Co nowego

26. Marsz Różowej Wstążki przeszedł ulicami Gdyni

26. Marsz Różowej Wstązki w Gdyni. Na zdj. m.in. Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia, Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds.innowacji, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, Janina Łojba, prezeska Stowarzyszenia  Gdyńskich Amazonek wraz z zarządem, senator RP Sławomir Rybicki, radny Zenon Roda, Bożena Zglińska, dyrektorka Centrum Aktywności Seniora oraz Amazonki z Gdyni i całego wójewództwa. Fot. Michał Puszczewicz

26. Marsz Różowej Wstązki w Gdyni. Na zdj. m.in. Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia, Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds.innowacji, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, Janina Łojba, prezeska Stowarzyszenia Gdyńskich Amazonek wraz z zarządem, senator RP Sławomir Rybicki, radny Zenon Roda, Bożena Zglińska, dyrektorka Centrum Aktywności Seniora oraz Amazonki z Gdyni i całego wójewództwa. Fot. Michał Puszczewicz

Ten marsz był afirmacją życia, czystej radości, szczęścia uczestników i ich solidarności w walce o zdrowie. Przeszły w nim kobiety w różnym wieku, z różnych miejscowości, które połączyło jedno: wygrana walka z nowotworem piersi. 

Po raz 26. ulicami Gdyni przeszedł Marsz Różowej Wstążki. To coroczne wydarzenie organizowane jest przez Stowarzyszenie Gdyńskich Amazonek – zawsze w Miesiącu Świadomości Raka Piersi, jakim jest październik. Na sobotnim marszu pojawiły się gospodynie marszu, czyli amazonki z Gdyni, a także ich koleżanki m.in. ze Starogardu Gdańskiego, Rumii, Sopotu, Bytowa, Słupska, Wejherowa i Lęborka. Nie zabrakło również przedstawicieli gdyńskiego samorządu oraz parlamentu

Marsz Rózowej wstązki

26. Marsz Różowej Wstążki w Gdyni. Na zdj. m.in. Janina Łojba, prezeska Stowarzyszenia Gdyńskich Amazonek, senator RP Sławomir Rybicki oraz Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji. Fot. Michał Puszczewicz

- Udział w marszu to przypomnienie osobom, które nie badają się regularnie, że trzeba to robić – powiedziała nam Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni. – Trzeba badać się regularnie. Nie tylko kobiety mają o tym pamiętać, ale mężczyźni muszą pamiętać o kobietach, o ich regularnych badaniach – podkreśliła. 

Marsz Amazonek, kobiet po mastektomii jest dowodem na to, że nowotwór piersi, wykryty we wczesny stadium, jest uleczalny w 100 procentach. 

- Rak to nie wyrok, mówimy to głośno. Żyjemy i chcemy żyć jak najdłużej - zaznaczyła Janina Łojba, prezeska gdyńskiego stowarzyszenia, organizującego Marsz Różowej Wstążki

- Udziałem w tym marszu wspieramy nasze panie i przypominamy o tym, że należy się regularnie badać. Środowisko Amazonek w Gdyni jest niezwykle prężne, już po raz 26. wspólnie świętujemy z paniami, które pokonały raka, ciesząc się z ich wyzdrowienia, udowadniając, że rak to nie wyrok – dodał również obecny na marszu Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji

Marsz rózowej wstążki

26. Marsz Różowej Wstązki w Gdyni. Na zdj. m.in. Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, radny Zenon Roda, senator RP Sławomir Rybicki. Fot. Michał Puszczewicz

Ale jest też inny, równie ważny cel marszu. 

- Te marsze pełnią ważną funkcję w uświadamianiu tego, jak ważna jest profilaktyka badań piersi. Należy przypominać, dbać o to – i to jest mój apel do mężczyzn - by nasze panie badały się regularnie, dla ich bezpieczeństwa, dla ich zdrowia – podkreślił Michał Guć

- Solidaryzujemy się z osobami, które przeszły taką chorobę – dodała Joanna Zielińska. – To jest choroba, która powoduje duże problemy, ale dziś przecież cieszymy się tu życiem. Tutaj, wokół nas, są radosne kobiety, jest tu ogrom pozytywnej energii i szczęścia ze zwycięstwa nad chorobą. Tym marszem chcemy też przekazać, że ewentualna diagnoza to nie wyrok, a po prostu kolejny etap w życiu – podkreśliła przewodnicząca Rady Miasta Gdyni

marsz rózowej wstażki

26. Marsz Różowej Wstązki w Gdyni. Amazonki z koła w Bytowie. Fot. Michał Puszczewicz

O tym, że diagnoza, choć brzmiąca strasznie, nie jest wyrokiem, świadczy historii Zofii Peszel z Gdyni

- Dzięki temu, że badałam się 5 lat wcześniej, że systematycznie mammografię robiłam, to skutek był taki, że gdy już znaleziono u mnie tego guzka, to on nie był duży. I po prostu to moje szczęście w nieszczęściu, że mój proces leczenia przebiegał tak, iż jestem w 100% zdrowa 22 lata po zabiegu – opowiedziała nam pani Zofia

Od dawna działa w stowarzyszeniu Amazonek, jest wolontariuszką, która wraz z koleżankami odwiedza w szpitalu panie, które są tuż po zabiegu usunięcia nowotworu. 

