Pojedynek Tomasza Berkiety (WKT Mera Warszawa) z 34. w rankingu ATP Cameronem Norriem otworzy w piątek o godz. 17:00 spotkanie Polska – Wielka Brytania w Grupie Światowej I Pucharu Davisa w Polsat Plus Arenie Gdynia. Po nich na kort wyjdą Olaf Pieczkowski (LOTTO PZT Team/KT Jakubowo Olsztyn) i 54. na świecie Jacob Fearnley. Rywalizacja w drugim dniu, w sobotę 13 września, zostanie wznowiona o godzinie 13:00 pojedynkiem w grze podwójnej. W nim zobaczymy duet LOTTO PZT Team: Karola Drzewieckiego (WKS Grunwald Poznań) i Jana Zielińskiego (CKT Grodzisk Maz.). Po drugiej stronie siatki staną prowadzący w deblowym rankingu Lloyd Glasspool i wicelider tej klasyfikacji Julian Cash.Potem zaplanowany jest pojedynek liderów drużyn: Pieczkowskiego z Norriem, a w piątym meczu spotkać się mają Berkieta i Fearnley.Ten scenariusz może się jednak zmienić, jeśli po grze podwójnej będzie wynik 3:0 dla którejś z drużyn, wówczas zostanie jeszcze rozegrane jedno spotkanie. Transmisję z Gdyni można będzie oglądać na kanałach Polsat Sport.Reprezentanci Polski i Wielkiej Brytanii rozgrywają towarzyski mecz w piłkarzyki stołowe przed losowaniem Pucharu Davisa (fot. Dawid Linkowski)Mieliśmy drobny przedsmak rywalizacji na korcie, która rozpocznie się w piątek po południu. Obie drużyny miały okazję rozegrać trzy krótkie partie w grze w piłkarzyki. Lepsi, dosłownie o włos, okazali się goście z Wielkiej Brytanii, w sumie – powiedzmy sobie szczerze – po dość nieoczekiwanym zagraniu do własnej bramki ze strony kapitana Mariusza Fyrstenberga.Ale po kolei. Najpierw duet Norrie-Fearnley pokonał 3:2 Berkietę i Pieczkowskiego. Nasz doświadczony duet Drzewiecki-Zieliński odniósł efektowne zwycięstwo 3:1 nad najlepszym obecnie deblem świata Cash-Glasspool! W decydującym meczu nasz kapitan Fyrstenberg zaskoczył Lechno-Wasiutyńskiego i zgromadzonych kibiców nieforunnym strzałem, pomagając niechcący w wygranej kapitanowi rywali Leonowi Smithowi i debiutantowi Arthurowi Fery’emu 3:2.Ta rywalizacja przy „piłkarskim stole” poprzedziła czwartkową Draw Ceremony połączoną z konferencją prasową z udziałem obydwu reprezentacji. Piłeczkę z nazwiskiem Norriego wylosował Przewodniczący Rady Miasta Gdynia Tadeusz Szemiot i w ten sposób ustalił kolejność gier na piątek. To czysta przyjemność i zaszczyt móc przywitać zawodników i kibiców w naszym pięknym mieście. Mamy ogromne ambicje, żeby robić coraz większe imprezy sportowe. Liczymy, że wydarzenie takiej rangi, jak Puchar Davisa, idealnie wkomponuje się w nasz plan. Postaramy się w ramach naszej gościnności zapewnić, żeby wszyscy nasi goście czuli się w Gdyni jak najlepiej – powiedział Tadeusz Szemiot Reprezentanci Polski i Wielkiej Brytanii przed losowaniem Pucharu Davisa (fot. Dawid Linkowski)Polski Związek Tenisowy od wielu lat stara się stwarzać szanse utalentowanym juniorom do wspólnego trenowania z kadrowiczami podczas zgrupowań i spotkań w Pucharze Davisa czy kobiecej rywalizacji o Billie Jean King Cup. W Gdyni sparingpartnerami czołowych polskich tenisistów są: Tymon Litwic (Gdańska Akademia Tenisowa) i Jan Chłodnicki (KS Górnik Bytom).Oto co mogliśmy usłyszeć na konferencji prasowej z drużynami:Mariusz Fyrstenberg, kapitan reprezentacji Polski: Na pewno nastawienie mamy bojowe. Na papierze Brytyjczycy są oczywiście zdecydowanymi faworytami, ale już nie takie rzeczy widziałem. Przegrywaliśmy mecze wygrane, ale też wygrywaliśmy mecze, gdzie prawdopodobieństwo zwycięstwa było małe. Dlatego nastawienie mamy dobre. Warto podkreślić, że mamy bardzo młodą drużynę, w której są też debiutanci. Nie chodzi tylko o Fryderyka Lechno-Wasiutyńskiego, który znalazł się w oficjalnym pięcioosobowym składzie, ale też o juniorów Tymona Litwica i Janka Chłodnickiego, którzy trenują tu z nami. Każdy z nich musi przejść przez ten etap, bo za kilka lat to właśnie tacy zawodnicy mogą stanowić fundament naszej reprezentacji. Nie zapominajmy o stresie i presji grania dla drużyny i przed własną publicznością. Tutaj przyjeżdża się i gra dla kraju, kolegów i dla kibiców, więc w takich meczach wychodzą często najlepsze, ale też najsłabsze