Uwaga! W sobotę PKO Gdynia Półmaraton. Sprawdź zmiany w organizacji ruchu.
Aktualności

Na ratunek mewie

Gdyby nie szybka akcja strażnika z ekopatrolu i gdyńskich strażaków, sinice zadławiłyby odpoczywające na wodach przy okręcie ORP Błyskawica ptaki.

 

19 sierpnia 2015 r. krótko po 16.00 dyżurny Straży Miejskiej odebrał alarmujący telefon od turystów, którzy spacerując po Skwerze Kościuszki na wysokości Nabrzeża Pomorskiego zauważyli kilka mew bezsilnie szarpiących się w wodzie.

Wykwit toksycznych sinic spowodował, że ptaki były oklejone zielonym szlamem, miały pióra sklejone lepką mazią i nie mogły poderwać się do góry.

Na miejsce pojechał strażnik z ekopatrolu, okazało się, że w odległości ok. 7 metrów od brzegu w zielonej brei szamocze się kilka mew, próbując się uwolnić.

Natychmiast wezwał na pomoc strażaków, ponieważ ptaki były za daleko, aby mógł przy pomocy bosaka samodzielnie je wyciągnąć.

Strażacy, którzy natychmiast pojawili się na nabrzeżu, używając wysięgnika podjęli dwa ptaki z wody. Jeden był już martwy, drugi mimo posklejanych piór i wyczerpania żył jeszcze. Mewa została przewieziona do lecznicy weterynaryjnej, gdzie lekarz umył ją, wysuszył i podał leki.

Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Za kilka dni wróci do swojego naturalnego środowiska.

To nie była pierwsza wspólna akcja strażników i strażaków, kilka miesięcy temu uratowali kaczkę, która zaplątała się w stawie na gdyńskim Pogórzu w wędkarską wędkę i powoli traciła siły, próbując się oswobodzić.

Od 1 sierpnia do 20 sierpnia 2015 r. strażnicy podjęli 28 interwencji dotyczących ptaków. Wiele z nich inicjowanych jest przez mieszkańców, którzy nie są obojętni wobec osłabionych czy rannych ptaków i wzywają na ratunek strażników.

 

Na ratunek mewie, fot. Straż Miejska

 

Na ratunek mewie, fot. Straż Miejska

 

Na ratunek mewie, fot. Straż Miejska

 

fot. Straż Miejska

 

ikona