Co nowego

Kostki Literackie rozdane

Laureaci Nagrody Literackiej Gdynia. Od lewej: Agnieszka Gajewska, Krzysztof Bartnicki, Justyna Kulikowska, Maciej Świerkocki // fot. Anna Rezulak

Laureaci Nagrody Literackiej Gdynia. Od lewej: Agnieszka Gajewska, Krzysztof Bartnicki, Justyna Kulikowska, Maciej Świerkocki // fot. Anna Rezulak

17. edycja Nagrody Literackiej Gdynia przechodzi do historii. W Muzeum Emigracji odbyła się uroczysta gala, podczas której wręczono Kostki Literackie w kategoriach esej, poezja, proza i przekład na język polski. Otrzymali je odpowiednio: Agnieszka Gajewska, Justyna Kulikowska, Krzysztof Bartnicki i Maciej Świerkocki.


Na starcie konkursu o Nagrodę Literacką Gdynia stanęło w tym roku aż 586 książek. To rekord w 17-letniej historii tego wyróżnienia. Kapituła stanęła przed ogromnym wyzwaniem wskazania tych najlepszych, najciekawszych pozycji. W czerwcu poznaliśmy 20 nominowanych pozycji. Natomiast dziś, w piątek, 26 sierpnia, podczas uroczystej gali w Muzeum Emigracji w Gdyni – czworo laureatów. Zostali nimi:

  • Agnieszka Gajewska, „Stanisław Lem. Wypędzony z wysokiego zamku. Biografia” – kategoria esej,
  • Justyna Kulikowska, „gift. z Podlasia” – kategoria poezja
  • Krzysztof Bartnicki, „Myśliwice, Myśliwice” – kategoria proza
  • Maciej Świerkocki, „Ulisses”, James Joyce – kategoria przekład na język polski

Laureaci otrzymali nagrody finansowe w wysokości 50 tysięcy złotych oraz symboliczne Kostki Literackie. Statuetki wręczył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

- Za nami gala Nagrody Literackiej Gdynia. Znamy już laureatów, ale myślę to, co najważniejsze – już po raz kolejny wielkie święto polskiej literatury. Poznaliśmy tych najlepszych, zdaniem kapituły, ale to co najważniejsze, to te dyskusje, debaty. Wielka aktywność gdynian w tych spotkaniach, co jest bardzo optymistycznym sygnałem, o tym, że chętnie sięgamy po dobrą książkę. A też sama nagroda staje się swego rodzaju drogowskazem, po jaką książkę warto sięgać - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.



Laureaci Nagrody Literackiej Gdynia 2022


ESEJ

Agnieszka Gajewska

„Stanisław Lem. Wypędzony z wysokiego zamku. Biografia”

Wydawnictwo Literackie

O twórczości i literackich zmaganiach Stanisława Lema napisano już wiele. Jako człowiek wciąż pozostaje jednak zagadką. Bardzo oszczędnie opowiadał o swoim życiu prywatnym – wymawiał się słabą pamięcią, zostawiał niedopowiedzenia i przytaczał zabawne anegdoty, gdy padały trudne pytania.
Literaturoznawczyni i badaczka jego twórczości Agnieszka Gajewska dotarła do nowych źródeł (archiwa lwowskie, archiwa bezpieki, archiwa prywatne), z których nikt wcześniej nie korzystał.
Dzięki nim nie tylko udaje jej się zrekonstruować życie żydowskiej inteligencji i przedwojennego wielokulturowego Lwowa, ale również postawić mocno udokumentowaną tezę: doświadczenie wojny i ocalenie z Zagłady miało fundamentalny wpływ na Stanisława Lema i jego twórczość, która pełna jest zakamuflowanych odniesień do jego życiowych doświadczeń.
Dzięki tej biografii poznajemy nie tylko wielkiego pisarza, ale przede wszystkim człowieka doświadczonego przez historię, ze wszystkimi jego problemami, obawami, wątpliwościami i słabościami.

Agnieszka Gajewska (ur. 1977) pracuje w Instytucie Filologii Polskiej UAM w Poznaniu, jest profesorką literaturoznawstwa, autorką książek Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema (2016) oraz Hasło: feminizm (2008). Redaktorka naukowa antologii przekładów Teorie wywrotowe oraz współredaktorka (razem z Maciejem Michalskim) Kultur dziewictwa (2020). Kieruje Interdyscyplinarnym Centrum Badań Płci Kulturowej i Tożsamości UAM. Jesienią 2021 roku w Wydawnictwie Literackim ukazała się biografia Stanisława Lema jej autorstwa.

Agnieszka Gajewska laureatką NLG w kategorii esej. Statuetkę wręczył prezydent Gdyni - Wojciech Szczurek // fot. Anna Rezulak

POEZJA

Justyna Kulikowska

„gift. z Poslasia”

Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu

Kulikowska wniknęła mocno w krwioobieg literacki pierwszym tomem wierszy (Hejt i inne bangery, 2019), a drugim (Tab_s, 2020) udowodniła, że nie było mowy o przypadku. Mimo że w gronie specjalistek i specjalistów od wierszy dawno wyczekiwano mocnego, poetyckiego głosu buntu i niezgody na społeczno-kulturalny marazm (a więc i wersyfikowaną łatwiznę) – głosu pochodzącego z doświadczenia bycia młodą kobietą w RP, głosu z peryferii, z prowincji – kiedy objawił się on pod postacią samodzielnej dykcji, linkującej wiele sfer doświadczenia codzienności XXI wieku, okazał się silniejszy niż możliwości jego recepcji. Trudno bowiem wrzucać wiersze i książki Kulikowskiej w istniejące już szufladki, wykazując wobec nich uczciwość; poezja ta jest zjawiskiem nadal świeżym.

Trzeci tom proponuje lekturę jeszcze dotkliwszą, unaoczniającą rozszerzoną o wirtualny świat rzeczywistość rachunków krzywd oraz narzucanego (jednostce i grupom) wstydu. Ale też o próbki biografii własnej, dalekiej od ckliwego intymizmu jak i gotowców sezonowych tożsamości ideowych. Jest, o dziwo, tym, za co się podaje – podarunkiem z Podlasia. Dar powinien być jednak, jak skądinąd wiadomo, gestem podejrzanym. Zwłaszcza dziś.

Justyna Kulikowska (ur. 1993) – poetka. Debiutowała tomem Hejt i inne bangery (2018), za który otrzymała Nagrodę im. Kazimiery Iłłakowiczówny oraz nagrodę poetyckiego środowiska internetowego „Browar za debiut”. Za drugą książkę poetycką Tab_s (2020) nominowana była do Nagrody Literackiej „Nike” oraz Nagrody Literackiej Gdynia. Mieszka na Podlasiu.

fot. Anna Rezulak

PROZA

Krzysztof Bartnicki

„Myśliwice, Myśliwice”

Wydawnictwo Instytut Mikołowski im. Rafała Wojaczka

Książka Krzysztofa Bartnickiego zachwyca, a może raczej zaskakuje i zachwyca. (...) To dzieje Myśliwic/Mysłowic skazanych wśród zgiełku historii na „cichą potępiałość” (może „otępiałość”), dodajmy - dzieje przejmujące. Myśliwice na uskoku tektonicznym historii; drgające od wstrząsów, a jednocześnie sennie pogrążone w swojej „potępiałości”. Myśliwice, gdzie powidoki (a może raczej „przedwidoki”) wielkiego portu na Przemszy roztaczają przed nami także historię wyobrażoną, ale fikcja pięknie splata się tu z rzeczywistością.

Krzysztof Bartnicki (ur. 1971) – pisarz, tłumacz, teoretyk przekładu (autor pojęć „przekład krzyżowy” i „dominanta teleologiczna”). Doktor Uniwersytetu w Jenie. Opatrzył przypisami zbiór chińskich traktatów Fu wojny. Tłumacz Dróżdża, Leśmiana, Joyce’a (Finnegans Wake, dwuipółkrotnie). Tłumacz literatury na dźwięk, obraz, film; jego koncepcje intersemiotyczne omawiano m. in. w Polsce, Irlandii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech i we Włoszech. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2006) i Marszałka Województwa Śląskiego (2020). Laureat Nagrody Literatury na Świecie (2012), Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO (2021) i in. Autor/współautor wielu słowników. Pracował w branży fonograficznej, górnictwie, energetyce i finansach, na poczcie i kolei, w szkołach, rowach i malinach.

fot. Anna Rezulak

PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI

Maciej Świerkocki

„Ulisses” - James Joyce

Wydawnictwo Officyna

Od premiery najważniejszego dokonania Joyce’a mija w 2022 roku sto lat. Jak przystało na arcydzieło, „Ulisses” obrósł w tym czasie wielką legendą. Mówi się o nim, że to majstersztyk literackiego modernizmu, najdoskonalsza artystycznie powieść, jaką kiedykolwiek napisano, najtrudniejsza w lekturze (i przekładzie) książka świata, księga ksiąg, zawierająca całą wiedzę ludzkości, powieść z kluczem albo powieść szyfr, kryjąca tajemne treści. Niektórzy komentatorzy twierdzą nawet, że literatura przed tym utworem i po nim to dwa odrębne światy.

„Ulissesa” ustawiono więc na piedestale i koturnach, do wtóru łatwo wpadających w ucho opinii o jego elitaryzmie, dlatego wciąż otacza go sława utworu wybitnie nieprzystępnego językowo i erudycyjnie. Owszem, niesie on i takie filozoficzno-dyskursywne cechy czy wartości, jest jednak dziełem otwartym, wielowarstwowym, które da się odbierać również jako realistyczną, tragikomiczną opowieść o zwykłym ludzkim losie, zrozumiałą pod każdą szerokością geograficzną. Lektura dublińskiej epopei to porywająca przygoda – intelektualna, choć jednocześnie ludyczna, podobna do tej, jaką okazało się jej tłumaczenie, gdyż powieść tę można czytać również dla rozkoszy czysto estetycznych i emocjonalnych, płynących z obcowania z giętkim, pasjonującym, proteuszowym Słowem, na każdej stronie ustanawiającym własny, zaskakujący, a przez to przyjemny w epistemologicznym kontakcie kosmos elementów znaczących i znaczonych.

Drugi polski przekład „Ulissesa” próbuje zwrócić uwagę i na tę jego epikurejską właściwość – w nadziei, że będzie odtąd czytany bardziej jako nadal żywa arcymistrzowska powieść, mniej zaś niczym legenda, dostępna jedynie dla wtajemniczonych.

Maciej Świerkocki (ur. 1961)– polski pisarz, scenarzysta, krytyk i tłumacz literatury anglojęzycznej. Ukończył filologię angielską i filozofię na Uniwersytecie Łódzkim. Od roku 1987 asystent w Zakładzie Teorii Literatury Instytutu Teorii Literatury, Teatru i Filmu na Uniwersytecie Łódzkim. Doktorat zrobił w roku 1995. W październiku 2011 roku zrezygnował ze stałej pracy akademickiej i utrzymuje się wyłącznie z pisania.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 27.08.2022 00:45
  • ikona

    Autor: Paweł Kukla (p.kukla@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 19.04.2023 12:45
  • ikonaZmodyfikował: Paweł Jałoszewski
ikona

Najnowsze