Poszanowanie tradycji miejsca, przyrody, pogodzenie nierzadko sprzecznych punktów widzenia w drodze konsensusu, wreszcie – wizja miejsca w takim kształcie, w jakim chcą go mieszkańcy. To oni właśnie spotkali się w Urban Labie, by obejrzeć efekty kilkumiesięcznych konsultacji dotyczących przyszłości ważnego dla gdynian miejsca, kultowego w Redłowie i samej Gdyni. W czwartek, 7 grudnia, w siedzibie Urban Lab w Gdyni, odbyło się spotkanie z mieszkańcami, na którym zaprezentowano efekty prac nad zagospodarowaniem Polanki Redłowskiej. Miejsce wybrane nieprzypadkowo, bo właśnie w Urban Labie odbywały się – z udziałem mieszkańców - konsultacje społeczne dotyczące zagospodarowania tego miejsca. Tym razem mieszkańcy spotkali się tu, by wspólnie poznać efekt tych prac – koncepcję dotyczącą kształtu Polanki i jej funkcji. Miejsce, które zbudza wiele ciepłych emocji Jak powiedział obecny na spotkaniu Michał Guć, wiceprezydent Gdyni ds. innowacji, Polanka Redłowska i jej otoczenie to tereny, które budzą emocje u gdynian; wiele ciepłych emocji, wiele wspomnień. Makieta prezentująca koncepcję zagospodarowania Polanki Redłowskiej. Fot. Zygmunt Gołąb - Dziś pokazujemy, w jaki sposób zostanie zagospodarowana. W wyniku szerokich konsultacji społecznych została przygotowana koncepcja, która zaakceptował prezydent miasta. Co ciekawe, jest to koncepcja przygotowana oddolnie przez mieszkańców, którzy w ramach warsztatów zorganizowanych przez Urząd Miasta, prowadzonych przez Pracownię Badań Społecznych Stocznia i Pracownię Architektoniczną JAZ + Architekci i Szelest powiedzieli i pokazali, jak chcieliby Polankę Redłowską zagospodarować i właśnie ta koncepcja będzie realizowana. W tej chwili przystępujemy do prac projektowych, bo koncepcję należy przełożyć na konkretny projekt architektoniczny, a w kolejnych etapach będziemy po prostu te pomysły realizować - podkreślił Michał Guć. Koncepcję na slajdach zaprezentowali Agata Bluj z Pracowni Badań Społecznych Stocznia i Andrzej Jaworski z Pracowni Architektonicznej JAZ + Architekci i Szelest. Fot. Zygmunt Gołąb Jak zaznaczył Andrzej Jaworski Pracowni Architektonicznej JAZ + Architekci, podczas realizacji warsztatów z mieszkańcami, starano się znaleźć przestrzeń, żeby każdy uczestnik warsztatów mógł powiedzieć, jak wyobraża sobie to miejsce, z jakimi potrzebami przychodzi. Pracownia próbowała te racje godzić, szukać rozwiązań. Mieszkańcy w trakcie prezentacji koncepcji zagospodarowania Polanki Redłowskiej. Fot. Zygmunt Gołąb - To, z czego jesteśmy szczególnie dumni, to to, żeby udało się wiele rzeczy wypracować na drodze konsensusu, a nie kompromisu, czyli szukania czegoś, co jest rzeczywiście wspólnym mianownikiem i wokół czego jest bardzo szeroka zgoda. W ten sposób identyfikowaliśmy te pojedyncze obszary, w których są osie faktycznych konfliktów, problemów i nad tymi obszarami się skupiliśmy. Dla nas to było doświadczenie bardzo ciekawego procesu projektowego, bardzo przyjemne doświadczenie pracy z mieszkańcami Gdyni, bo to rzeczywiście był wysoki poziom dyskusji, zaangażowanie, skupienie na konstruktywnej rozmowie, co też nie jest charakterystyczne dla wszystkich tego typu procesów. Jesteśmy z tego projektu bardzo zadowoleni, uważamy, że ma potencjał, by być dobrą przestrzenią publiczną, różnorodną, ale z dużym naciskiem na zachowanie obecnego charakteru nieskrępowanej rekreacji – podsumował Andrzej Jaworski. Koncepcja spodobała się mieszkańcom Mieszkańcy, którzy przyszli to Urban Labu na prezentację koncepcji, nie zgłosili do niej uwag. Dopytywano jedynie m.in. o kwestie związane z przeniesieniem części miejsc parkingowych (szerzej pisaliśmy o tym w tym artykule – czytaj: Polanka Redłowska taka, jakiej chcą mieszkańcy), czy drobne kwestie techniczne. Mieszkańcy w trakcie prezentacji koncepcji zagospodarowania Polanki Redłowskiej. Na zdj. m.in. Jakub Furkal. Fot. Zygmunt Gołąb Na prezentacji pojawił się również radny miejski, Jakub Furkal. Jak nam powiedział, brał udział w konsultacjach, nie jako radny, lecz mieszkaniec Redłowa. - Wygląda na to, że udało się coś w moim odczuciu trudnego, czyli pogodzenie kontrowersyjnych pomysłów, sprzecznych idei z poszanowaniem dla tradycji i historii tego miejsca – powiedział nam Jakub Furkal. - Widać nawiązanie do trybun po byłych basenach, też trochę odbetonowanie tego miejsca, czyli zrobienie z niego bardziej naturalnej przestrzeni, ale też z poszanowaniem tego, co mieszkańcy bardzo chcieli - czyli żeby jak najwięcej rzeczy pozostało z tych, które są fajne. Wydaje się, że to miejsce na mapie Gdyni, które może przyciągać mieszkańców po to, żeby tam się spotykać, rozmawiać w bardzo przyjemnym otoczeniu, z dobrym widokiem na morze – dodał Furkal. Opublikowano: 08.12.2023 15:26 Autor: Zygmunt Gołąb (z.golab@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 08.12.2023 17:14 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz