831 (440) 2007-12-07 - 2007-12-13

Po sesji Rady Miasta

28 listopada odbyła się XIV sesja Rady Miasta w Gdyni.

Ślubowanie radnego złożył Andrzej Bień z Samorządności, który wszedł do Rady w miejsce Jacka Milewskiego, który złożył rezygnację z mandatu radnego. Radny Andrzej Bień zasiądzie w dwóch komisjach: Gospodarki Mieszkaniowej oraz Samorządności Lokalnej i Bezpieczeństwa.

Radni podjęli 27 uchwał. Zdecydowali m.in. o nowych stawkach podatku od środków transportowych, określili zasady ustalania i poboru opłaty targowej na terenie miasta, a także jej wysokości, uchwalili także wysokość stawek podatku od nieruchomości na terenie miasta.

Wzrost opłat jest minimalny i mieści się w granicach prognozowanej na przyszły rok inflacji. Nowe stawki podatków i opłat lokalnych podamy w następnym numerze „Ratusza”.

Decyzją radnych został zwiększony do 200 limit nowych licencji dla taksówkarzy. W latach ubiegłych limit ten nigdy nie był w całości wykorzystywany (w 2005 roku przybyło 19 nowych taksówek, w 2006 roku - 33, w 2007 roku - 46). Decyzją radnych również zostały uwolnione całkowicie ceny za przejazd gdyńskimi taksówkami.

Z mapy Gdyni decyzją radnych zniknie nazwa ulicy Henryka Rutkowskiego (działacza komunistycznego straconego za zabójstwa w 1925 r). Teraz nosić będzie imię Kazimierza Młodzianowskiego - artysty malarza, legionisty, w latach 1926 -28 wojewody pomorskiego w randze podsekretarza stanu, wielkiego propagatora budowy portu i miasta Gdyni, autora hasła i akcji WSZYSTKO DLA GDYNI!

Mieszkańcy tej ulicy - nie zapłacą nic za wymianę dokumentów. Radni bowiem zwolnili z opłat ewidencyjnych osoby, które ubiegają się o wydanie nowych dokumentów, w przypadku gdy konieczność uzyskania nowego dokumentu wynikła ze zmian administracyjnych, uchwalonych przez Radę Miasta.

I na koniec - ciekawostka i zarazem dobra wiadomość dla gdynian - posiadaczy psów.

Rada Miasta Gdyni - po raz pierwszy w historii - NIE UCHWALIŁA OPŁATY ZA POSIADANIE PSÓW! Zatem Gdynianie w 2008 roku są z niej zwolnieni. Gdyński samorząd uznał, że ta danina do kasy Miasta nie spełnia żadnych istotnych celów. Jest przepisem, który nie ma żadnego wpływu na jakość życia w naszym mieście. Do kasy Miasta wpływał rocznie podatek za niespełna 2800 psów w kwocie ok. 100 tys. zł. obciążonych 30-procentowymi kosztami obsługi (prowizja inkasentów). To kwota, która w żadnej mierze nie jest porównywalna do kosztów ponoszonych przez Gminę np. na oczyszczania Miasta (tylko zimą - to ok. 9 mln zł) czy utrzymanie schroniska dla bezdomnych zwierząt (ok. 500 tys. zł rocznie).

Można więc stwierdzić, że Rada Miasta podjęła decyzję, która ucieszy nie tylko właścicieli psów, ale ujmie jałowej, biurokratycznej mitręgi. Treść wszystkich uchwał dostępna jest na stronie internetowej www.gdynia.pl od 4 grudnia br

ikona