Na jakiś czas zniknął, przeszedł remont, wypiękniał, a teraz znowu można go oglądać na jego stałym miejscu przy nabrzeżu Pomorskim. Od dziś zaprasza też wszystkich chętnych na pokład. Historyczny niszczyciel ORP „Błyskawica” został otwarty dla zwiedzających. Ci, którzy chcą go zobaczyć z bliska, muszą pamiętać o kilku zasadach. Niszczyciel ORP „Błyskawica” to jedna z najbardziej znanych gdyńskich atrakcji i jeden z niewielu zachowanych okrętów, które brały czynny udział w II wojnie światowej. Okręt niedawno przeszedł remont. Został odnowiony i znów może cieszyć oczy mieszkańców oraz odwiedzających nasze miasto turystów. W dodatku w nowej odsłonie. Przy okazji remontu zmieniono także wzór wojennego malowania. Teraz ORP „Błyskawica” prezentuje kamuflaż pochodzący z okresu od maja 1942 roku (po obronie miasta Cowes) do listopada tego roku (tzw. Admiralty Dark Disruptive). To czas, kiedy okręt brał udział m.in. w lądowaniu aliantów w Afryce Północnej podczas słynnej operacji Torch.Na swoje stałe miejsce przy nabrzeżu Pomorskim niszczyciel wrócił pod koniec czerwca na Święto Marynarki Wojennej. Teraz zaprasza na pokład. – „Błyskawica” budzi zainteresowanie każdego roku i jest oblegana przez turystów, ale też mieszkańców Gdyni. To jeden z najlepiej zachowanych zabytków. Temu miał m.in. służyć remont, na który już od dłuższego czasu czekała załoga. Okręt został zbudowany w 1937 roku. Była to solidna robota brytyjskich stoczniowców, jednak upływ czasu spowodował, że trzeba było pewne rzeczy wymienić – mówię tu głównie o blachach, usunięciu skorodowanych elementów czy wymianie pewnych systemów. Chcieliśmy zrobić na ten sezon nową wystawę, ale nie daliśmy rady. Aby zamontować ją na okręcie, musielibyśmy go wyłączyć jeszcze co najmniej na miesiąc. Nie chcieliśmy tego robić przede wszystkim tym, którzy są zainteresowani wizytą na pokładzie, bo to naprawdę jedna z wielkich atrakcji Gdyni. W związku z tym na pokładzie jest ta sama wystawa, którą można było zobaczyć do tej pory. Została zmodyfikowana w minimalnym stopniu. Nową wystawę będziemy szykować na przyszły sezon. Największą atrakcją jest sam okręt, jego historia, tradycja, marynarze – to wszystko, co tworzy on sam – mówi Aleksander Gosk, zastępca dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Wizyta na okręcie to żywe spotkanie z historią. Ekspozycja obejmuje: uzbrojenie artyleryjskie i broń podwodną, przedziały maszynowo-kotłowe oraz stałą wystawę historyczną we wnętrzu niszczyciela.Zwiedzający, którzy chcą mu się przyjrzeć z bliska, mogą wejść na pokład od wtorku do niedzieli w godz. 10.00-13.00 i 14.00-18.00 (kasa biletowa zamyka się odpowiednio o godz. 12.15 i 17.15). Bilet normalny w cenie 20 złotych, ulgowy – 12 złotych, a rodzinny – 56 złotych. Posiadacze Karty Dużej Rodziny zapłacą z kolei 10 złotych za jednego członka rodziny.Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie Muzeum Marynarki Wojennej.W trosce o bezpieczeństwo odwiedzających oraz marynarzy obowiązują też pewne zasady zwiedzania. Na pokładzie i we wnętrzach okrętu może przebywać jednocześnie 100 osób. Trzeba też pamiętać o zasadach reżimu sanitarnego. Przy wejściu na pokład należy zdezynfekować ręce. Podczas zwiedzenia trzeba też zachować bezpieczny dystans.Zwiedzanie okrętu ułatwi i uprzyjemni specjalna, bezpłatna aplikacja Movi Guide. Można ją zainstalować na swoim telefonie i wyruszyć w audiowycieczkę po okręcie. Aby to zrobić, należy wybrać z listy miejsc obiekt „Gdynia ORP „Błyskawica””. O „Błyskawicy” Niszczyciel ORP „Błyskawica” został zbudowany w angielskiej stoczni J. Samuel White & Co. Ltd w Cowes, a polską banderę podniesiono na nim 25 listopada 1937 roku. W czasie wojny okręt przepłynął 150 tysięcy mil morskich, eskortował 83 konwoje, uczestniczył w 108 patrolach i operacjach morskich, brał udział w zniszczeniu dwóch i uszkodzeniu sześciu okrętów nawodnych oraz zniszczeniu dwóch statków handlowych przeciwnika, uszkodził trzy okręty podwodne i zestrzelił 4 samoloty na pewno i 2 prawdopodobnie. Trzykrotnie uległ uszkodzeniom podczas wypełniania zadań bojowych. W uznaniu swych wojennych zasług ORP Błyskawica, jako jedyny okręt, został odznaczony Orderem Virtuti Militari. Po zakończeniu wojny okręt powrócił do Gdyni. Przez dwadzieścia lat eksploatowany był jako klasyczny niszczyciel. Od 1976 roku jest okrętem-muzeum, który rocznie odwiedzają tysiące turystów z Polski i zagranicy. Jest już tradycją, że na jego pokładzie odbywają się najważniejsze uroczystości i ceremonie. Jest to najstarszy na świecie okręt tej klasy i jeden z niewielu zachowanych okrętów, które brały czynny udział w II wojnie światowej. W hołdzie zasług wojennych został wyróżniony nagrodą International Maritime Heritage Award i wszedł do międzynarodowego grona okrętów, które wniosły największy wkład w historię świata i zostały zachowane dla kolejnych pokoleń. Opublikowano: 08.07.2021 15:38 Autor: Magdalena Czernek (m.czernek@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 09.07.2021 08:51 Zmodyfikował: Estera Grubert