Społeczeństwo

Przetrwać kulinarny lockdown

Zamknięta restauracja Malika, która realizuje obecnie zamówienia na wynos z odbiorem osobistym. Fot. Przemysław Kozłowski

Zamknięta restauracja Malika, która realizuje obecnie zamówienia na wynos z odbiorem osobistym. Fot. Przemysław Kozłowski

Od 24 października restauracje, bary, puby i kawiarnie są zamknięte, sprzedaż kulinariów mogą prowadzić tylko na wynos. Gdyńscy restauratorzy próbują na różne sposoby przetrwać kolejny lockdown. Od początku pomaga im w tym miasto.


Premier Mateusz Morawiecki początkowo ogłosił, że gastronomia zostaje zamknięta na dwa tygodnie, ponieważ zdaniem specjalistów pomieszczenia gastronomiczne to miejsca, gdzie często dochodzi do zakażeń.
 
Jednak już 2 listopada Rada Ministrów wydała rozporządzenie zmieniające poprzednie rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Zgodnie z nim lokale zostają zamknięte „do odwołania”.
 
Do odwołania prowadzenie przez przedsiębiorców (…) działalności polegającej na przygotowywaniu i podawaniu posiłków i napojów gościom siedzącym przy stołach lub gościom dokonującym własnego wyboru potraw z wystawionego menu, spożywanych na miejscu (…) jest dopuszczalne wyłącznie w przypadku realizacji usług polegających na przygotowywaniu i podawaniu żywności na wynos lub jej przygotowywaniu i dostarczaniu” -  czytamy w rozporządzeniu.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek już 23 października zapowiedział konkretną pomoc - ogłosił powrót Falochronu i na czas zakazu prowadzenia stacjonarnej działalności zwolnił z czynszu najemców i dzierżawców branży gastronomicznej, którzy korzystają z nieruchomości miasta i jego jednostek. W Gdyni około 1/3 lokali gastronomicznych działa w miejskich obiektach. Jednocześnie prezydent zaapelował o taki sam krok do właścicieli pozostałych lokali.


Na wynos i dowóz

Doświadczona dwumiesięcznym wiosennym lockdownem branża gastronomiczna momentalnie zareagowała na nowe obostrzenia, które rząd wprowadził przed konsultacjami z jej przedstawicielami. Jak podaje portal Money.pl, z danych zebranych przez serwis Briefly wynika, że podczas wiosennych obostrzeń 67% firm i lokali z branży gastronomicznej oraz eventowej całkowicie przestało funkcjonować.
 
Liczne gdyńskie restauracje ogłosiły więc pod koniec października sprzedaż potraw na wynos lub dowóz. Ich listę publikowaliśmy w artykule zaraz po zamknięciu lokali.

Najbardziej aktualną listę restauracji serwujących dania na wynos lub z dowozem przygotował właśnie Szlak Kulinarny Centrum Gdyni.
 
Catering dla wielu restauracji to zupełnie nowa usługa, w której nie mieli wcześniej doświadczenia i którą wprowadzają z myślą o przetrwaniu najtrudniejszego okresu.
 
Tak jest między innymi w restauracji Browar Port Gdynia, która wraz z jesiennym lockdownem wprowadziła całkowicie nowy produkt – catering dla biur i firm budowlanych. Restauracja zapewnia dogodny i elastyczny system płatności, który może być realizowany codziennie lub tygodniowo, oraz bogate menu. Za 25 zł można zjeść dwudaniowy obiad, a jest w czym wybierać. W menu znajduje się 8 różnych zup i 9 dań głównych. A że restauracja to także browar, dostarcza również kraftowe piwa.

Propozycja dania na wynos z restauracji Browar Port Gdynia. Źródło: Browar Port Gdynia
Propozycja dania na wynos z restauracji Browar Port Gdynia. Źródło: Browar Port Gdynia 
Klienci muszą mieć jednak świadomość, że na dostawach posiłków zarabiają wyspecjalizowane firmy cateringowe. Dla restauracji, która ma wiele kosztów stałych, sprzedaż posiłków na wynos i ich dostawa generuje zbyt małe dochody, by utrzymywać lokal „w ruchu”.
 