strony. Często grze z orzełkiem na piersi towarzyszy większy stres, niż w indywidualnych turniejach. Olaf i Tomek znają smak wygranej w Pucharze Davisa, nie wspominając o Janku i Karolu. Dobry występ w drużynie jest często trampoliną na przyszłe tygodnie grania w Tourze, dlatego postaramy się, żeby nasi zawodnicy wynieśli z tego spotkania jak najwięcej pozytywnej energii. Olaf Pieczkowski, wystąpi na pierwszej rakiecie w reprezentacji Polski. Na pewno to duży zaszczyt grać dla Polski z numerem jeden. Do tej pory grałem bardzo dobrze w reprezentacji, wygrałem wszystkie trzy dotychczasowe mecze. Bardzo chciałbym przedłużyć te serię, choć wiem, że czeka nas bardzo ciężkie zadanie, bo Brytyjczycy to bardzo mocna drużyna i przyjechali tu w niesamowitym składzie. Ale nasze przygotowania są na bardzo wysokim poziomie i jesteśmy gotowi do tej rywalizacji. Reprezentacja Polski na konferencji przed losowaniem Pucharu Davisa (fot. Dawid Linkowski)Tomasz Berkieta, drugi singlista w polskiej drużynie: Miałem okazję trenować w tym roku z Cameronem Norriem w Monte Carlo, więc mam przedsmak tego, co mnie czeka jutro. To bardzo trudny przeciwnik, czeka mnie bardzo trudny mecz, ale cieszę się, że mogę otworzyć spotkanie Pucharu Davisa w Gdyni. Jest to dla mnie nowe doświadczenie i mam nadzieję, że zaprezentuję się z jak najlepszej strony. Karol Drzewiecki, od debiutu w kadrze we wrześniu 2023 r. powoływany jest na wszystkie jej mecze: Mój tata mówi: „bez presji, ale musisz wygrać”. Dzwoni do mnie codziennie rano i powtarza mi to do znudzenia. To nie jest pierwszy raz, kiedy gramy z Jankiem w Pucharze Davisa, więc zobaczymy, co kort pokaże, ale na pewno damy z siebie wszystko i zostawimy serce na korcie. Dla mnie debiut w reprezentacji przed dwoma laty w Kozerkach był super przeżyciem, ponieważ całe życie marzyłem o grze dla drużyny. Bardzo się cieszyłem na tamto powołanie. Zwłaszcza, że jestem typem team mate. Lubię grać dla drużyny, jak coś się dzieje. To coś niesamowitego, że możemy spędzić czas razem. Reprezentacja Wielkiej Brytanii na konferencji przed losowaniem Pucharu Davisa (fot. Dawid Linkowski)Jan Zieliński, od kilku lat jest dosłownie filarem drużyny narodowej, gra we wszystkich meczach: Gra dla reprezentacji zawsze jest wielkim zaszczytem. Gra z orzełkiem na piersi od zawsze była moim marzeniem i za każdym razem traktuje to jako spełnienie tych marzeń. Wyjdziemy na kort w sobotę, a wierzymy, że wejdziemy na kort przy stanie 2:0 i domkniemy mecz, choć wiemy, że rywale są naprawdę mocni. Kilka tygodni temu grałem z Lloydem i Julianem, przegrałem o dosłownie jedną piłkę. Mam nadzieję, że teraz to odwrócę, tym bardziej, że w Gdyni mam lepszego partnera deblowego, więc bez presji Karolu! Fryderyk Lechno-Wasiutyński, po raz pierwszy znalazł się w składzie reprezentacji narodowej: Jestem gotowy do gry. W USA byłem tylko kilka dni, więc nie zdążyłem się przestawić na czas amerykański, przed powrotem. Dobrze się przygotowaliśmy do tego meczu, więc wydaje mi się, że wszyscy jesteśmy gotowi do gry. Mam nadzieję, że będę miał okazję do debiutu w drużynie narodowej na korcie. Plan gier spotkania Pucharu Davisa w Gdyni: piątek, 12 września, start godz. 17:00: Tomasz Berkieta – Cameron Norrie następnie Olaf Pieczkowski – Jacob Fearnley sobota, 13 września, start godz. 13:00: Karol Drzewiecki, Jan Zieliński – Julian Cash, Lloyd Glasspool następnie Olaf Pieczkowski – Cameron Norrie, następnie Tomasz Berkieta – Jacob Fearnley Pełne składy drużyn: Polska: Maks Kaśnikowski (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Maz.) Olaf Pieczkowski (LOTTO PZT Team/KT Jakubowo Olsztyn) Tomasz Berkieta (WKT Mera Warszawa) Karol Drzewiecki (LOTTO PZT Team/WKS Grunwald Poznań) Jan Zieliński (LOTTO PZT Team/CKT Grodzisk Maz.) kapitan Mariusz Fyrstenberg Wielka Brytania: Cameron Norrie Jacob Fearnley Lloyd Glasspool Julian Cash Arthur Fery kapitan Leon Smith Materiał ze strony Polskiego Związku Tenisa, pzt.pl Opublikowano: 12.09.2025 11:23 Autor: Piotr Suchenia (p.suchenia@gdyniasport.pl) Zmodyfikowano: 12.09.2025 12:45 Zmodyfikował: Paweł Jałoszewski