Co nowego

Obchody Grudnia '70. Gdynia pamięta i nigdy nie zapomni

 Obchody 53. rocznicy wydarzeń Grudnia '70. Na zdj. od lewej prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek, senatorka Anna Górska, senator Sławomir Rybicki, marszałek województwa Mirosław Struk oraz poseł Rafał Siemaszko. Fot. Michał Puszczewicz

Obchody 53. rocznicy wydarzeń Grudnia '70. Na zdj. od lewej prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek, senatorka Anna Górska, senator Sławomir Rybicki, marszałek województwa Mirosław Struk oraz poseł Rafał Siemaszko. Fot. Michał Puszczewicz

Tej tragedii nie da się zapomnieć. W wyniku decyzji politycznej, życie straciło kilkanaście osób w naszym mieście, w kraju - kilkadziesiąt. Gdynia pamięta i po raz kolejny obchodzi rocznicę tragicznych grudniowych wydarzeń. Uroczystości rozpoczęła się pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku wczesnym rankiem, w miejscu, gdzie 53 lata temu padły strzały, a zakończyły wieczorem, pod pomnikiem Ofiar Grudnia ‘70 na placu Wolnej Polski przy Urzędzie Miasta Gdyni.  

W niedzielę, 17 grudnia, pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku rozpoczęły się uroczyste obchody 53. rocznicy wydarzeń Grudnia '70, z udziałem wojskowej asysty honorowej. W tym niezwykle ważnym dla historii Gdyni i Polski miejscu pojawili się przedstawiciele władz samorządowych, parlamentu, wojska, organizacji politycznych, społecznych i duchowieństwa, związkowcy, uczniowie szkół, harcerze, a także mieszkańcy, w tym rodziny ofiar grudniowej masakry. 

Gdyński samorząd na tej uroczystości reprezentował prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wiceprezydentka Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała, radny Marcin Wołek - wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, radni: Anna Szpajer, Anna Myszka i Zenon Roda. Wszyscy uczcili pamięć niewinnych ofiar tamtych wydarzeń, wysłuchując apelu pamięci, wystąpień, biorąc udział w modliwie i składając kwiaty w miejscu, naznaczonym krwią zamordowanych Polaków. 

- To 53 lata od tamtych dramatycznych wydarzeń, ale gdynianie pamiętają, bo to część tożsamości naszego miasta, to część pamięci o bohaterach, którzy polegli w walce o niepodległość naszego kraju – mówi prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek


53. rocznica Grudnia 70. Uroczystości pod pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 r. Na zdj. od lewej: radni Zenon Roda, Anna Myszka, wiceprezydentka Gdyni ds. gospodarki Katarzyna Gruszecka-Spychała, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, radna Anna Szpajer, radny Marcin Wołek - wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni. Fot. Michał Puszczewicz 


Gdynia pamięta i pamiętać będzie 

Grudniowe wydarzenia odcisnęły ogromne piętno nie tylko na historii Polski. Pozostawiły bolesną, wciąż żywą ranę w Gdyni. Jednak, jak podkreślił w swoim wystąpieniu arcybiskup Tadeusz Wojda, metropolita gdański, ich walka o lepsze jutro dla miasta i naszej ojczyzny nie poszła na marne. 

- To dzięki nim dzisiejsze pokolenia mogą cieszyć się upragnionym darem wolności. Rocznicę traktujemy jako przypomnienie, jak ważna jest obrona naszych praw i wolności. To nasze dziedzictwo, które musimy pielęgnować i przekazywać przeszłym pokoleniom – podkreślił metropolita gdański. 

- Chcieli tylko godnie żyć – mówił Roman Kuzimski, wiceprzewodniczący zarządu regionu gdańskiego NSZZ „Solidarność” o ofiarach poległych podczas grudniowych wydarzeń. - Zginęło kilkadziesiąt osób, a blisko 2 tysiące zostało rannych. Mimo to, do dnia dzisiejszego nie poznaliśmy całej prawdy i nie doczekaliśmy się sprawiedliwości. Czy to znaczy, że ta straszna ofiara poszła na marne? Nie. Dzięki niej powstała Solidarność, która wywalczyła Polsce wolność - dodał. 


