W grudniu już po raz 12. odbyło się badanie socjodemograficzne osób bezdomnych w Gdyni. Ostatnio przeprowadzono go w 2021 roku, stwierdzono wówczas spadek liczby osób pozostających w kryzysie bezdomności w mieście w porównaniu do lat ubiegłych. Obecne wyniki potwierdzają tę tendencję i to pomimo warunków mogących powodować wzrost tego zjawiska, m.in. trudności gospodarczych, wysokiego poziomu inflacji, czy konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Badanie trwało od 4 do 10 grudnia. Miało na celu zebranie informacji na temat liczby osób bezdomnych w ściśle określonym czasie – metodą „stopklatki”. Zorganizował je Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni przy wsparciu policji, straży miejskiej, straży granicznej, Poszukiwawczego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, pracowników szpitali i organizacji pozarządowych. Badanie przeprowadzono na terenie Gdyni oraz w placówkach poza terenem aglomeracji trójmiejskiej, z którymi miasto podpisało stosowne umowy zabezpieczające miejsca dla osób bezdomnych. W akcję było zaangażowanych łącznie około 30 osób. – Tego typu badania organizujemy w naszym mieście od 22 lat – mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. – Zależy nam na zachowaniu ich ciągłości. Dzięki temu widzimy, jak zmienia się populacja osób znajdujących się w kryzysie mieszkaniowym. Mamy również wgląd w to, ile jest osób, które odmawiają przyjęcia pomocy. Wyniki pozwalają nam na szczegółową analizę zjawiska bezdomności w Gdyni oraz pomagają zaplanować kierunki działań w systemie, by był on skuteczny. Dzięki temu możemy efektywnie pomagać i ograniczać zjawisko bezdomności w Gdyni. Bardzo się cieszę, że ostatnia edycja badania dała wynik mniejszy o 54 osoby. Obecnie to 380 osób, a w 2021 roku – 434 . Zdjęcie z jednej z poprzednich edycji badania. Oprócz koalicjantów MOPS w Gdyni ponownie uczestniczył w nim Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji // fot. archiwum Laboratorium Innowacji Społecznych w GdyniDane są zbierane poprzez kwestionariusz. Najważniejsze zagadnienia dotyczą spraw, takich jak m.in. wiek i stan zdrowia, czas pozostawania w bezdomności i przyczyny takiej sytuacji czy bieżące potrzeby ankietowanych. Jeśli odnajdzie się osobę bezdomną w miejscu, które nie nadaje się do zamieszkania, oferuje się jej pomoc. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia pomocy medycznej udziela się na miejscu. Zdecydowana większość osób w kryzysie bezdomności jest zabezpieczona w okresie zimowym. Zdarzają się jednak i takie, które dobrowolnie rezygnują z oferowanej pomocy.Zdjęcie z jednego z ubiegłorocznych, wspólnych patroli POPR i gdyńskich streetworkerów. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia pomoc udzielana jest na miejscu // fot. MOPS w Gdyni – Podstawą zmiany sytuacji życiowej jest wola człowieka – zauważa Marcin Kowalewski, kierownik Centrum Reintegracji i Interwencji Mieszkaniowej MOPS w Gdyni. – Podczas ostatniego badania 38 ankietowanych odmówiło udziału w nim. W większości to osoby znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji osobistej, które odmawiają przyjęcia jakiegokolwiek wsparcia. Takim ludziom trudno pomóc, a gdy nie ma sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, jest to prawie niemożliwe. Jedyne, co możemy zrobić w takich przypadkach, to informować, gdzie można się udać i ponawiać nasze odwiedziny, zachęcając każdorazowo do skorzystania ze wsparcia. Praca z osobami w kryzysie bezdomności polega na nawiązaniu relacji. Bywa, że wymaga to więcej czasu. A przecież przekonanie kogoś, że warto o siebie zawalczyć, to dopiero początek procesu wychodzenia z bezdomności. Dlatego, jak co roku, ponawiam apel do mieszkańców o kontakt. Taki telefon może uratować czyjeś zdrowie lub życie. – Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim instytucjom i jednostkom, które wsparły nas w przeprowadzeniu tej edycji badania – podkreślił Jarosław Józefczyk, zastępca dyrektora MOPS w Gdyni. – Dzięki dobrej współpracy całość przebiegła bardzo sprawnie. Na podstawie wyników zaktualizowano profil osoby pozostającej w kryzysie mieszkaniowym w Gdyni. To: samotny mężczyzna (80,8%) przebywający średnio 9 lat w problemie bezdomności, korzystający z pomocy instytucjonalnej (74%), skonfliktowany z rodziną, schorowany, z orzeczoną niepełnosprawnością (45,7%), bez pracy, w uzależnieniu oraz z przeszłością pobytów instytucjonalnych w schroniskach, zakładach karnych, szpitalach i deklarujący wolę zmiany swojej sytuacji poprzez możliwość udziału w programach integracyjnych. To dla nas cenne informacje, które w przyszłości pomogą w rozwoju i dalszym usprawnianiu systemu wsparcia. Opublikowano: 17.01.2024 01:22 Autor: Mateusz Glina (m.glina@mopsgdynia.pl) Zmodyfikowano: 29.01.2024 09:34 Zmodyfikował: Paweł Jałoszewski