Od lat wpływa do morza. Przecinając plażę kończy swoją podróż w słonych wodach Bałtyku. Od kilku tygodni struga wody kończy swój bieg w małym basenie.Do Potoku Kolibkowskiego przyzwyczajeni są mieszkańcy Orłowa, jak i spacerujący plażą turyści. Od kilku tygodni, wygląda inaczej niż zwykle. Struga wody kończy swój bieg w małym, naturalnie uformowanym basenie. Wszystko w wyniku naniesienia piasku, który ułożył się wzdłuż zabezpieczenia odcinka potoku. - W 2016 roku, na długość 25 m, wykonano umocnienie ujściowego odcinka Potoku Kolibkowskiego - wyjaśnia Wojciech Folejewski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni. - Wykonano palisadę z pali drewnianych wzdłuż i w poprzek koryta, a przed napływającymi falami zastosowano zabezpieczenie w postaci koszy z siatek wypełnionych kamieniami, zwanych koszami gabionowymi. Inwestycja została wykonana w celu ochrony wcześniej wykonanego umocnienia z materacy gabionowych oraz zabezpieczenia przed podmywaniem części plaży, na której zlokalizowany jest Teatr Letni. Dalej ciek dopływa do Zatoki nieumocnionym kanałem otwartym. Naniesienie piasku zdarza się np. w trakcie trwania sztormu. Wbrew pozorom to zjawisko nie jest pojedyncze. Występuje średnio dwa razy do roku.Ujście Potoku Kolibkowskiego, Orłowo/ fot. Małgorzata Zimnoch, trójmiasto.pl- W celu odblokowania przepływu wody w potoku firma utrzymująca cieki w Gdyni odmula koryto cieku na wprost do Zatoki. Prace te wykonywane są koparką – dodaje Folejewski.Prace odmulające potok mają odbyć się w ostatnim tygodniu listopada.Jak wygląda Potok Kolibkowski a także inne ujścia rzek i potoków do morza można zobaczyć na zdjęciach trojmiasto.pl. Opublikowano: 25.11.2018 17:00 Autor: Izabela Małkowska (i.malkowska@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 25.11.2018 21:54 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz