Gdyby nie reakcja Tomasza Myka, na co dzień kierowcy zatrudnionego w PKA Gdynia, tragedia mogłaby spotkać rodzinę, która spędzała tego lata wakacje w Zakopanem. Gdyński kierowca wykorzystał umiejętności, które zdobył na szkoleniu z pierwszej pomocy w miejscu pracy. Bohatera przez ostatnie tygodnie poszukiwała matka pięcioletniego chłopca, który omal nie zadławił się na chodniku. Wakacyjny dramat Było środowe popołudnie, 19 sierpnia. Kierowca gdyńskiego PKA, Tomasz Myk, spędzał z żoną zasłużony letni urlop w Zakopanem. Autobus lokalnej linii 11 wysadził pasażerów na jednym z przystanków. Nagle w tłumie zaczął się dławić pięciolatek, który po chwili stracił przytomność. Wokół niego szybko zebrali się ludzie. Pan Tomasz, przechodząc obok, bez namysłu ruszył do akcji, zadziałał zgodnie z tym, czego nauczył się na kursie pierwszej pomocy w pracy i z zimną krwią przywrócił dziecku funkcje życiowe.Lekarze, którzy później opiekowali się chłopcem, wskazali jednoznacznie: każda minuta była na wagę złota i gdyby nie szybka pierwsza pomoc, całe zdarzenie mogłoby skończyć się tragicznie. O sytuacji poinformowała mailowo pracodawców pana Tomasza matka pięciolatka, która chciała w ten sposób podziękować mężczyźnie za uratowanie jej syna.- Wracając z gór, zauważyliśmy że pewna pani wysiadała z autobusu z dzieckiem, klepała dziecko w plecy, aby mu pomóc. Okazało się, że dziecko się zakrztusiło. Pobiegliśmy do tej osoby, żeby pomóc. Od razu wzięliśmy się z żoną do pracy, żona wzięła panią na bok, a ja zacząłem ratować dziecko przez uderzanie w plecy – relacjonuje sytuację Tomasz Myk, kierowca PKA, który udzielił pierwszej pomocy. - Bardzo się cieszę, że byłem w tym momencie akurat w tym miejscu i mogłem pomóc, jak się okazuje, uratować nawet życie – skromnie opowiada uczestnik zdarzenia. Szkolenie, które zweryfikowało życie Pan Tomasz w swojej relacji stanowczo podkreśla, że ośmielił się udzielić dziecku pierwszej pomocy i zrobił to poprawnie dzięki szkoleniom, które przeszedł jako zawodowy kierowca.Przypomnijmy: w grudniu 2019 roku Gdyńskie Centrum Zdrowia zorganizowało szkolenie z zakresu pierwszej pomocy dla ponad 230 pracowników gdyńskiego PKA i 12 osób z ZKM Gdynia. Kierowcy przeszli nie tylko część teoretyczną, ale wykonywali też praktyczne ćwiczenia. Wszystko po to, aby byli gotowi w nagłych sytuacjach udzielić niezbędnej pomocy swoim pasażerom. Czasami jednak życie weryfikuje nabyte umiejętności w zupełnie innych, niespodziewanych okolicznościach – historia pana Tomasza to idealny dowód.- Możemy dzisiaj powiedzieć, że te szkolenia przyniosły efekt, bo sam pan kierowca Tomek potwierdził, że dzięki nim po pierwsze nie bał się udzielić pierwszej pomocy, a po drugie wiedział jak to zrobić w sposób profesjonalny. To postawa, która zasługuje na uznanie i duże wyróżnienie – podkreśla Lech Żurek, prezes PKA Gdynia. Galeria zdjęć Pobierz galerię Pan Tomasz Myk na co dzień pracuje w PKA Gdyni i prowadzi jeden z gdyńskich autobusów, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Pan Tomasz Myk na co dzień pracuje w PKA Gdyni i prowadzi jeden z gdyńskich autobusów, fot. Kamil Złoch Pobierz zdjęcie Warunki pobierania Wszelkie prawa do zdjęć lub grafik prezentowanych w ramach portalu, należą do Prowadzącego portal lub do podmiotów z nim współpracujących i podlegają ochronie prawnej. Prowadzący portal zezwala na kopiowanie i przedstawianie utworów jedynie w celach niekomercyjnych oraz pod warunkiem zachowania go w oryginalnej postaci i zachowaniem kontekstu tematu, do którego zostało wykorzystaneprzez redakcję gdynia.pl. Opublikowane materiały powinny zawsze zawierać źródło, czyli adres strony www.gdynia.pl. Na publikowanie utworów w innych celach wymagana jest zgoda właściciela strony czyli Prowadzącego portal. Opublikowano: 14.09.2020 10:45 Autor: Kamil Złoch (kamil.zloch@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 14.09.2020 10:48 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz