Co nowego

Z pasji do filmowania – internetowy viral o Gdyni

Piotr Woźniak, autor viralowego filmu o Gdyni dopiero rozpoczyna działalność związaną z filmowaniem, fot. Kamil Złoch

Piotr Woźniak, autor viralowego filmu o Gdyni dopiero rozpoczyna działalność związaną z filmowaniem, fot. Kamil Złoch

„Jeżeli kiedykolwiek mieliście okazję być w Gdyni, to zatrzymajcie się na 1,5 minuty i zobaczcie ten film. Jeśli nigdy nie byliście, to zobaczcie dlaczego warto tu wpaść” - tymi słowami Piotr Woźniak, filmowiec-amator zachęcał na Facebooku do oglądania swojego krótkiego wideo pokazującego najbardziej charakterystyczne miejsca w Gdyni. Efekt przerósł oczekiwania, do dziś filmik obejrzało ponad 70 tys. internautów, pojawiły się też dziesiątki pozytywnych komentarzy i blisko 1500 udostępnień. Poznajcie samego autora!

Wideo nakręcone w ciągu kilku miesięcy przez filmowca-amatora to jeden z najpopularniejszych ostatnio postów o Gdyni na Facebooku. Krótkie wideo złożone z ujęć najbardziej charakterystycznych elementów miasta szybko stało się internetowym viralem, który łącznie dotarł do ponad 250 tys. internautów!




Za wszystkim stoi Piotr Woźniak – na co dzień etatowy pracownik jednej z portowych firm, po godzinach samouk, który potrafi do maksimum wykorzystać filmowe możliwości sprzętu, który posiada. Jak sam zaznacza, nigdy nie uczył się filmowania ani fotografii na żadnym kursie, a jeszcze do niedawna było to jedynie jego hobby.




Zaczęło się od filmików z prywatnych wycieczek, które udostępniał na YouTube, a obecnie autor rozpoczyna własną działalność gospodarczą pod szyldem PWFILMS. Wideo o Gdyni to w zasadzie jedna z pierwszych treści, którymi podzielił się pod nową nazwą ze znajomymi i klientami.

- Inspiracją były podróże. Zawsze chciałem przywozić, oprócz fajnych wspomnień, jeszcze pamiątkę w postaci filmów – mówi Piotr Woźniak, czyli autor wideo pod szyldem PWFILMS. - Sprzęt się poprawiał, pomysły też się rozwijały, a w pewnym momencie wpadłem na pomysł, żeby nagrać film przedstawiający Gdynię jako ciekawe miasto, bo ma sporo do zaoferowania. Mieszkam w Trójmieście od dziewięciu lat, w samej Gdyni od pięciu lat – dodaje.

Sposób montażu i typ ujęć, które wykorzystał w 1,5-minutowym wideo wymagały poświęcenia kilku miesięcy pracy. Gdyńskie kadry Piotr zbierał „po godzinach”, najczęściej w weekendy, uwieczniając przy tym kilka różnych pór roku. Wśród ujęć przewija się plaża w Śródmieściu, Bulwar Nadmorski, Molo Południowe i Orłowo, ale też trochę modernistycznej architektury, typowych kadrów ulicznych czy przestrzeni miejskich.

Co ciekawe, młody filmowiec wcale nie korzysta ze sprzętu z najwyższej półki. Do filmu poświęconego Gdyni wystarczył mu bezlusterkowy aparat ze średniej półki cenowej i prosty stabilizator.

- To też wiadomość do wszystkich, którzy chcą zacząć robić zdjęcia, kręcić czy robić cokolwiek w tej materii. Sprzęt wcale nie jest aż tak istotny, a najważniejszy jest sam pomysł, do tego też trochę postprodukcji – tłumaczy Piotr Woźniak. - W dobie dzisiejszej technologii możemy tak naprawdę nakręcić super filmy nawet telefonami, więc zachęcam gorąco do działania w tym kierunku. Trzeba mieć z tyłu głowy, że sprzęt jest ok, ale można naprawdę dużo wycisnąć nawet ze sprzętu, który teoretycznie nie nadaje się do takiej produkcji – wyjaśnia.

Piotr Woźniak korzysta ze stosunkowo prostego sprzętu, z którego wyciska maksimum możliwości, fot. Kamil Złoch

Co dalej? Warto pamiętać o PWFILMS, bo – jak zdradza autor – ma jeszcze sporo pomysłów na drugą część krótkiego filmu o Gdyni. Na razie skupia się na rozwijaniu swojej działalności, ale niewykluczone, że niedługo sieć obiegnie kolejny viral spod jego ręki.

ikona

Najnowsze