Tradycja i rozwój OSP Wiczlino

Rok 2021 był dla strażaków z OSP Wiczlino wyjątkowy – jubileuszowy, pracowity i z nowymi wyzwaniami oraz pod znakiem rozwoju. Na sobotnim walnym zgromadzeniu, na którym gościł również prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, podsumowano ubiegłoroczne dokonania.

W sobotni wieczór pod budynek strażnicy Ochotniczej Straży Pożarnej w Gdyni Wiczlinie zjechały się auta. W nich ponad 40 druhen i druhów. Nie przyjechali tym razem na dźwięk syreny, ich bojowe mundury spokojnie pozostaną tego wieczora w szafkach. Ani na zabawę w remizie, choć większość strażaków zjawiła się w ciemno granatowych galowych mundurach i rogatywkach.

- To walne zgromadzenie członków stowarzyszenia – mówi Waldemar Kolatowski, prezes OSP Wiczlino. - W straży jest wyjątkowe, bo możemy podziękować wszystkim członkom, którzy najbardziej się udzielali podczas akcji ratowniczo-gaśniczych, czy też społecznie. Odznaczenia wysługi lat, odznaczenia „Strażak Wzorowy", czy też medale za zasługi dla pożarnictwa. To wszystko jest wręczane dzisiaj. Oczekujemy Prezydenta Miasta Gdyni, Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej z Gdyni, Prezesa Ochotniczych Straży Pożarnych Oddziału Gminnego z Gdyni - także same osobistości. I to jest takie nasze święto strażackie – mówi Kolatowski i dodaje, że to jedna z kilku okazji w roku, by ubrać się na galowo, obok dni strażaka, uroczystości strażackich czy świąt kościelnych.

Strażacy przybywają do remizy OSP Wiczlino na walne zgromadzenie, podsumowujące 2021 rok. Fot. Przemysław Kozłowski

Zgromadzenie podsumowało 2021 rok – nieprzeciętny rok w bogatej historii wiczlińskiej Ochotniczej Straży Pożarnej, która powstała wcześniej niż miasto Gdynia i na długo przed włączeniem wsi w granice miasta w latach 70. XX wieku. Dlatego wśród gości znaleźli się samorządowcy - prezydent Gdyni Wojciech Szczurek oraz wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni Jakub Ubych.

- Ochotnicza Straż Pożarna na Wiczlinie to niezwykle ważna instytucja w życiu naszego miasta. To nie tylko ludzie, którzy każdego dnia niosą pomoc w całej Gdyni, ale także środowisko, które angażuje się w liczne działania na rzecz miasta i dzielnicy. Zawsze kiedy są wielkie wyzwania, możemy liczyć na druhny i druhów z OSP Wiczlino i wierzę, że tak będzie w przyszłości. Piękny jubileusz, który pokazuje, że tradycje OSP Wiczlino są znacznie starsze niż historia naszego miasta, ale też tradycja tej dzielnicy - tu działanie w OSP Wiczlino przekazuje się z pokolenia na pokolenie i to znakomity przykład angażowania się mieszkańców tej dzielnicy w prace na rzecz naszego miasta i służby mieszkańcom – mówi prezydent Wojciech Szczurek.

Jaki zatem był miniony rok dla wiczlińskich strażaków?

- Pracowity i bardzo dla nas trudny – mówi prezes Waldemar Kolatowski, którego osobista historia potwierdza słowa Wojciecha Szczurka o dzielnicowych tradycjach, gdyż jego ojciec był przez wiele lat w OSP Wiczlino naczelnikiem, a on sam został druhem jako dwunastolatek. - Pracowity z racji tego, że mieliśmy 263 zdarzenia. 3. miejsce w województwie zajęliśmy. Co prawda nie bijemy się o te miejsca, to jest jasne, ale ranking niektóre portale internetowe robią. COVID zrobił swoje, bo pracowaliśmy ciężko przez cztery miesiące przy szczepieniach, przy których były 124 zdarzenia.

Druhny i druhowie asystowali przy szczepieniach w Gdynia Arenie, gdzie niejednokrotnie musieli udzielać pomocy pacjentom.

- To też trudne i nowe wyzwania, bo różnie ludzie szczepienia przechodzili - były i omdlenia i wymioty, kilkanaście trudnych przypadków było. Te działania wymagały dużej wiedzy od naszych strażaków i nieraz były trudniejsze i bardziej odpowiedzialne niż wyjazdy do plamy oleju, czy pożaru śmietnika – tłumaczy prezes OSP.