Cateringowe menu przygotowała pod koniec października restauracja Muszla. I jednocześnie ogłosiła decyzję o tymczasowym zamknięciu. „Muszla powstała po to, żeby być miejscem spotkań, otwartym na mieszkańców, wydarzenia i koncerty. Bez Waszej obecności to już nie to samo. Jak byśmy tego nie przeliczali, wynosy i dowozy nie wystarczą na nasze przetrwanie. Na razie przekładamy wszystkie nasze plany. Ale nie poddajemy się, będziemy szukać pomysłów na to, jak w najbliższym czasie do Was wrócić!” – czytamy na facebookowym profilu restauracji.
 
- Pomysł na catering był i będziemy to kontynuować prawdopodobnie od grudnia albo przyszłego tygodnia, w zależności od konkretnej pomocy rządu. Na razie nie ma żadnej dyrektywy. A ja, żeby otworzyć działalność, muszę rozpocząć pełną produkcję, zatrudnić z powrotem ludzi, nakupować towaru, włączyć całą instalację elektryczną i gazową, wszystko uruchomić. Opłata czynszowa, z której zwolniło miasto, jest jednym z wielu składników składających się na koszty całościowe. Miasto jak najbardziej się wywiązało z pomocy. Natomiast ze strony rządu na razie nie ma na co liczyć, pomoc jest obwarowana licznymi procedurami, które trzeba spełnić, a w urzędach nie potrafią porządnie wytłumaczyć, na czym ta pomoc polega. Nie jest to wszystko jednoznaczne opowiada Marcin Górecki, menedżer restauracji.
 

Bezpłatna aplikacja

Kolaz zdjęć, trzy zrzuty ekranu aplikacji HelpEat.

Aby wesprzeć trójmiejską gastronomię, firma Jamiru z branży IT opracowała nową aplikację mobilną HelpEat, w której można znaleźć restauracje na liście, wg kategorii lub na mapie.
 
- Pochodzimy z Trójmiasta, tu mieszkamy i pracujemy. Z ogromnym smutkiem obserwujemy, jak działają nasze ulubione lokale i wspieramy ich zamówieniami tak, jak możemy, ale to często za mało na pokrycie kosztów. Dlatego stworzyliśmy aplikację mobilną HelpEat dla użytkowników, którzy chcą zamówić jedzenie na wynos. Aplikacja pomaga zamawiać jedzenie z odbiorem własnym lub z dostawą pod wskazany adres! Aplikacja jest zupełnie bezpłatna, nie chcemy pobierać opłat - chcemy wspierać i pomagać restauracjom. Dodatkowy kanał promocji i reklamy z pewnością pomoże w dotarciu do nowych klientów. Aplikacja jest już dostępna w sklepie AppStore i Google Play. Pojawiło się już około 50 pierwszych lokali, które rozpoczęły z nami współpracę i w kolejce do weryfikacji czekają kolejne. Zależy nam na dotarciu do jak największej ilości lokali, aby każdy miał szansę na znalezienie nowego klienta swojej restauracji mówi Katarzyna Maślanka z firmy Jamiru.
 
Z aplikacji można bezpośrednio zadzwonić do restauracji i zamówić jedzenie z odbiorem własnym lub kliknąć w ikonkę kuriera i zamówić jedzenie z dowozem. 
 
Spośród gdyńskich lokali w HelpEat znalazło się na razie osiem miejsc: 3 Burger Gdynia, Bliżej, Chillout, Pracownia pysznych tart, Nasza Kasza, Pueblo, Rocky Burgers i Sumo Ramen. Niektóre z nich oferują poprzez aplikację różne promocje – rabaty lub gratisy.
 
Restauracje, które chcą dołączyć do aplikacji, mogą to zrobić przez stronę www.helpeat.pl lub wysłać maila na adres hello@helpeat.pl.

  • ikonaOpublikowano: 12.11.2020 14:22
  • ikona

    Autor: Przemysław Kozłowski (p.kozlowski@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 13.11.2020 16:07
  • ikonaZmodyfikował: Przemysław Kozłowski
ikona