Co nowego

Nie kupuj, adoptuj! Podpowiadamy jak

Wiele osób chciałoby adoptować kota lub psa, ale nie wie, jak to zrobić. W tym krótkim przewodniku podpowiadamy, jak krok po kroku wygląda adopcja zwierząt w gdyńskim schronisku Ciapkowo.


Każdy, kto zechciałby przyjąć pod swój dach czworonoga, musi spełnić kilka warunków. Adopcja zwierząt to proces kilkustopniowy. Podobnie jak z zawieraniem nowej znajomości, tak i w wypadku przyjęcia psa czy kota ze schroniska najważniejsze jest nabranie wzajemnego zaufania. Pracownicy schroniska pomagają w adopcji. Zwierzęta dobierane są odpowiednio – czy to do domu, czy do mieszkania. Dopasowujemy też psy i koty pod kątem rodzin z dziećmi. Gdy już jakieś ze zwierząt przypadnie do gustu adoptującym, odbywa się spacer zapoznawczy – mówi Joanna Janiak ze schroniska Ciapkowo.

 
Podczas spaceru obserwujemy, czy czworonóg polubi się z nowym właścicielem i odwrotnie. Pracownik towarzyszy w spacerze, a potem zainteresowany może samodzielnie przejść się z psem. Takich spotkań może być kilka – w zależności od potrzeb – wyjaśnia Joanna Janiak.

 
Kolejnym krokiem na drodze do adopcji czworonoga jest zabranie go do domu w godzinach pracy schroniska. Ma to na celu sprawdzenie, czy dany pies lub kot odnajdzie się w nowym środowisku. Pozwala to ocenić, czy pies nie posiada lęku separacyjnego i jak zwierzę radzi sobie w warunkach domowych. Stwarza to szansę na podjęcie świadomej decyzji o adopcji. Takich wizyt można odbyć kilkanaście - tak, by przekonać się, czy wzajemnie się akceptujemy – mówi Joanna Janiak.

 
Następnie, gdy okaże się, że relacje pomiędzy czworonogiem a nowymi właścicielami są prawidłowe, można podpisać umowę adopcyjną. Podobna rzecz ma miejsce z kotami. Jeśli w mieszkaniu jest inny kot, można zabrać kota ze schroniska w celu zapoznania ich ze sobą. Jest to bardzo ważne, ponieważ takie adopcje są decyzją, którą podejmujemy na wiele lat – opowiada Joanna Janiak.
 
 
Już po zakończeniu procesu adopcyjnego nowych właścicieli czworonogów czeka wizyta przedstawicieli schroniska. Wizyty podopcyjne mają na celu sprawdzenie, czy psu żyje się dobrze w nowym domu. Kontrolujemy np. to, czy psy nie są przywiązywane do budy, bo na to nie pozwalamy. Przeprowadzamy również wizyty przedadopcyjne, podczas których sprawdzamy miejsce, do którego nasz podopieczny ma trafić – wyjaśnia Joanna Janiak.

 
Regułą jest, że najdłużej na nowych właścicieli czekają stare zwierzęta. Często ludzie boją się takiej adopcji i tego, że mogą szybko pożegnać swojego czworonoga. Ale nawet jeśli starszym psom czy kotom da się dom na rok czy dwa, to najpiękniejsza rzecz, jaka może je spotkać. Odchodzą mając swoją rodzinę, a nie jako zapomniane zwierzęta ze schroniska – mówi Joanna Janiak.
 

Podsumowując, najważniejsza jest wola, by adoptować zwierzę. Następnie należy się z nim zaprzyjaźnić i oswoić. Dalej sprawdzić, jak się czują razem z nami w domu. Gdy wszystko przebiegnie pomyślnie, można podpisać dokumenty adopcyjne.

 
Schronisko Ciapkowo znajduje się w Gdyni przy ulicy Małolackiej 3.

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
ikona

Najnowsze