Co nowego

Rowerem zimą

Rowerem zimą, źródło: pixabay.com

Rowerem zimą, źródło: pixabay.com

Wiosna, lato i złota polska jesień za nami. Czy to oznacza, że czas odstawić rower do piwnicznej gawry, by zapadł w zimowy sen? Nic podobnego! Jakub Furkal zapewnia, że rowerem można jeździć przez cały rok, ale do sezonu zimowego trzeba się odpowiednio przygotować.


Jak przygotować rower oraz ubranie do jazdy w niesprzyjających warunkach, podczas deszczu lub śniegu, po mokrych, ośnieżonych lub oblodzonych ścieżkach? Posłuchajmy rad Jakuba Furkala, który dojeżdża do pracy na rowerze przez okrągły rok.

Jakub Furkal założył w 2010 roku stowarzyszenie Rowerowa Gdynia, a od roku 2016 r. zawodowo kreuje politykę rowerową Gdyni pracując na co dzień w Zarządzie Dróg i Zieleni jako kierownik referatu opiniowania, oznakowania i rozwoju komunikacji rowerowej. Od 2017 r. pełni funkcję pełnomocnika prezydenta ds. komunikacji rowerowej.

- Przede wszystkim pamiętajmy, że rower to jest pojazd całoroczny. Wbrew pozorom, wbrew temu, co się powszechnie myśli i mówi, to nie jest tylko sezonowy pojazd. Nim świetnie się jeździ cały rok, również wiosną, jesienią i zimą, co doskonale udowadniają mieszkańcy miast Niemiec, Danii, Skandynawii, gdzie pogoda jest często gorsza niż u nas. A żeby się przygotować do tych gorszych warunków, to nie jest nic trudnego – mówi cyklista.

Podstawowa rzecz to wyposażenie roweru:
  • jasne oświetlenie białe lub żółte przednie, tak wyregulowane, by nie oślepiać innych uczestników ruchu,
  • tylna lampka czerwona,
  • zapas baterii do lampek (w zimnie baterie szybciej się rozładowują)
  • dzwonek
  • sprawne hamulce
  • opony z dobrym bieżnikiem

Jakub Furkal przekonuje, że nie potrzebujemy w rowerze zmieniać opon całorocznych na specjalne zimowe, wyposażone w kolce. Takie opony sprawdzają się tylko na lodzie, a nie na mokrej od deszczu, czy zaśnieżonej nawierzchni. Opony z kolcami na zwykłej nawierzchni betonowej czy asfaltowej szybko się zużywają. Natomiast warto przy niskich temperaturach zmniejszyć ciśnienie w oponach, tak aby powierzchnia styku opony z nawierzchnią była większa niż latem.

Przed jazdą po śliskiej nawierzchni, można również, oprócz zmniejszenia ciśnienia w oponach, obniżyć siodełko, aby czuć się pewniej w sytuacji poślizgu. A także wolniej wjeżdżać w zakręty, tak by rower mniej się pochylał podczas skrętu. W ten sposób zmniejszamy ryzyko wpadnięcia w poślizg.

- Jeśli mówimy o widoczności na drodze, to skupmy się przede wszystkim na oświetleniu, ale nie zapominajmy również o naszym ubraniu. To nie muszą być szczególnie wielkie kamizelki odblaskowe, ale wystarczy po prostu jaśniejsze ubranie, tak żeby ono było kontrastowe w stosunku do szarugi wkoło. Do tego nie potrzebujemy ubierać się jak sportowcy na Tour de Pologne, wystarczy zwykłe ubranie, takie jak na co dzień ubieramy do pracy – radzi Jakub Furkal i dodaje, że zimą jazda na rowerze do pracy i szkoły to jest najlepsze rozwiązanie, gdyż podczas jazdy nie marzniemy. - Marzniemy stojąc na przystanku, czekając na autobus, bądź wsiadając do zmrożonego samochodu. Na rower wsiadamy i od razu się rozgrzewamy.

Rowerzysta zwraca uwagę, że specjalne sportowe ubranie nie jest potrzebne do codziennej komunikacji na rowerze, natomiast warto ubrać się warstwowo, aby w miarę potrzeb dostosować ilość warstw do panującej temperatury. W ten sposób unikniemy zarówno zmarznięcia, jak i przegrzania i przepocenia.

Na deszczowe dni warto zaopatrzyć się w zewnętrzne nieprzemakalne spodnie, które nakłada się na te noszone na co dzień oraz wodoodporną, kilkuwarstwową kurtkę z oddychającą membraną. Do tego czapka, rękawiczki i w drogę!

  • ikonaOpublikowano: 23.11.2021 09:00
  • ikona

    Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 23.11.2021 15:25
  • ikonaZmodyfikował: Redakcja portalu Gdynia.pl
ikona

Najnowsze