Choć to spotkanie odbywało się w międzynarodowym gronie, nie było najmniejszych problemów z porozumieniem. Wypowiadane w różnych językach słowo „walentynki” brzmi podobnie. Nie jest też trudno rozpoznać narysowane przez kogoś czerwone serce... 14 lutego, czyli Święto Zakochanych, było motywem przewodnim spotkania w Przystani Chylońska 237. Zakochani mają święto każdego dnia i każdego dnia sprawiają sobie drobne przyjemności, ale ten jeden dzień jest dla nich szczególny. 14 lutego to w Polsce, podobnie jak w innych krajach na całym świecie, Święto Zakochanych. Jak nakazuje zwyczaj, tego dnia do osoby, którą darzymy uczuciem, należy wysłać list bądź kartkę z miłosnym wyznaniem – walentynkę.I właśnie do wspólnego przygotowania kartek waletynkowych w poniedziałek, 13 lutego, zaprosiła Przystań Chylońska 237. Była też okazja do rozmowy o tym, jak celebruje się walentynki w innych krajach: w spotkaniu udział wzięły panie m.in. z Ukrainy i Białorusi. Jak mówiły, w ich krajach to zwyczaj stosunkowo młody – ale mimo to już dość mocno zakorzeniony. - Kawiarnie, restauracje, kina ozdobione są serduszkami. Dzieci przygotowują na lekcjach rysunki dla mamy i taty – mówiły panie Swiatlana i Olga z Białorusi. Ale też dodały, że w ostatnim czasie w ich kraju walentynki jako święto kapitalistyczne nie są dobrze widziane. W niektórych miejscach wręcz zakazano ich obchodzenia. – To miłe, serdeczne święto. Po co robić z niego problem? Podobne pytanie zadają sobie panie Ołena i Olga z Ukrainy od kiedy dowiedziały się od krewnych, że na zaanektowanym przez Rosję Krymie również nie można świętować walentynek.Nim w Polsce, w Ukrainie czy na Białorusi zadomowiły się walentynki, kultywowano tu tradycje i zwyczaje co do których wierzono, że pomogą w znalezieniu prawdziwej miłości. To, przede wszystkim, Noc Kupały.– Obchodzimy ją z 6 na 7 lipca – opowiadała pani Ołena z Ukrainy. – Tej nocy młodzi ludzie idą do lasu szukać kwiatu paproci. Kto go znajdzie, ten założy rodzinę i będzie miał szczęśliwe życie.Na zachodniej Białorusi Noc Kupały obchodzona jest 24-25 czerwca. To czas wróżb, plecenia wianków puszczanych na wodę i palenia ognisk, przez które skaczą młodzi ludzie. – Z ogniskami wiąże się zwyczaj kradzenia płotów – śmiała się podczas spotkania pani Swiatlana. – Na wsiach młodzi ludzie zakradali się do domów i kradli płoty, a potem wrzucali sztachety do ognia. Więc starsi ludzie siedzieli pod płotami i ich pilnowali... Dziś w kolejne walentynkowe wydarzenie: robienie sojowych świec w Przystani Śmidowicza 49. Początek o godz. 17.Wydarzenie zorganizowano przy wsparciu Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci UNICEF. Galeria zdjęć Pobierz galerię Warsztat tworzenia kartek walentynkowych w Przystani Chylońska 237 // fot. Aleksandra Dylejko Pobierz zdjęcie Warsztat tworzenia kartek walentynkowych w Przystani Chylońska 237 // fot. Aleksandra Dylejko Pobierz zdjęcie Warsztat tworzenia kartek walentynkowych w Przystani Chylońska 237 // fot. Aleksandra Dylejko Pobierz zdjęcie Warsztat tworzenia kartek walentynkowych w Przystani Chylońska 237 // fot. Aleksandra Dylejko Pobierz zdjęcie Warsztat tworzenia kartek walentynkowych w Przystani Chylońska 237 // fot. Aleksandra Dylejko Pobierz zdjęcie Warunki pobierania Wszelkie prawa do zdjęć lub grafik prezentowanych w ramach portalu, należą do Prowadzącego portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej. Prowadzący portal zezwala na kopiowanie i przedstawianie utworów jedynie w celach niekomercyjnych oraz pod warunkiem zachowania go w oryginalnej postaci i zachowaniem kontekstu tematu, do którego zostało wykorzystaneprzez redakcję gdynia.pl. Opublikowane materiały powinny zawsze zawierać źródło, czyli adres strony www.gdynia.pl. Na publikowanie utworów w innych celach wymagana jest zgoda właściciela strony czyli Prowadzącego portal. Opublikowano: 14.02.2023 13:18 Autor: Aleksandra Dylejko (a.dylejko@lis.gdynia.pl) Zmodyfikowano: 14.02.2023 14:56 Zmodyfikował: Aleksandra Dylejko