Obchody 53. rocznicy wydarzeń Grudnia '70. Arcybiskup Tadeusz Wojda, metropolita gdański. Fot. Michał Puszczewicz 

Wolność mierzona krzyżami 

„Wolność krzyżami się mierzy, drogę do wolnej Polski odmierzają krzyże upamiętniające ofiarę tych, którzy odważnie upominali się o prawa i godność narodu, walcząc o sprawiedliwą i solidarną ojczyznę. To również krzyże na grobach uczestników wydarzeń grudnia 1970 roku, zamordowanych przez funkcjonariuszy reżimu komunistycznego, a także wzniesione ku ich czci krzyże-pomniki w  Gdańsku, Gdyni, Szczecinie, Elblągu i innych polskich miastach” – napisał w liście prezydent RP, Andrzej Duda. W imieniu głowy państwa odczytał go społeczny doradca prezydenta, Piotr Karczewski

- W grudniu 1970 stoczniowcy z Gdańska i Gdyni rozpoczęli strajki i manifestacje, pociągając za sobą załogi innych zakładów na Wybrzeżu. Wobec drastycznej podwyżki urzędowych cen żywności tuż przed świętami Bożego Narodzenia powiedzieli stanowcze „nie” ciężkim warunkom życia, zawyżonym wymaganiom i złej organizacji pracy, niskim poborom oraz niemożliwości otwartego przedstawiania swoich postulatów. Władza odpowiedziała butą i agresją, padli zabici, było wielu rannych. Komuniści nie tylko odmówili protestującym prawa głosu w sprawach dotyczących ich samych i ich ojczyzny, ale też nakazali jednym Polakom wymierzać bron przeciwko drugim – czytał Piotr Karczewski. 

To, że na czyjś rozkaz Polak strzelał do Polaka, zaledwie ćwierć wieku po zakończeniu II wojny światowej, jest jednym z najgorszych epizodów w powojennej historii Polski. Niestety, nie ostatnim. 



Obchody 53. rocznicy wydarzeń Grudnia '70. Społeczny doradca prezydenta Andrzej Dudy, Piotr Karczewski, odczytuje list od głowy państwa. Fot. Michał Puszczewicz


Gdynia, 17 grudnia 1970 roku 


Nie da wymazać się ani z historii Gdyni, ani z historii Polski czwartkowego poranka, 17 grudnia 1970 roku. Wśród pasażerów, którzy kilka minut po godzinie szóstej rano wysiedli z pociągu SKM na przystanku Gdynia Stocznia, byli nie tylko spieszący do pracy robotnicy z ówczesnej Stoczni Gdyńskiej im. Komuny Paryskiej, ale też uczniowie i studenci. Milicjanci i żołnierze otworzyli do nich ogień. Łączny bilans tamtych straszliwych wydarzeń to 18 ofiar śmiertelnych w samej tylko Gdyni, a 41 w kraju (6 osób zginęło w Gdańsku, 16 w Szczecinie i 1 osoba w Elblągu). 

Genezą tych wydarzeń było ogłoszenie przez władze drastycznych podwyżek cen żywności w grudniu, przed świętami. Reakcją społeczeństwa były manifestacje i strajki, które rozlały się na większą część Wybrzeża oraz inne miasta w Polsce. W odpowiedzi PRL-owski aparat władzy postawił w stan pełnej gotowości jednostki MSW. W kraju wrzało – robotnicy domagali się podwyżek, dochodziło do starć z milicją, przepychanek, w końcu zaczęto strzelać… 




Obchody 53. rocznicy wydarzeń Grudnia '70. Fot. Michał Puszczewicz

Bilans grudniowych wydarzeń to nie tylko zabici, ranni i zatrzymani, ale również zmiana na stanowisku pierwszego sekretarza Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Władysława Gomułkę zastąpił Edward Gierek, a kraj wkroczył – wg ówczesnej partyjnej propagandy – na drogę rozwoju i względnego dobrobytu. Musiało minąć jeszcze wiele lat, by wydający decyzje polityczne w grudniu 1970 roku zasiedli na ławie oskarżonych. Jednak do dziś nie zostali ze swojej zbrodni rozliczeni. 


