Z miłości do zwierząt. PSIknik w parku Kolibki

Adopcja to szansa na lepsze życie dla każdego psa, który na co dzień mieszka w schronisku. Psiaki, które już znalazły szczęśliwy dom, spotkały się w parku Kolibki. Była wspólna zabawa na trawie, a właściciele mogli porozmawiać z behawiorystami. Natomiast pracownicy „Ciapkowa” opowiedzieli o procedurach adopcyjnych i warunkach, jakie trzeba spełnić, aby podarować psu nowym dom.

Za nami 3. edycja Pikniku Psów Adoptowanych. Miłośnicy zwierząt i właściciele psów spotkali się w parku Kolibki, aby integrować się, ale przede wszystkim zachęcać do świadomej adopcji. Pojawili się pracownicy schroniska „Ciapkowo”, którzy udzielali porad i odpowiadali na wszystkie pytania związane z adopcją i codziennym życiem z czworonogiem.

Wideo i montaż: Sławomir Okoń

To wspaniałe wydarzenie organizowane przez nasze schronisko „Ciapkowo" – mówi Maciej Zielonka, wiceprezydent Gdyni. – Wydarzenie, które integruje właścicieli i naszych czworonożnych przyjaciół. To jest doskonała okazja, żeby spotkać się, wymienić doświadczeniami i odpocząć na świeżym powietrzu. Kilka lat temu z żoną byliśmy wolontariuszami w gdyńskim „Ciapkowie". Uczyliśmy się, jak postępować z psami w schronisku. Wychodziliśmy na spacery i w pewnym momencie stwierdziliśmy, że sami adoptujemy psa. Od 8 lat jesteśmy szczęśliwymi opiekunami Pilota.

Na uczestników czekały również stoiska z akcesoriami dla psów. Można było kupić legowiska, smycze, szelki, smakołyki, a także porozmawiać o zbilansowanym żywieniu. Pojawili się też behawioryści, którzy udzielali fachowych porad.

Przede wszystkim spotykamy się tutaj, żeby przypomnieć, że w „Ciapkowie" mieszkają psy, które wciąż czekają na adopcję – mówi Barbara Dulemba, inspektor ds. zwierząt OTOZ Animals. – Ponadto chcemy spotkać się z osobami, które już adoptowały psy. Dzisiaj mamy piękną pogodę, także mam nadzieję, że będzie dużo osób, które będą chciały przyjść ze swoimi pieskami i wspólnie spędzić ten czas na świeżym powietrzu.

Psy na pikniku (fot. Magdalena Starnawska)

Integracja czworonożnych przyjaciół (fot. Magdalena Starnawska)

Adopcja daje zwierzętom drugie życie, jednak jest to decyzja i zobowiązanie na wiele lat. Nie można podejmować jej pod wpływem emocji, powinna być ona przemyślana.

Adoptowałam pierwszego psa ze schroniska „Ciapkowo", był ze mną 10 lat, teraz mam kolejne dwa psy – przyznaje Oliwia Bartuś-Staszak. – Uważam, że skoro nie mogę zmienić całego świata, to mogę zmienić cały świat chociaż niektórych psów. Adopcja jest na całe życie. Uważam, że jeśli ktoś nie może dać psu domu na resztę jego życia, nie powinien w ogóle brać adopcji pod uwagę.

PSIknik zorganizowało OTOZ Animals Schronisko „Ciapkowo”, które działa od wielu lat. W 2006 roku stowarzyszenie OTOZ Animals zdecydowało się objąć schronisko swoim patronatem. „Ciapkowo” nieustannie rozwija się, budowane są nowe pawilony, dzięki którym zwierzęta mogą żyć w godnych warunkach. Średnio rocznie udaje się znaleźć nowy dom dla około tysiąca psów. Wszystkich mieszkańców zachęcamy do świadomej adopcji. Więcej informacji o schronisku znajdziemy na stronie „Ciapkowa”.