- Ja i moje koleżanki po przechorowaniu nowotworu jesteśmy dowodem na to, że przejdziemy leczenie, po czym wracamy do zdrowia i radości. Ten marsz dzisiaj jest też m.in. takim marszem nie tylko, że wygrałyśmy z rakiem, ale też marszem nadziei i radości. Bo jesteśmy zadowolone i cieszymy się życiem. Okres przechodzenia przez chorobę i leczenia jest oczywiście trudny, bo jest chemia do leczenia, naświetlanie i tak dalej, ale potem wszystko się zmienia i odzyskujemy radość. Stąd mój apel do kobiet: badajmy się! Róbmy to po to, by poznać własną pierś, żeby jakąkolwiek zmianę zaważyć, a każda zmiana, którą zaobserwujemy, wymaga konsultacji z lekarzem. Nie bagatelizować, bo często te błahe z pozoru  zmiany przeradzają się w poważne. I nie trzeba się wstydzić u lekarza, nie ma śmiesznych pytań, wszystkie pytania są dobre, gdy zaczynamy chorować – podkreśla Zofia Peszel

Marsz rózowej wstązki

26. Marsz Różowej Wstązki w Gdyni. Fot. Michał Puszczewicz

W marszu przeszły reprezentacje z innych miast. Jak powiedziała Bernadetta Łankowska, przewodnicząca Koła Amazonek w Bytowie, tak się wspierają wszystkie razem Amazonki z całej Polski. 

- To wsparcie jest bardzo ważne, sama świadomość, że jest ktoś, komu się udało i wygrał tę walkę to już dużo daje – podkreśliła pani Bernadetta

- Cieszymy się życiem, każdym dniem i trzeba się wspierać, i leczyć, mówić o tym głośno, nie wstydzić  się choroby – dodała pani Ewa z Bytowa

Amazonki w uroczystej asyście Orkiestry Morskiego Oddziału Straży Granicznej przeszły ulicą Świętojańską do Skweru Kościuszki. Tam, pod Pomnikiem Polski Morskiej, złożyły wiązanki kwiatów. Po oficjalnym zakończeniu uroczystości panie udały się do Domu Rzemiosła. Tam czekał na nie słodki poczęstunek, występy artystyczne oraz prelekcja z udziałem psychologa. 

marsz rózowej wstazki

26. Marsz Różowej Wstązki w Gdyni. Fot. Michał Puszczewicz

Również w sobotę, 28 października, w Centrum Riviera, odbyła się akcja „Zadbaj o siebie, sprawdź się na jesień”. Niewykluczone, że właśnie dziś kilka pań, biorących udział w badaniu usłyszało od lekarza, że ich piersi wymagają dalszej diagnostyki. Co w takiej sytuacji, co pomaga, gdy w jednej chwili dowiadujemy się, że z naszym zdrowiem nie jest dobrze i potrzebne są dalsze badania? 

- Diagnoza, że jest rak piersi, jest przerażająca dla każdej kobiety. W  takiej sytuacji przede wszystkim najważniejsza jest rozmowa z pacjentką, pomoc psychologa i nasza praca – powiedziała nam Beata Szymichowska, pielęgniarka oddziałowa Oddziału Chirurgii Onkologicznej Szpitala Morskiego w Redłowie, która również brała udział w Marszu Różowej Wstążki. - Wiele moich pielęgniarek to cudowne osoby, które potrafią tak porozmawiać z pacjentką, że otrzymuje ona bardzo dużo wsparcia, a na początku diagnozy to jest bardzo ważne – podkreśliła.   

Rak piersi to nie wyrok. Trzeba o tym pamiętać. I regularnie badać piersi. Nowotwór piersi, odkryty we wczesnej fazie, jest uleczalny. 

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 29.10.2023 16:47
  • ikona

    Autor: Zygmunt Gołąb (z.golab@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 30.10.2023 13:51
  • ikonaZmodyfikował: Agnieszka Janowicz
ikona

Zobacz także

Najnowsze