów i studentów z całego świata. Jego celem jest rozwój zdolności twórczych, jakie posiada każdy młody człowiek. Uczy dzieci i młodzież kreatywnego i krytycznego myślenia, angażując grupy uczestników w proces twórczego rozwiązywania problemów rozbieżnych – czyli takich, które rozwiązać można na wiele sposobów.

- Idea Odysei Umysłów jest w Gdyni bardzo popularna, bo to program taki jak nasze miasto: stawiający na otwartość, twórcze podejście do problemów i współpracę – mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia - Dobrze, że w szkołach, mimo trudnych, pandemicznych czasów, tak dużo się dzieje. Dzieci mogą się rozwijać, współpracować, nawet w czasach izolacji, za pośrednictwem sieci. To ważne, aby miały cel, aby nikt nie czuł się sam. Nasi nauczyciele bardzo szybko nauczyli się świetnie sobie radzić z trudną rzeczywistością i jakby na przekór wszystkiemu, bardzo wiele mają do zaoferowania uczniom.

Program zakłada, że podczas wspólnej pracy Odyseusze uczą się marzyć – odważnie i w oparciu o cele, myśleć – samodzielnie i nieszablonowo, i tworzyć – rozwiązania oryginalne oraz efektywne zarazem. Koordynatorzy programu zachęcają ich, aby działali w duchu innowacji – łamiąc schematy i przyzwyczajenia oraz w duchu kooperacji – z otwartością na pomysły i opinie innych. Program stawia przed nimi wyzwania, które wymagają łączenia w praktyce wiedzy i wyobraźni, nauki i sztuki, rąk oraz umysłów.

- To już czwarta edycja Odysei Umysłów, w której bierzemy udział – opowiada Ormiana Ćwirko-Białas, jedna z dwóch certyfikowanych, obok Lucyny Krysiak, trenerek programu i równocześnie nauczycielek w Szkole Podstawowej nr 47 w Gdyni - W poprzedniej, pokrzyżowała nam działania pandemia, finał był on-line, dzieci były nieco rozczarowane. Ponieważ w tym roku może być podobnie, od początku postanowiliśmy w ogóle nie myśleć o finale, ale skupić się na samych przygotowaniach, aby dobrze się razem bawić i jak najwięcej nauczyć. Co jakiś czas przerywa nam je kwarantanna, musimy wtedy spotykać się w sieci, ale potem wracamy do pracy „na żywo” i wszyscy są bardzo szczęśliwi.

Nauczycielka podkreśla, że Odyseja Umysłów, to pogram, w którym mogą wziąć udział wszystkie dzieci, niezależnie od ocen w szkole, zdolności, stopnia umiejętności i radzenia sobie w kontaktach społecznych.

- Właśnie o to chodzi, aby każdy znalazł coś, w czym jest dobry i nauczył się współpracować z innymi, aby przełamywać schematy, znajdować nowe rozwiązania starych problemów, odkrywać, jak bardzo fascynująca jest nauka, ale też tworzyć – opowiada nauczycielka - W tym roku nasza grupa wybrała z listy zaoferowanych Odyseuszom problemów do rozwiązania, problem piąty: „To życie to cyrk”, który wymaga bardzo twórczego podejścia do zadania. Czujemy się pewnie, bo mamy już doświadczenie: w ubiegłych edycjach pracowaliśmy nad „Pracownią mistrza Leonarda”, oraz „Nonsensami z sensem” i udało nam się zajść bardzo wysoko.

Ormiana Ćwirko-Białas podkreśla, że zgodnie za zasadami programu, dzieci wszystkie problemy rozwiązują samodzielnie, dorośli tylko towarzyszą im obserwując ich z boku i zachęcają do łamania schematów.

- To jest niesamowite, bo dzieci, początkowo niepewne, nastawione na działanie takie jakie znają z lekcji szkolnych muszą się zupełnie przestawić – dodaje. - Bardzo szybko widać jak rozkwitają, jak w pełni się angażują, jak to co robią staje się ich prawdziwą pasją. Dlatego staramy się przenosić zasady z Odysei Umysłów również na lekcje szkolne. Bo przecież nie o to chodzi, aby zrealizować podstawę programową i iść do domu, ale o to, aby pasja poszerzania wiedzy i poszukiwania rozwiązań została w nich już na zawsze.