Walne zgromadzenie stowarzyszenia OSP Wiczlino. Fot. Przemysław Kozłowski

- Tegoroczne walne zgromadzenie Ochotniczej Straży Pożarnej Gdynia Wiczlino jest wyjątkowe, ponieważ podsumowuje 110 rok swojego działania. Jest to najstarsza OSP w naszym mieście i jedyna, która działa w pełni zintegrowana z Krajowym Systemem Ratowniczo-gaśniczym - mówi Jakub Ubych, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni. - Był to rok wyjątkowy z wielu aspektów. Rekordowa liczba wyjazdów, rekordowe zaangażowanie, ale i również otrzymanie ciężkiego wozu bojowego, który został wybrany przez mieszkańców naszego miasta w głosowaniu budżetu obywatelskiego. Można powiedzieć, że to jest kamień milowy i taki punkt, który przenosi naszą Ochotniczą Straż Pożarną na zupełnie inny poziom, gdzie mogą świadczyć usługi związane z bezpieczeństwem mieszkańców i chyba spłacają to każdego dnia, ponieważ początek roku to znów rekordowa liczba wyjazdów. Sam styczeń - ponad 40 i działania na terenie całego naszego miasta, a nie tylko najbliższego rejonu.

Wyróżnienia

Strażacy zebrali się w niewielkiej sali skromnej strażnicy, która powstała w czasach, gdy zarówno było mniej ochotników jak i pracy dla nich. Więc mimo że na zgromadzenie stawiło się nieco ponad 40 druhen i druhów, to sala wypełniła się w całości. Temat rozbudowy remizy musiał się zatem pojawić podczas rozmów. Prezydent Wojciech Szczurek zapewnił, że będzie to kolejny etap rozwoju OSP Wiczlino, po spektakularnym zakupie w grudniu ub. r. wartego 1,1 mln zł wozu bojowego. Aby nowy pojazd mógł parkować w garażu remizy, musiał zostać powiększony wjazd do niego – pierwszy krok ku rozbudowie strażnicy.

Bardzo ważnym elementem zgromadzenia, oprócz sprawozdań, było odznaczenie i wyróżnienie kilkoro ochotników.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek został wyróżniony strażackim polarem. Fot. Przemysław Kozłowski

Waldemar Kolatowski: - Dzisiaj odznaczamy brązowym medalem za zasługi dla pożarnictwa druha Jędrzeja Rohde, odznakami „Strażak Wzorowy" druhów Patryka Witka, Pawła Kozłowskiego, Damiana Kamińskiego. Za ilość wyjazdów dajemy pamiątkowe statuetki. Nasz naczelnik Piotr Aniołkowski, który miał 116 wyjazdów w zeszłym roku, to jest absolutny rekord. Jeszcze czterech druhów miało powyżej 100 wyjazdów i oni też zostaną wyróżnieni. Jest też druh Roman Kamerka, który 17 listopada 2021 roku skończył 65 lat i jeździł do dnia ukończenia. Teraz już prawo nie pozwala mu jeździć. I też mu dzisiaj dziękujemy w szczególny sposób - otrzymuje replikę samochodu z 1966 roku, na którym zaczynał jeździć w OSP Wiczlino.

Replikę wozu z oryginalnymi numerami bocznymi i rejestracją wręczył prezydent Wojciech Szczurek, któremu wcześniej prezes Kolatowski przekazał strażacki polar.

Druh Roman Kamerka z repliką wozu strażackiego, na jakim jeździł, zaczynając służbę. Fot. Przemysław Kozłowski

- Od pełnoletniości do pełnoletności wykorzystałem ten czas. Rosłem z tą jednostką i wyrosłem z niej – wspominał wzruszony najstarszy strażak. - Jak zaczynałem w jednostce, były inne warunki, sprzęt był inny. To co było i jest, to są dwa światy. Jak wiadomo jednostka się rozwijała cały czas, pięła do góry, każdy działał, pracował jak mógł. A to co teraz się dzieje, to mi się wydaje, jest efekt odpowiednich ludzi na odpowiednim miejscu - prezes, naczelnik, cały zarząd. No i przy współpracy wszystkich osiągnęliśmy, to co mamy, w tym nowy samochód. W tym całym czasie były chwile wesołe, zabawne, no i smutne - już nie ma kilku kolegów, z którymi razem byłem. No ale takie jest życie. Na koniec życzę Wam wszystkiego dobrego - ile wyjazdów, tyle szczęśliwych powrotów – zakończył po strażacku walne zgromadzenie Roman Kamerka.