Gdyńskie obchody 


Poranny apel pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku to początek trwających przez cały dzień w Gdyni uroczystości.  O godzinie godz. 16.30 odbył się recital Wiesława Wodyki „Ofiarom Grudnia 1970” w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Armii Krajowej 46, organizowany przez gdański oddział IPN. Po nim rozpoczeła się msza święta. W kościele wyeksponowano drzwi, na których pół wieku temu niesiono przez miasto ciało jednego z zastrzelonych 17 grudnia robotników. 

Msza święta i drzwi, na których pół wieku temu niesiono przez miasto ciało jednego z zastrzelonych 17 grudnia robotników, Zbyszka Godlewskiego. Fot. Michał Puszczewicz

Po mszy świętej o godz. 18:00 jej uczestniucy wyruszyli w pochodzie ulicami: 3 Maja, Armii Krajowej i Świętojańską, niosąc znicze oraz transparent z datą 1970 na czarnym tle.


Uroczysty pochód trasą demonstrantów sprzed 53 lat. Fot. Michał Puszczewicz

To właśnie tą trasą przed 53 laty demonstranci na drzwiach ciało jednego z zastrzelonych portowców, Zbyszka Godlewskiego, który stał się symbolem ofiar Grudnia '70. To o jego śmierci mówi "Ballada o Janku Wiśniewskim". 

Pochód dostarł przed pomnik Ofiar Grudnia '70 na placu Wolnej Polski, tuż przy Urzędzie Miasta Gdyni. W tym miejscu dbyła się  dalsza część uroczystości w honorowej asyście wojskowej. Odczytano apel poległych, zapalano znicze i złożono kwiaty pod pomnikiem. 

- Rozegrały się dramatyczne wydarzenia, zapisując jedną z najbardziej tragicznych kart w historii naszego miasta. Do spieszących do swych codziennych zajęć robotników, studentów, uczniów strzelało wojsko i milicja. Przez cały dzień na ulicach Gdyni miały miejsce dramatyczne sceny, pobicia, strzelanie do ludzi - mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, wygłaszając okolicznościowe przemówienie. -  Tysiące gdynian zapisało w swoich sercach i pamięci tamte tragiczne wydarzenia. Stały się one jednym z elementów tożsamości naszego miasta. Dzisiaj oddajemy hołd bohaterom tamtych wydarzeń, ale też mamy świadomość, że tamte tragiczne wydarzenia, ta ofiara przyniosła wielki, dobry owoc, jakim był wielki sierpień - podkreślił włodarz Gdyni. 


Delegacja gdyńskich samorządowców składa wieniec pod pomnikiem Ofiar Grudnia '70 na placu Wolnej Polski, tuż przy Urzędzie Miasta Gdyni. Na zdj. od lewej: Zuzanna Kaczmarzyk z Młodzieżowej Rady Miasta, radna Elżbieta Raczyńska, Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, radni Lechosław Dzierżak i Zenon Roda. Fot. Michał Puszczewicz.  


Dodał, że doświadczenie Grudnia ‘70 w Gdyni, kiedy robotnicy zrozumieli, że kiedy zaczynają strajk, to muszą pozostać w zakładach pracy, muszą powołać komitet strajkowy, było drogowskazem, budującym sposób i drogę do zwycięstwa w wielkim narodowym zrywie, który potem doprowadził Polskę do wolności i niepodległości.

- Dzisiaj spotykamy się w ciągu całego dnia na uroczystościach, przypominamy tamte wydarzenia, oddajemy hołd bohaterom. Ale niech te uroczystości, nasza obecność będzie także przestrogą dla tych, dla których przemoc i siła jest sposobem na rozwiązywanie naszych, polskich spraw. Pamiętajmy o tych bohaterach, a niech to doświadczenie Grudnia ’70 będzie wielką lekcją historii, którą będziemy pamiętać ciesząc się, że możemy obecnie żyć w kraju wolnym i niepodległym - podsumował Wojciech Szczurek.  


Uroczysty pochód trasą demonstrantów sprzed 53 lat. Na zdj. od lewej m.in. radny Zenon Roda, Mariusz Zieliński, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, senator Sławomir Rybicki, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, radny Lechosław Dzierżak. Fot. Michał Puszczewicz


 
 

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
  • ikonaOpublikowano: 17.12.2023 12:10
  • ikona

    Autor: Zygmunt Gołąb (z.golab@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 18.12.2023 10:02
  • ikonaZmodyfikował: Magdalena Śliżewska
ikona

Zobacz także

Najnowsze